Witam.
Mam pytanie do posiadaczy Technicsa SL-5, lub podobnego gramniaka z ramieniem tangencjalnym). Mój jest w średnim stanie i próbuję go jakoś "zreanimować". Czy ktoś z Was wykonywał na swoim sprzęcie kalibrację serwomechanizmu ramienia (ustawienie wzmocnienia i offsteu), zgodnie z instrukcją serwisową? Czy to coś pomogło?
Pozdrawiam serdecznie.
Kalibracja ramienia SL-5
-
- Posty: 178
- Rejestracja: 11 wrz 2020, 11:19
Re: Kalibracja ramienia SL-5
Temat kalibracji się zdezaktualizował. W trakcie próby zauważyłem, że ramię przesuwane po stalowej prowadnicy ma na niej bardzo duży luz. Zdjęcie pokrywy ujawniło, że plastikowa obudowa w której jest mosiężna tuleja przesuwającą się po prowadnicy popękała... Sama tuleja jest bardzo luźno spasowana z prowadnica. Jako laik domyślam się, że to nie jest w porządku, a pasowanie powinno być ścisłe? Do tego na brzegach tulei zauważyłem gęsty smar. Może to on kasuje luz?
-
- Posty: 178
- Rejestracja: 11 wrz 2020, 11:19
Re: Kalibracja ramienia SL-5
Chyba nikt tego nie czyta, ale i tak pochwalę się swoimi osiągnięciami w reanimacji Technicsa
.
Otóż korzystając ze sposobności i dotoczyłem nową tuleję. Pasowanie jest ciasne, ale suwliwe. To pozwoliło mi skasować luz i uważam, że takie osadzenie ramie jest lepsze:).
Ponadto dokupiłem drugiego SL-5 z olx z przeznaczeniem aby z dwóch zrobić jeden. Ponieważ ten później zakupiony był opisywany jak "super extra" z jedną wadą polegającą na tym, że odtwarza tylko początek płyty myślałem, że przeniosę mechanizm ramienia ze swojego do niego. Okazało się to nie do końca prawdą - ogólny stan wizualny był gorszy niż mojego. Dlatego przeniosłem do swojego talerz (teraz znacznie równiej się obraca - pisałem o tym w innym wątku) i wkładkę z igłą (miał na pokładzie Technicsa EPC P23 - chyba dość podstawowa wkładka). Teraz gra nawet fajnie, nie trzeszczy, po poprzednich doświadczeniach uważam, że jest znacznie lepiej.
Jak wymyślę coś nowego to dam znać.
Oczywiście jeśli Wy macie jakieś pomysły co jeszcze zrobić to chętnie poczytam.

Otóż korzystając ze sposobności i dotoczyłem nową tuleję. Pasowanie jest ciasne, ale suwliwe. To pozwoliło mi skasować luz i uważam, że takie osadzenie ramie jest lepsze:).
Ponadto dokupiłem drugiego SL-5 z olx z przeznaczeniem aby z dwóch zrobić jeden. Ponieważ ten później zakupiony był opisywany jak "super extra" z jedną wadą polegającą na tym, że odtwarza tylko początek płyty myślałem, że przeniosę mechanizm ramienia ze swojego do niego. Okazało się to nie do końca prawdą - ogólny stan wizualny był gorszy niż mojego. Dlatego przeniosłem do swojego talerz (teraz znacznie równiej się obraca - pisałem o tym w innym wątku) i wkładkę z igłą (miał na pokładzie Technicsa EPC P23 - chyba dość podstawowa wkładka). Teraz gra nawet fajnie, nie trzeszczy, po poprzednich doświadczeniach uważam, że jest znacznie lepiej.
Jak wymyślę coś nowego to dam znać.
Oczywiście jeśli Wy macie jakieś pomysły co jeszcze zrobić to chętnie poczytam.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kalibracja ramienia SL-5
Brawo za zaradność 
Chyba nikt nic nie pisał bo "temat się zdezaktualizował"

Chyba nikt nic nie pisał bo "temat się zdezaktualizował"

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 178
- Rejestracja: 11 wrz 2020, 11:19
Re: Kalibracja ramienia SL-5
Wrócił do aktualności
. W Święta spróbuję zrobić kalibrację - bo mechanizm ramienia porusza się "skokowo". Zastanawiam się, czy kalibracja spowoduje, że będzie się poruszał ruchem "płynnym"

-
- Posty: 2
- Rejestracja: 23 kwie 2025, 20:36
Re: Kalibracja ramienia SL-5
Cześć.
Znalazł się taki, co czyta
Wprawdzie trochę późno, ale może ktoś jeszcze będzie miał podobny problem - postanowiłem podzielić się skromnym doświadczeniem. Poniższe pracę przeprowadzałem na Technics'ie SL-7.
Ponieważ sam stosunkowo niedawno przerabiałem ten temat to ośmielę się podać rozwiązanie dla "skokowego" zamiast płynnego poruszania/przesuwania się ramienia. Winę za to ponosi zanieczyszczona i/lub sucha oś po której przesuwa się (nazwijmy to umownie) głowica. Solution?
1. Ośka/Prowadnica głowicy (tor, po którym przesuwa się ramię z wkładką)
Czyszczenie: Użyj spirytusu 95% na patyczku do uszu lub pędzelku, aby usunąć zabrudzenia i stare smary. Możesz także przedmuchać delikatnie sprężonym powietrzem w aerozolu, aby usunąć kurz i inne drobinki.
Smarowanie: Po dokładnym wyczyszczeniu nałóż Super Lube Multi-Use Synthetic Oil with Syncolon (PTFE) – jest to olej syntetyczny, który zapewni płynne przesuwanie się mechanizmu i nie zaschnie z czasem. Nabyłem na portalu Amazon.
Uwaga: bez przesady, nie za dużo. Najpewniej będzie gdy zanurzysz np. wykałaczkę w tej oliwce i podotykasz ośkę co ½ cm. W żadnym wypadku nie dopuść, by prowadnica "się pociła". Dlaczego Super Lube? Inne tłuszcze/smary itp. lubią przyciągać elektrostatycznie kurz no i nie jest to miłe przez nas widziany efekt.
Jeśli rozbierzesz/zdejmiesz całkowicie pokrywę - to będziesz miał również dostęp po lewej stronie do plastikowej przekładni ślimakowej (w skrócie - ślimacznica) i zębatki.
2. Ślimacznica w pobliżu paska napędowego (przy okazji wcześniej się zaopatrzyć w nią i przy okazji tych prac - wymienić):
Czyszczenie: Spirytus 95% i patyczek do uszu będą najlepsze do usunięcia zanieczyszczeń i tłustych, starych smarów czy osadów.
Smarowanie: Molykote DX Paste – ten smar jest świetny do elementów plastikowych i gumowych, ponieważ nie powoduje ich degradacji. (Również kupiony na Amazonie).
3. Plastikowe koło zębate
Czyszczenie: Oczyść je spirytusem 95%, usuwając nagromadzony brud i ewentualne resztki starego smaru.
Smarowanie: Możesz zastosować 'Molykote DX Paste', ponieważ dobrze sprawdza się na plastikowych mechanizmach, chroniąc je przed zużyciem.
Życzę powodzenia i efektywnych wyników.
Pozdrawiam - NordKeta
Znalazł się taki, co czyta

Ponieważ sam stosunkowo niedawno przerabiałem ten temat to ośmielę się podać rozwiązanie dla "skokowego" zamiast płynnego poruszania/przesuwania się ramienia. Winę za to ponosi zanieczyszczona i/lub sucha oś po której przesuwa się (nazwijmy to umownie) głowica. Solution?
1. Ośka/Prowadnica głowicy (tor, po którym przesuwa się ramię z wkładką)
Czyszczenie: Użyj spirytusu 95% na patyczku do uszu lub pędzelku, aby usunąć zabrudzenia i stare smary. Możesz także przedmuchać delikatnie sprężonym powietrzem w aerozolu, aby usunąć kurz i inne drobinki.
Smarowanie: Po dokładnym wyczyszczeniu nałóż Super Lube Multi-Use Synthetic Oil with Syncolon (PTFE) – jest to olej syntetyczny, który zapewni płynne przesuwanie się mechanizmu i nie zaschnie z czasem. Nabyłem na portalu Amazon.
Uwaga: bez przesady, nie za dużo. Najpewniej będzie gdy zanurzysz np. wykałaczkę w tej oliwce i podotykasz ośkę co ½ cm. W żadnym wypadku nie dopuść, by prowadnica "się pociła". Dlaczego Super Lube? Inne tłuszcze/smary itp. lubią przyciągać elektrostatycznie kurz no i nie jest to miłe przez nas widziany efekt.
Jeśli rozbierzesz/zdejmiesz całkowicie pokrywę - to będziesz miał również dostęp po lewej stronie do plastikowej przekładni ślimakowej (w skrócie - ślimacznica) i zębatki.
2. Ślimacznica w pobliżu paska napędowego (przy okazji wcześniej się zaopatrzyć w nią i przy okazji tych prac - wymienić):
Czyszczenie: Spirytus 95% i patyczek do uszu będą najlepsze do usunięcia zanieczyszczeń i tłustych, starych smarów czy osadów.
Smarowanie: Molykote DX Paste – ten smar jest świetny do elementów plastikowych i gumowych, ponieważ nie powoduje ich degradacji. (Również kupiony na Amazonie).
3. Plastikowe koło zębate
Czyszczenie: Oczyść je spirytusem 95%, usuwając nagromadzony brud i ewentualne resztki starego smaru.
Smarowanie: Możesz zastosować 'Molykote DX Paste', ponieważ dobrze sprawdza się na plastikowych mechanizmach, chroniąc je przed zużyciem.
Życzę powodzenia i efektywnych wyników.
Pozdrawiam - NordKeta