Kolumny wintydżytsu u Myszora
- Myszor
- Posty: 10521
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Zależy od setupu. W zaawansowanym wkładka zmieni świat.
W torze Tucziego przejście na ortofon bronze nic nie zmieni.
A przejście na zacne JBLe zmieni świat.
(Sorry Tuczi że wziąłem twoje zgmy za przykład )
W torze Tucziego przejście na ortofon bronze nic nie zmieni.
A przejście na zacne JBLe zmieni świat.
(Sorry Tuczi że wziąłem twoje zgmy za przykład )
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- darkman
- Posty: 15412
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kolumny wintydżytsu
Tuczi już to wie i pamiętam zdecydował się na zmianę kolumn.
Abstrachując od AGM, wkładkom dałbym większy udział w kształtowaniu brzmienia. Zwłaszcza przy udziale średniego budżetu. Zarówno wkładki jak i kolumn.
Vulkany fajne się prezentują. Kawał kloca.
Muzykalne?
Abstrachując od AGM, wkładkom dałbym większy udział w kształtowaniu brzmienia. Zwłaszcza przy udziale średniego budżetu. Zarówno wkładki jak i kolumn.
Vulkany fajne się prezentują. Kawał kloca.
Muzykalne?
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
- tuczi77
- Posty: 1676
- Rejestracja: 26 paź 2017, 15:16
- Gramofon: Kenwood KD-7010
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Myszor, ja tam się nie obrażam, ale gdzieś w II połowie października wproszę się popołudniu/wieczorem żeby posłuchać tych Twoich "gratów". O ile oczywiście pozwolisz Co do moich zakupów to na spokojnie szukam i obserwuję, bo ostatnio trochę wydatków miałem i w sekretnej skarpecie doszedłem do dna.
Kenwood KD-7010 | Goldring 1042 | Schiit Mani | Kenwood KA-801 | Canton GLE 100
- Myszor
- Posty: 10521
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Grzechem nieobcym mi jest wydawanie opinii zaraz po wpięciu nowego klocka w system. Że zajebisty lub beznadziejny.
Trza się osłuchać. Po tygodniu i przerzuceniu sterty albumów czuję się w miarę osłuchany, ale i tak każda nowa płyta potrafi mnie dalej zaskoczyć.
Jeśli nigdy się nie słuchało konstrukcji tupu TL i wstęgi (a ja nie słuchałem) to trzeba najpierw odtruć uszy i się przyzwyczaić.
Obawiałem się, że ten olbrzym przytłoczy mnie dźwiękiem, a bas rozwali ściany. Takie Grandy razy dwa. No jak Vulkan to wulkan, nie ?
Nic takiego się nie stało....
Vulkany grają bardzo „filsko”. Są przeźroczyste, neutralne, szczegółowe i uważne. Słychać każdy szmerek i każdy detal. Właściwie przypominają mi LGM Tannoya bo nic im nie umknie i lubią dobrze zrealizowane płyty. Wtedy absorbują i zaskakują dźwiękiem. Mają piękną scenę 3D i nisko schodzący bas. Lokalizacja instrumentów jest bardzo precyzyjna i punktowa. Doskonałe do oceniania tłoczeń płyt czy wkładek.
Moje obie wkładki grają bardzo podobnie a na Vulkanach słyszałem różnicę. Właśnie w basie. Ortek schodził niżej.
Soprany
Wstęga technicsa robi swoją robotę. Cymbały i blachy nigdy nie brzmiały wierniej. Trzeba tylko przyzwyczaić uszy do ich wyrazistości i jasności.
Z początku chciałem skręcać gałką bo Grandy wybitne w tym zakresie nie były ale teraz jest ok.
Średnica
Dzięki szerokopasmowemu isophonowi wokale są bardzo naturalne i też mi przypominają LGMy. Oddech i przestrzeń.
Przy dobrze zrealizowanej płycie jest wrażenie słuchania głosu "na żywo"
One should hear bass only if there is any. One should not confuse ‘’boom bass’’ with the ‘’real bass’’ mawia mój guru
Bas to najciekawsza rzecz w Vulkanach. Pojawia się tylko kiedy go potrzeba. Jest dawkowany powściągliwie i z aptekarską dokładnością. Nie ciągnie się. Nie dudni. Nie daje czadu na klatę jak w konstrukcjach bass reflex. Nie czuć drgań na meblach. Jest wręcz...hirurgiczny. Ponoć najlepiej oceniać bas na płytach z muzyką organową i lub solo fortepianową. Pewnie dlatego że fortepian ma szeroką skalę i schodzi poniżej 30Hz. Kiedyś grałem na fortepianie i miałem instrument w domu. Vulkany sprawiają, że mam wrażenie, iż wciąż mam mojego Rolanda i ktoś na nim właśnie zagrał
Ulubiony punkt Darekmana , czyli muzykalność
TDSOTM zabrzmiało fantastycznie. Bicie serca w całym pokoju wyraźnie słychać było. Oldfieldy, King Crimsony, Krall, jazzy różne też świetnie. Buddy Guy fantastycznie, szklanka Fendera niosła się po ogrodzie. Beatlesy spoko.
A tu nagle Van Halen wypadło blado. Jakby pierdząco tak, bez życia zupełnie. Podobnie Iron Majdan.
Daft Punk baaaardzo fajnie. Z biciem serca sięgam po Rammstein....jest dobrze. Mein Hertz Brennt rypnęło z nienacka jak zwykle.
Ale inaczej się słucha. Grandy to bycie pod sceną. Vulkany to bycie w reżyserce dźwięku.
Na koniec moja ulubiona płyta testowa I Ching. W ostatnim utworze (instrumental) są dwa basy. Normalny i nałożony na niego solowy "fretless bass".
I właśnie te wygibasy Niekrasza przy wysokiej głośności mało który sprzęt odtwarza poprawnie bez dyskomfortu dla słuchającego. Quadrale dostają celujący za to ćwiczenie.
Vulkany są prądożerne. Gałka mocy na 10 to minimum. Ciekawe jak na brzmienie wpłynęłaby mocniejsza końcówka mocy niż moja. Kiedyś sprawdzę.
Podsumowując - to jest bardzo dobre granie. Naprawdę top. W zestawieniu z ceną to już w ogóle nie ma co gadać bo zapłaciłem 600EUR , a same wstęgi chodzą ponad 150EUR za sztukę. Nawet za czterokrotność tej kwoty obecnym konstrukcjom trudno byłoby się zbliżyć do Vulkana. One grają w tej samej lidze co LGM/SRM. Czyli są niedoszacowane.
Jakbym miał porównać Vulkany z Grandami to…. jest mniej dźwięków ale więcej muzyki.
Jeśli ktoś lubi takie podejście to brać śmiało.
POLECAM DO:
- średnich i dużych pomieszczeń, szczególnie w bloku, gdzie sąsiedzi narzekają, że bas dudni i się niesie po klatce. Tu nic nie dudni i nie rezonuje a słychać wszystko.
- do muzyki klasycznej, jazzu, wokalistyki, fortepianowej, progresu, rozrywkowej itp.
NIE POLECAM:
- osobom które lubią przygrzać, że się szklanki trzęsą w kredensie, a bas masuje brzuch i ściana dźwięku zwala z nóg
- do muzyki hard, metal, punk, grunge itp.
Pozostaje odwieczny dylemat: czy mieć dobre allroundery, które wszystko zagrają dobrze lub bardzo dobrze ale bez zachwytu, czy też kolumny z duszą, które potrafią niebywale zachwycić ale i potrafią się kompletnie wyłożyć.
Pewnie dlatego w recenzjach audio mało kto sięga po napierdzielankę. Nie ma głośników do wszystkiego.
Edit: po graniu na wysokoprądowym wzmacniaczu cofam że grunge i punka nie umieją
Trza się osłuchać. Po tygodniu i przerzuceniu sterty albumów czuję się w miarę osłuchany, ale i tak każda nowa płyta potrafi mnie dalej zaskoczyć.
Jeśli nigdy się nie słuchało konstrukcji tupu TL i wstęgi (a ja nie słuchałem) to trzeba najpierw odtruć uszy i się przyzwyczaić.
Obawiałem się, że ten olbrzym przytłoczy mnie dźwiękiem, a bas rozwali ściany. Takie Grandy razy dwa. No jak Vulkan to wulkan, nie ?
Nic takiego się nie stało....
Vulkany grają bardzo „filsko”. Są przeźroczyste, neutralne, szczegółowe i uważne. Słychać każdy szmerek i każdy detal. Właściwie przypominają mi LGM Tannoya bo nic im nie umknie i lubią dobrze zrealizowane płyty. Wtedy absorbują i zaskakują dźwiękiem. Mają piękną scenę 3D i nisko schodzący bas. Lokalizacja instrumentów jest bardzo precyzyjna i punktowa. Doskonałe do oceniania tłoczeń płyt czy wkładek.
Moje obie wkładki grają bardzo podobnie a na Vulkanach słyszałem różnicę. Właśnie w basie. Ortek schodził niżej.
Soprany
Wstęga technicsa robi swoją robotę. Cymbały i blachy nigdy nie brzmiały wierniej. Trzeba tylko przyzwyczaić uszy do ich wyrazistości i jasności.
Z początku chciałem skręcać gałką bo Grandy wybitne w tym zakresie nie były ale teraz jest ok.
Średnica
Dzięki szerokopasmowemu isophonowi wokale są bardzo naturalne i też mi przypominają LGMy. Oddech i przestrzeń.
Przy dobrze zrealizowanej płycie jest wrażenie słuchania głosu "na żywo"
One should hear bass only if there is any. One should not confuse ‘’boom bass’’ with the ‘’real bass’’ mawia mój guru
Bas to najciekawsza rzecz w Vulkanach. Pojawia się tylko kiedy go potrzeba. Jest dawkowany powściągliwie i z aptekarską dokładnością. Nie ciągnie się. Nie dudni. Nie daje czadu na klatę jak w konstrukcjach bass reflex. Nie czuć drgań na meblach. Jest wręcz...hirurgiczny. Ponoć najlepiej oceniać bas na płytach z muzyką organową i lub solo fortepianową. Pewnie dlatego że fortepian ma szeroką skalę i schodzi poniżej 30Hz. Kiedyś grałem na fortepianie i miałem instrument w domu. Vulkany sprawiają, że mam wrażenie, iż wciąż mam mojego Rolanda i ktoś na nim właśnie zagrał
Ulubiony punkt Darekmana , czyli muzykalność
TDSOTM zabrzmiało fantastycznie. Bicie serca w całym pokoju wyraźnie słychać było. Oldfieldy, King Crimsony, Krall, jazzy różne też świetnie. Buddy Guy fantastycznie, szklanka Fendera niosła się po ogrodzie. Beatlesy spoko.
A tu nagle Van Halen wypadło blado. Jakby pierdząco tak, bez życia zupełnie. Podobnie Iron Majdan.
Daft Punk baaaardzo fajnie. Z biciem serca sięgam po Rammstein....jest dobrze. Mein Hertz Brennt rypnęło z nienacka jak zwykle.
Ale inaczej się słucha. Grandy to bycie pod sceną. Vulkany to bycie w reżyserce dźwięku.
Na koniec moja ulubiona płyta testowa I Ching. W ostatnim utworze (instrumental) są dwa basy. Normalny i nałożony na niego solowy "fretless bass".
I właśnie te wygibasy Niekrasza przy wysokiej głośności mało który sprzęt odtwarza poprawnie bez dyskomfortu dla słuchającego. Quadrale dostają celujący za to ćwiczenie.
Vulkany są prądożerne. Gałka mocy na 10 to minimum. Ciekawe jak na brzmienie wpłynęłaby mocniejsza końcówka mocy niż moja. Kiedyś sprawdzę.
Podsumowując - to jest bardzo dobre granie. Naprawdę top. W zestawieniu z ceną to już w ogóle nie ma co gadać bo zapłaciłem 600EUR , a same wstęgi chodzą ponad 150EUR za sztukę. Nawet za czterokrotność tej kwoty obecnym konstrukcjom trudno byłoby się zbliżyć do Vulkana. One grają w tej samej lidze co LGM/SRM. Czyli są niedoszacowane.
Jakbym miał porównać Vulkany z Grandami to…. jest mniej dźwięków ale więcej muzyki.
Jeśli ktoś lubi takie podejście to brać śmiało.
POLECAM DO:
- średnich i dużych pomieszczeń, szczególnie w bloku, gdzie sąsiedzi narzekają, że bas dudni i się niesie po klatce. Tu nic nie dudni i nie rezonuje a słychać wszystko.
- do muzyki klasycznej, jazzu, wokalistyki, fortepianowej, progresu, rozrywkowej itp.
NIE POLECAM:
- osobom które lubią przygrzać, że się szklanki trzęsą w kredensie, a bas masuje brzuch i ściana dźwięku zwala z nóg
- do muzyki hard, metal, punk, grunge itp.
Pozostaje odwieczny dylemat: czy mieć dobre allroundery, które wszystko zagrają dobrze lub bardzo dobrze ale bez zachwytu, czy też kolumny z duszą, które potrafią niebywale zachwycić ale i potrafią się kompletnie wyłożyć.
Pewnie dlatego w recenzjach audio mało kto sięga po napierdzielankę. Nie ma głośników do wszystkiego.
Edit: po graniu na wysokoprądowym wzmacniaczu cofam że grunge i punka nie umieją
Ostatnio zmieniony 12 paź 2018, 13:20 przez Myszor, łącznie zmieniany 1 raz.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- rafikdm
- Posty: 1160
- Rejestracja: 14 lip 2013, 09:01
- Gramofon: Sony ps x65c
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Kolumny wintydżytsu
Fajna recenzja Myszor
Sony PS-X65
AT- OC9MLII
AT 630
MaCaBRiaa
Proton D1200
Yamaha CX2
Dac (mod by Martynka)
Theta Carmen II
Sonus Faber Grand Piano Home
Yamaha CR 820
Arcam Alpha 5 Plus (mod by Martynka)
Toshiba SS 810
AT- OC9MLII
AT 630
MaCaBRiaa
Proton D1200
Yamaha CX2
Dac (mod by Martynka)
Theta Carmen II
Sonus Faber Grand Piano Home
Yamaha CR 820
Arcam Alpha 5 Plus (mod by Martynka)
Toshiba SS 810
- Dimas
- Posty: 809
- Rejestracja: 25 maja 2015, 12:54
- Gramofon: SONY PS X65
Re: Kolumny wintydżytsu
Następne dla porównania technicsy sb 10
technics sl-1610->shure v15III,yamaha tc-720,ct-710,ca-710,marantz cd54 ->technics SB7
sony ps x65->xl45,V90LPS,yamaha bd s673,yamaha rx a1070,Sony SS X9ED
sony ps x65->xl45,V90LPS,yamaha bd s673,yamaha rx a1070,Sony SS X9ED
- charliez88
- Posty: 798
- Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
- Gramofon: Luxmany 350 + 300
Re: Kolumny wintydżytsu
Byłem dzisiaj u Maćka... w sumie już któryś raz w ostatnim czasie.
Posłuchaliśmy też nowego cudeńka, które ów Quadrale od dziś napędza...
Ale od początku...
Muszę powiedzieć, że Grandy to bardzo przyzwoicie grające szafy (za ten hajs wybitnie), ten dół, bas, plany w głąb - są naprawdę spoko, po żonglerce kablami nawet i góra calkiem nieźle się otworzyła. Quadrale to inna bajka. Zdecydowanie bardziej moja. W zestawieniu z Accuphasem było jednak zbyt chłodno, klinicznie, brakowało zdecydowanie środka (Accu kapitalnie steruje kolumnu grające średnicą, dodaje lekkości, blasku na górze), ale przede wszystkim brakowało dołu. Dopiero po włączeniu opcji 'klasa A' w Accu robiło się przyjemniej.
Z nowym cudeńkiem, które pewnie Myszor niedługo opisze Quadrale pokazały na co je stać. To chyba pierwsze kolumny od dłuższego czasu, które w konfrontacji z LGM nie odstają naturalnoscią, namacalnością wokalu, czy górnej średnicy (choć barwa nadal wymiata w LGM ). Są jednak mimo wszystko od LGM trochę łagodniejsze no i dół... dół zaczął wreszcie kopać, wręcz w zestawieniu z Windfeldem nie wiem ,czy nie zrobiło się go ciut za dużo na ciemniejszych płytach z Windfeldem (bo z Koralem jest w punkt)... ale za to na kontrabasach, czy na gitarze basowej to się dzieje... uuuuła jakby to Szpakowski rzekł Jest naturalnie, neutralnie, czysto, rozdzielcza, audiofilsko w ciul! Można się bawić.
Oczywiście lepiej być może... i ja już Mackowi podpowiedziałem co bym próbował teraz modyfikowac... ale to już bardziej wedle mojego gustu... bo nowe cudeńko wyciąga jeszcze więcej ze znakomitego źródła, gra wspaniałą średnicą, świetnie steruje kolumnami... Mogę z czystym sumieniem powiedziec, że dzisiaj słyszałem u Myszora najlepszy dźwięk, jaki w chacie miał, ale też najbardziej w moim guście Chevioty mają piękną barwę i natrualność, ale tu gdzie w Quadralach da się policzyć wszystkie struny kontrabasu Chevioty brzmiały jak płukanie gardła
Także fajnie mieć duży salon, bo otwiera to drogę do takich konstrukcji jak Quadral... Sam bym polował, bo kosztują śmieszne pieniądze przy takiej jakości, ale mam z 10mkw za mało, żeby to miało ręce i nogi...
Posłuchaliśmy też nowego cudeńka, które ów Quadrale od dziś napędza...
Ale od początku...
Muszę powiedzieć, że Grandy to bardzo przyzwoicie grające szafy (za ten hajs wybitnie), ten dół, bas, plany w głąb - są naprawdę spoko, po żonglerce kablami nawet i góra calkiem nieźle się otworzyła. Quadrale to inna bajka. Zdecydowanie bardziej moja. W zestawieniu z Accuphasem było jednak zbyt chłodno, klinicznie, brakowało zdecydowanie środka (Accu kapitalnie steruje kolumnu grające średnicą, dodaje lekkości, blasku na górze), ale przede wszystkim brakowało dołu. Dopiero po włączeniu opcji 'klasa A' w Accu robiło się przyjemniej.
Z nowym cudeńkiem, które pewnie Myszor niedługo opisze Quadrale pokazały na co je stać. To chyba pierwsze kolumny od dłuższego czasu, które w konfrontacji z LGM nie odstają naturalnoscią, namacalnością wokalu, czy górnej średnicy (choć barwa nadal wymiata w LGM ). Są jednak mimo wszystko od LGM trochę łagodniejsze no i dół... dół zaczął wreszcie kopać, wręcz w zestawieniu z Windfeldem nie wiem ,czy nie zrobiło się go ciut za dużo na ciemniejszych płytach z Windfeldem (bo z Koralem jest w punkt)... ale za to na kontrabasach, czy na gitarze basowej to się dzieje... uuuuła jakby to Szpakowski rzekł Jest naturalnie, neutralnie, czysto, rozdzielcza, audiofilsko w ciul! Można się bawić.
Oczywiście lepiej być może... i ja już Mackowi podpowiedziałem co bym próbował teraz modyfikowac... ale to już bardziej wedle mojego gustu... bo nowe cudeńko wyciąga jeszcze więcej ze znakomitego źródła, gra wspaniałą średnicą, świetnie steruje kolumnami... Mogę z czystym sumieniem powiedziec, że dzisiaj słyszałem u Myszora najlepszy dźwięk, jaki w chacie miał, ale też najbardziej w moim guście Chevioty mają piękną barwę i natrualność, ale tu gdzie w Quadralach da się policzyć wszystkie struny kontrabasu Chevioty brzmiały jak płukanie gardła
Także fajnie mieć duży salon, bo otwiera to drogę do takich konstrukcji jak Quadral... Sam bym polował, bo kosztują śmieszne pieniądze przy takiej jakości, ale mam z 10mkw za mało, żeby to miało ręce i nogi...
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
- Lukasz31
- Posty: 2435
- Rejestracja: 29 wrz 2016, 08:48
- Gramofon: Thorens TD 125mkI
- Lokalizacja: Krotek
- charliez88
- Posty: 798
- Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
- Gramofon: Luxmany 350 + 300
Re: Kolumny wintydżytsu
No i spier****łeś całą zabawę
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
- Lukasz31
- Posty: 2435
- Rejestracja: 29 wrz 2016, 08:48
- Gramofon: Thorens TD 125mkI
- Lokalizacja: Krotek
- Myszor
- Posty: 10521
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Nie wiem jak zgadłeś. Nikt o tym nie wiedział oprócz Karola.
Mój Emitter to I. Dwójka by się za uja mi nie zmieściła. Mierzyłem miarką, kombinowałem...odpuściłem.
I tak ledwo wlazło...60kg masy. Kurier był wkurwiony
Ważne było by wynaleźć w miarę nówkę bo ponoć te starsze co u nas po aukcjach chodzą grają ciemno a ja tego nie lubię.
Było akurat do wzięcia demo ze sklepu hifi na zachodzie to wziąłem. Teraz piszę podanie do Tauronu o dedykowaną linię wysokiego napięcia
Co do dźwięku nie będę pisał. W internetach napisali wszystko. I to jest prawda.
Mój Emitter to I. Dwójka by się za uja mi nie zmieściła. Mierzyłem miarką, kombinowałem...odpuściłem.
I tak ledwo wlazło...60kg masy. Kurier był wkurwiony
Ważne było by wynaleźć w miarę nówkę bo ponoć te starsze co u nas po aukcjach chodzą grają ciemno a ja tego nie lubię.
Było akurat do wzięcia demo ze sklepu hifi na zachodzie to wziąłem. Teraz piszę podanie do Tauronu o dedykowaną linię wysokiego napięcia
Co do dźwięku nie będę pisał. W internetach napisali wszystko. I to jest prawda.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- Lukasz31
- Posty: 2435
- Rejestracja: 29 wrz 2016, 08:48
- Gramofon: Thorens TD 125mkI
- Lokalizacja: Krotek
Re: Kolumny wintydżytsu
Szacun. Ten niemiecki czołg bije na głowę wiele para high-endow za 2-3x grubsza kasę. Czekamy na foto relację.
- Biogon
- Posty: 1924
- Rejestracja: 17 lut 2017, 15:30
- Gramofon: składak
- Lokalizacja: 3ka
- Myszor
- Posty: 10521
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolumny wintydżytsu
Jesteście wariaci
Asr ma przezroczystą obudowę i w nocy wygląda tak.
Jestem zadwolony z accuphase ale moja pasja poznawania kolumn pchnęła mnie w terytoria ekstremalne.
Asr ma identyczny przebieg zniekształceń bez względu czy obciążysz 8ohm czy 1 ohm....Thiele...nadchodzę
Asr ma przezroczystą obudowę i w nocy wygląda tak.
Jestem zadwolony z accuphase ale moja pasja poznawania kolumn pchnęła mnie w terytoria ekstremalne.
Asr ma identyczny przebieg zniekształceń bez względu czy obciążysz 8ohm czy 1 ohm....Thiele...nadchodzę
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850