Winyl vs CD

[analogplay65]

Ogólnie ten watek jest do niczego i proponuję go zamknąć. Porównywanie brzmienia płyty winylowej i CD jest kompletnie pozbawione sensu. Porównywanie dźwięku z mechanicznego nacisku igły do wiązki lasera jest kompletna bzdurą.

[MaciejT]

jest kompletnie pozbawione sensu

jest kompletna bzdurą

Stanowczo. A jakieś argumenty, dlaczego tak ma być? Ja tam sobie czasem lubię porównać, siadam sobie wygodnie, puszczam jednocześnie płytę analogową i CD, a pilotem przełączam sobie na wzmacniaczu wybór źródła. Spostrzeżenia bywają bardzo różne. Dlaczego moje porównania apriori mają być bez sensu?

[analogplay65]

To tak samo jakby wykazywać wyższość Świąt wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem. A tak na poważnie winyl to winyl, CD to Cd i nie ma co tu porównywać. Bo i po co?

[mcemsi]

Dlaczego moje porównania apriori mają być bez sensu?

Też tak mi sie wydaje. Najważniejszy jest odbiór uszami i wrażenia słuchowe z tym związane. Dywagacje nt żródła uzyskania tego co przetworzy finalnie głośnik - czy to cyfrowe czy to analogowe - jaki tu maja sens.... Wiekszość słuchających postawionych przed ślepym testem nie rozróżni czy muzyka leci z CD czy z winyla (oczywiscie mówimy o muzyce a nie o ciszy pomiędzy utworami - wtedy nawet głuchy usłyszy szum i trzaski płyty analogowej )

[mcemsi]

Bo i po co?

Bo to może być wbrew pozorom ciekawe doświadczenie.

[zelazny]

Posiadam: SACD, SHM, Blu-spec, zwykłe CD, winyle 180g - 200g, 33 - 45rpm i jakoś nie porównuję, nie wywyższam któregoś z tych formatów. Słucha mi się bardzo dobrze każdego z nich. Zresztą winyl to nie tylko dźwięk...

[Myszor]

Wiekszość słuchających

No i tu sęk. Jakich słuchających ? Z koła gospodyń wiejskich to moźe i tak ale jak ktoś jest troszkę bardziej wyrobiony to sppkojnie rozpozna

[koscidogitary]

To tak samo jakby wykazywać wyższość Świąt wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem. A tak na poważnie winyl to winyl, CD to Cd i nie ma co tu porównywać. Bo i po co?

To co zaproponujesz w zamian ludziom, którzy mają rozterki typu: winyl "trzeszczy i smaży" a CD "kłuje w uszy i brzmi cyfrowo" i nie wiadomo co lepsze?
Ten wątek ma pomóc wyjaśnić te i podobne kwestie.

Wiekszość słuchających postawionych przed ślepym testem nie rozróżni czy muzyka leci z CD czy z winyla

Robiłeś już takie ślepe testy?
- Ja robiłem i mam inne spostrzeżenia

i jakoś nie porównuję

W sumie to jest wygodne rozwiązanie, ale Ty masz już duże doświadczenie i nie musisz tego robić.

nie wywyższam któregoś z tych formatów

Mądre podejście.

Słucha mi się bardzo dobrze każdego z nich.

Wiele osób nie osiągnęło jeszcze tego "stanu rzeczy" - potrzeba nakładu wiedzy, pieniędzy i pracy.

Zresztą winyl to nie tylko dźwięk...

I dobrze, że tak właśnie jest.

"analogplay65 pisze: ↑
To tak samo jakby wykazywać wyższość Świąt wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem. A tak na poważnie"
Tak na poważnie: Niedziela Zmartwychwstania (rus. Воскресенье) to największe i najważniejsze Katolickie Święto.

[Felix1988]

jakoś nie porównuję, nie wywyższam któregoś z tych formatów.

Dokładnie! Są różne nośniki, różne formaty i tłoczenia/wydania, od licha sprzętowych i technicznych możliwości więc każdy ma wybór. Poza tym wszystko jest względne: pamiętam przejście na pierwszego decka ze szpulowca ZK-140 i tę różnicę, pierwszą nową zachodnią płytę, bijącą na głowę te biedniuteńkie Muzy czy Pronity, pierwszy CD (nie trzeszczy!), potem zachłyśnięcie japońskimi kompaktami, etc., etc. I też niczego nie porównuję: w zależności od potrzeb czy wyboru określonej płyty słucham LP, CD czy MC i w brzmieniu każdego z tych nośników dostrzegam coś innego.

[analogplay65]

Dyskusja jak czytam zeszła na dziwne tory. Nikt nikomu nie zabrania porównywać CD i winyla. Każdy słucha co lubi. Natomiast ja dalej tkwię na stanowisku, że płyta winylowa to płyta winylowa, a CD to CD i nie ma tu czego porównywać. Trzeba słuchać muzyki obojętnie z jakiego źródła, aby mieć radość ze słuchania i nie przejmowania się z jakiego źródła jest odtwarzana.

[wydra]

No i pytanie, czy ma się te radość jak się słucha na takim czy innym nośniku. Mi np ciężko jest przesłuchać cały album z sieci bo zaraz się czymś zajmę, szybko mnie nudzi, ale jak leci winyl to co innego.

[koscidogitary]

aby mieć radość ze słuchania i nie przejmowania się z jakiego źródła jest odtwarzana.

Sęk w tym, że tak powinno być a właśnie nie jest

[tuczi77]

Znam rozwiązanie i odpowiedź:

Elementarnym problemem jest to, że ludzie słuchają winyla lub CD, a nie muzyki

Dziękuję, dobranoc

[Wojtek]

Ten wątek ma pomóc wyjaśnić te i podobne kwestie.

Chyba sobie dopisujesz historię teraz

ale Ty masz już duże doświadczenie i nie musisz tego robić.

A kto musi? Bo jak dla mnie nikt

Dziękuję, dobranoc

Pięknie

Też nie wiem po co jest ten temat roztrząsany na różne strony, tym bardziej że sam autor chyba już sobie odpuścił udział.

[zelazny]

Znam rozwiązanie i odpowiedź:

Elementarnym problemem jest to, że ludzie słuchają winyla lub CD, a nie muzyki

Dziękuję, dobranoc

Masz na myśli biedronkowych straceńców?
Nie kupiłbym płyty winylowej tylko dlatego, że to winyl.
Tak samo z CD, jeżeli nie kupiłbym CD to i czarnej płyty także z danym artystą.