Myszor pisze: ↑12 lut 2019, 10:56
Pomieszanie z poplątaniem jak dla mnie.
Audio to skomplikowany temat. Nie dam rady tutaj pisać w szczegółach i wyjaśniać/przekazywać dokładnie to co mam na myśli.
Zgadzam się, tak to trochę wygląda jak poplątanie z pomieszaniem. Za dużo poruszyłem na raz i na zbyt dużym poziome ogólności.
Nie jestem też ekspertem, chciałem dodać coś wartościowego do tematu kabli bo sporo tego przerzuciłem.
Myszor pisze: ↑12 lut 2019, 10:56
Posługujesz się właśnie językiem audiofili
Tak, ale nie mam pomysłu jak inaczej przekazać moje subiektywne odczucia słuchowe - jakieś pomysły?
Myszor pisze: ↑12 lut 2019, 10:56
nie mówię o sprzęcie audiofilskim (audio voodoo),
Pomieszanie z poplątaniem jak dla mnie.
Audiofilski to sprzęt bardzo drogi, nie warty swej ceny w stosunku do jakości (głównie dźwięku ale też wykonania), wokół którego jest zrobiona odpowiednia "otoczka".
Robi się off-top więc nie ciągnę tego dalej.
cooledit pisze: ↑12 lut 2019, 11:33
Ustawienie kolumn w tzw. trójkąt nie jest absolutnie regułą. Tu jest właśnie duże pole do eksperymentów. W instrukcji do niektórych modeli, producent już zaznacza, że dla dobrego efektu stereo kolumny powinny stać równolegle do siebie.
100% zgoda. Ja zaczynam od trójkąta, złota reguła audio, a potem optymalizuję. Ustawia się pod pomieszczenie i jego ustrój akustyczny.
kriss pisze: ↑12 lut 2019, 12:30
Więcej w tym pomieszczeniu robił nie będę. I tak jest znacząca poprawa w stosunku do gołych ścian.
Dużo zrobiłeś, nie ma co przesadzać. Zasada jest taka, że nie można nadmiernie tłumić a wręcz tłumić niedużo, dużo rozpraszać, wykorzystać odbicia.
Mój ideał to zupełnie niewytłumione pomieszczenie (jedynie bass-trapy) i dołożony ustrój totalnie rozpraszający. Do tego trzeba mieć wiedzę i sprzęt pomiarowy, na ucho się nie da. Dodam, że ja takiej wiedzy jeszcze nie mam, ale taki obrałem kierunek, może kiedyś do tego dojdę. Na razie to nie mam nawet pomieszczenia do realizacji tego zadania
kriss pisze: ↑12 lut 2019, 12:30
Sprzęt na jakim gram jest w podpisie "stopce".
Widziałem podpis, ale nie znam ze słuchu tych sprzętów, dlatego napisałem, że nie wiem jaki masz sprzęt - trochę nieprecyzyjnie się wysłowiłem.
Nie znam go, nie doradzę z doborem kabli pod ten konkretny zestaw.
kriss pisze: ↑12 lut 2019, 12:30
bardziej naturalnie grają grube druty od grubej skrętki z cienkich żył.
I tym spostrzeżeniem/doświadczeniem chciałem się podzielić na forum, w dużym stopniu ogólności, tak aby każdy mógł coś z tego skorzystać.
Optuję za stosunkowo niedrogimi kablami, które po prostu są bardzo dobre. Audiofil powie, że takie nie grają, że trzeba wydać około 300-500zł za mb i wtedy możemy rozmawiać o dźwięku. Zrobiłem kilkanaście ślepych testów i wyniki świadczą na korzyść mojego podejścia do tematu. Może kiedyś w jakimś osobnym wątku coś więcej napiszę.
Podpatrzyłem pewne patenty u osób, które wspomniałem wcześniej, ale tego nie mogę na forum publicznym udostępnić. Spróbuj z
Gothamem.
Tani, dość neutralny, dość mocno grający (nie tłumi sygnału), ładna średnica, względnie ładny sopran, dość duży detal, ładne stereo i scena.
Nieco delikatniej, mniej dosadniej zagra Chord. - Możliwe, że to wpływ mniejszego przekroju. Przestrzennie, ciut mniejszy bas ale z ładną średnicą, detalicznie i z lekką plastyką zagra QED.
Tak, wiem, pojęcia audiofilskie

Musisz sam dobrać kabel pod swój tor.
aarset pisze: ↑12 lut 2019, 12:27
Klipsch.
Dzięki. Tego producenta znam, ale nie podobają mi się jego kolumny. Po prostu mi nie leżą.
Proponuję skupić się na kablach. Może jeszcze ktoś podzieli się jakimiś spostrzeżeniami?