Tarkus pisze:blackholesun pisze:Ja też lubię Memento, jednak w sumie to jedyna płyta SBB, która mi podchodzi. Kupiłem pozostałe, ale słuchałem ich na siłę i nie wchodzą.
"Memento z..." to zdecydowanie najlepsza płyta SBB. Znasz "Follow My Dream" i "Welcome"? Wydaje mi się, że są w trochę podobnym klimacie.
dopowiem:
I kupa innych. Za cieszącą się wśród fanów największą estymą uchodzi:
SBB,
Wołanie o brzęk szkła oraz
koncert z Sopotu (live TV).
No cóż, SBB być może największe trio od czasów Jimi Hendriks Experience. To tylko tytuł notatki z polskiego suplementu Jazz Forum z minionego stulecia.
Ale jakże nośny i niebanalny.
Co do opinii o pejoratywnym zabarwieniu w stosunku do gry muzyków czy też poziomu artystycznego danej płyty napiszę tylko jedno.
Józek Skrzek to jeden z największych artystów naszych czasów, a SBB to projekt nieśmiertelny.
Wątpiący w tę tezę powinni zapoznać się z biografią kapeli pióra Michała Wilczyńskiego oraz materiałem muzycznym opracowanym również przez Michała.
Oczywiście po nagrania można sięgać i wybiórczo, i systematycznie, a nawet w ogóle nie sięgać. Ważne by nie głosić katarskich zgoła opinii.