Praca skończona.
Po przeczytaniu wątku, oraz bliźniaczego tematu dotyczącego gramofonu CEC, zebrałem się w sobie i po zakupieniu 2 m kabla mikrofonowego, wtyków RCA, uzupełnieniu zapasów cyny i koszulek termokurczliwych (pozdrowienia dla sklepu Amperek w Krakowie

zabrałem się do pracy.
Najwięcej czasu zabrało oczywiście przygotowanie kabla (podwójna żyła + ekran. Najpierw trzeba to było polutować, posrebrzyć, zrobić kabel do uziemienia by na końcu przepleść przez oplot). Jako że uparłem się żeby na każdym kroku zrobić to jak trzeba, praca zabrała mi 4 godziny lutowania, szukania skuwek etc. etc.
Pomimo zastosowania dość cienkiego kabla (w porównaniu np. do głośnikowego) i obaw związanych z tym że miast jednej żyły + oplot, mam dwie żyły, udało się zakończyć pracę z zachwycającym dźwiękiem wynikiem.
Teraz rozumiem o co chodziło wszystkim ze wzbudzaniem się gramofonu... teraz czuję przestrzeń nagrań, stereo

Zmostkowanej masie, mówimy stanowcze nie!
Czeka mnie jeszcze zmiana wtyków RCA, ponieważ nie do końca jestem z nich zadowolony, ale teraz po prostu posłucham

Dzięki za wszelkie rady i zachęcam wszystkich do zabawy ze swoimi gramofonami, nie gryzie toto a efekty pracy własnej, cieszą najbardziej.