No dokładnie, ja też zrezygnowałem z docisku. A oryginalna mata 100-razy lepsza od wiecznie zbierającego kurz i paprochy filcu. Przy okazji wygląda też dużo lepiej
Silnik mam nowy, ale mimo wszystko wolę go oszczędzać i nie obciążać dodatkowo, bo to nietani zakup, poza tym za kilka lat stan NOS może być już nie do dostania, pozostanie jedynie szukanie dawców, a to już loteria niestety, także popieram podejście!
Docisk można zrealizować dużo skuteczniej i bez obciążania zawieszenia i napędu.
Wystarczy użyć takiego, który zaciska się na osi:
http://www.michell-engineering.co.uk/ac ... ord-clamp/
bądź takiego wciskanego na oś jak ten:
http://winyle.pl/stabilizatory-i-redukc ... clamp.html
Aczkolwiek mi już minęła potrzeba używania jakiegokolwiek docisku. Nie chce mi się tego kłaść za każdym razem kiedy zmieniam stronę/płytę. Leniwy się zrobiłem
EDIT: też zauważyłem u siebie, że zawieszenie lepiej pływa bez docisku. Docisk siłą rzeczy, nawet jeśli zawias wyreguluje się wraz z nim, usztywnia sprężyny, które są dostosowane do fabrycznej wagi całego osprzętu. Jednak co oryginał to oryginał, czasami nie warto poprawiać fabryki chyba, że na prawdę się wie, co się robi - jak np. wymiana ramienia na lepsze, lepsze okablowanie itd.