różnicę może zrobić też prawidłowe ustawienie siodełka, a zwłaszcza jego wysokości
Może tak jak kolega Tomasz przypuszcza tu leży kłopot z twoim kolanem. Na pewno siodełko nie za nisko? Bo przy takiej ramie zakładając że masz przeciętną długość kończyny to będziesz miał sztycę mocno w górze, żeby nie mieć zgiętych kolan w maksymalnym wyproście....
To był set u mnie na GT 18" na moje 179cm wzrostu.
Widzę pewne podobieństwa, ja też mam maksymalnie cofnięte siodełko (myślę o sztycy z większym offsetem), właśnie po dokładnym przestudiowaniu zasad właściwej pozycji na rowerze. Kilkakrotnie wprowadzałem różne drobne poprawki już w trakcie jazdy kiedy się pewne niedokładności i błędy odzywają w trakcie jazdy. Same bloki w butach poprawiałem z 5 razy o dosłownie 1-2 milimetry i niewielkie kąty dla każdej nogi odrębnie. Tak więc jestem przekonany, że od tej strony wszystko powinno być ok. Wątpliwości mam do siodełka bo moim zdaniem powinno mi być na nim wygodniej.
Sądzę że ta moja kontuzja to efekt wieku (bliski 52 lat), długiej przerwy przez covid oraz zły stan napędu oraz narwanego charakteru mojej jazdy.
Mięśnie się wzmocniły, a ścięgna i inne nie nadążyły.
Generalnie z dnia na dzień jeździ mi się coraz lepiej dziś już dawałem czadu w korkach z "interwałami". Wczoraj i dziś spróbowałem sobie zliczyć średnia kadencję i oscyluje mi powyżej 70-kilka, średnio 80, w zależności od przełożenia i terenu. Kolano i pod kolanem wieczorami smarowałem Traumonem bo taki akurat był w domu. Generalnie kolano "czuje" jak siedzę w pracy, idąc pieszo lub prowadząc auto, a o dziwo wczoraj i dziś na rowerze jak by mi nic nie dolegało.
Poniżej tak się obecnie prezentuje geometra mojego GT.
Piotrek, masz co najmniej rozmiar za małą ramę. Trudno to będzie skompensować.
Ja mam 17'' przy kole 29 i jak mój syn wsiada (183cm) to wygląda na nim ... jak z kreskówki . Na krótki przejazd OK, ale na dłuższe jazdy tak się nie da.
Wachluj biegami by dostać kadencję +-90 - to pomaga, 70 to za mało. 90-100 zdrowe dla pompki i dla kolan.
Apropos hamulców:
klocki to absolutna podstawa. Minimum przyzwoitości to półmetaliki. Warto je przed założeniem polać izo i wypalić. Przetrenowałem wszelkie klocki Shimano i to ... guano jest (resin/żywiczne).
Dokładnie to samo miałem u syna z jego Tektro. Po wymianie na półmetaliki na tych samych tarczach jest dopiero bezpiecznie.
Czyli co, im więcej kręcimy korbą - ustawimy sobie "lżejsze" przełożenie tym lepiej?
Nie wiedziałem o tym, ale jakoś tak intuicyjnie czy tam dla komfortu i żeby mniejszej siły pedałowania używać tak sobie staram zawsze biegi ustawić.
A nie raz mi znajomi zwracali uwagę jak jeździmy razem, że więcej kręcę korbą niż oni żeby równo jechać z podobną prędkością w peletonie.
To co, tak lepiej, dobrze kombinuję?
Czyli co, im więcej kręcimy korbą - ustawimy sobie "lżejsze" przełożenie tym lepiej?
Nie wiedziałem o tym, ale jakoś tak intuicyjnie czy tam dla komfortu i żeby mniejszej siły pedałowania używać tak sobie staram zawsze biegi ustawić.
A nie raz mi znajomi zwracali uwagę jak jeździmy razem, że więcej kręcę korbą niż oni żeby równo jechać z podobną prędkością w peletonie.
To co, tak lepiej, dobrze kombinuję?
Tak jak w aucie - jak chcesz wyprzedzić to redukujesz - silnik się nie męczy.
Pewnie, że lepiej/zdrowiej kręcić z większą kadencją. Jasne, jak lecisz z górki to sobie wrzucasz twardo odpowiednio do możliwości. Ważne by niezależnie od prędkości utrzymywać te mniej więcej 90 obrotów na minutę.
Ja w ramach zakupów gadżetów dokupiłem do swojego licznika miernik kadencji.
Pewnie, że lepiej/zdrowiej kręcić z większą kadencją. Jasne, jak lecisz z górki to sobie wrzucasz twardo odpowiednio do możliwości. Ważne by niezależnie od prędkości utrzymywać te mniej więcej 90 obrotów na minutę.
Dzięki! Trzeba by teraz zakupić taki licznik kadencji, bo komu by się chciało wciąż liczyć
Krzysiek, owszem mogła by być większa 19", ale jak mnie pamięć nie myli to przymierzałem się do dwóch 18" i 20" i tamta już tak pod względem rozmiaru była na styk. Cegły bym już pod krocze nie podłożył. Miałem okazje jeździć na 21" i to była krowa jak rower ukraina.
Jeżdżę tym rowerem już 23 lata i nie widzę w czym ta wielkość ramy miała by mi przeszkadzać. Podjeżdżałem pod górki i pokonywałem zjazdy w Świętokrzyskim, zaliczałem upadki czy to na zakręcie uciekając na plecy czy na wale wiślanym. Do takiej wariackiej jazdy rozmiar był idealny bo nigdy rower nie pociągnął mnie ze sobą, ba nawet zaliczyłem jedno salto z lądowaniem na klombie. Zauważ, że ten rower ma długi mostek 11cm i taki był w obu wymiarach. Siedzenie musiałem cofnąć o te 5mm bo dałem krótsze korby 170mm.
Jedna rzecz jako wada by się znalazła. Jeśli 19" miała by dłuższe tylne widełki było by lepiej bo więcej miejsca było by między piętą i sakwą.
Ja na pozycje na tym rowerze i jego stabilność i pewność prowadzenie nie narzekam. Nie cierpnę i nie drętwieją, a jak bylem młodszy to i 100km się pyknęło. Nie przekonuje, was że należy kupować ramę raczej mniejszą, aczkolwiek z taką coś zrobisz z za duża już nic, tylko po tylu latach mi to nie przeszkadza i dlatego nie zdecydowałem się na zakup nowego roweru. Zmieniłem kierownice i uchwyty i moje dłonie są z tego powodu zadowolone.
kinky, to jest ciekawe bo jak dasz mniejsze przełożenie to możesz się złapać na tym, że wchodzisz na obroty i jeszcze jedziesz lżej i szybciej niż poprzednio i redukujesz przełożenie i dalej się rozpędzasz. Ja się staram dynamicznie pracować przerzutkami, ale na nowej Deore to jest sama przyjemność.
PS. Może jak w i Garminie Expoler jest taka opcja to czujnik kadencji dokupię, Z moich testów wychodzi mi że 80 to jest taka moja naturalna średnia przelotowa. Nad 90 musiał bym popracować kondycyjnie ale to jak będę miał czujnik i kolano wróci do normy.
kinky, to jest ciekawe bo jak dasz mniejsze przełożenie to możesz się złapać na tym, że wchodzisz na obroty i jeszcze jedziesz lżej i szybciej niż poprzednio i redukujesz przełożenie i dalej się rozpędzasz.
Może tak być
Ze względu na to kolano po remoncie zwykle preferuję styl turystyczno relaksacyjny nastawiony raczej na podziwianie krajobrazów niż pro kondycyjne nabijanie kilometrów to łapię się na tym, że się rozkręcam i przyspieszam, no bo fajnie tak i lekko jakoś idzie
@Piter tu masz rację. Jeśli wybierać ramę to lepiej ciut mniejszą niż na odwrót. Moim zdaniem dobrałeś wszystko pod siebie, a nie że tak nie wolno. Najważniejsze to wygodna pozycja.
Od siebie dodam że u mnie było to samo,zmiana mostka na krótszy i kierownica szersza.
Mission Cyrus One,Sony PS-X6,2xPCM56 DAC by Martynka,Yamaha cdx-10,Infinity RS-4000.