Marku, wszystko odłożone jak chciałeś. Dzięki!
--------------------->
14CC. Chick Corea, Friends, (Corea, Farrell,Gadd,Gomez), Polydor KI7901 Japan 1978, OBI org - tak NM, cover EX na +, media -M wiz, play NM(+), sound bob, 1st Press JAP, niebieski/żółty OBI, żabki na okładce, spine 75& obicia lakieru na rant, spindle hole 100%, kartonowy single fold, 140,-
(klasyczny skład, klasyczna muza wielkiego kwintetu RTF i samego Chicka, fantastyczne po prostu).
(-
Ramone73)15CC. Chick Corea, Perfect 2LP, gatefold/katon, cover EX+, OBI org - takes EX(+), media LP A. NM, LP B. NM, sound NM, Polydor Nov. 1974, 1st Press Japan KI 7411, JAP MP 9829/30, SAL74 System Sound Revolution, świetny repertuar przekrojowy -> discogs linear, spine 100%, spindle hole 100%,
xx,-
(Return To Forever, Nefertiti, Masquellero, La Fiesta, 500 Miles High it’d) Dsokonałe kompozycje i klimat ferowany przez wielkiego romantyka fusion i nieprzeciętnego sidemana davisowskiego, leadera Retur.. no co Wam bedę sciemniał - Szok! Brzmienie, repertuar, skład, nie ma zlituj się.. ot poezja, rok wydania 1974.. max epoka fusion i elektro Milesa od 75go, a tu mamy 74! 100% satysfakcji ze słuchania gwara, przepiękne frazowania, falowanie soundu, efekty i to słychać jak nie wiem co)
13HH. Herbie Hancock V.S.O.P. Sextet H.Hancock’a na 2LP , Sony/CBS Japan 40AP530-1, OBI org- tak EX+/NM, cover gatefold EX+/NM minimal bunch na rogach - znikomy, media , insert zdjęciowy, 1977 Tokyo Japan, June 29, 1976 materiał z Retrospective of The Music of Herbie Hancock, doskonały skład i doskonały repertuar, VSOP i VSOP II to projekt akustyczny z Eddie Hendersonem, Bennie Maupinem, Tony Williamsem, Wah Wah Watsonem, Fredi Hubbard i inni.
xx,-
(nie mylić z elektro funkiem Herbiego, to zupełnie coś innego - klasyka w czystej formie i wykonaniu, zwłaszcza warto zwrócić uwagę na grę sekcji rytmicznej = zawodowcy(!), sama przyjemność słuchania sextetu w wydaniu stricte akustycznym).
Ale uwaga: to nie jest mainstreamowe granie, to muza osadzona w milesowskich klimatach okresu Shorterowskiego, Herbie zresztą gra tu i kompozycje Wayne’a. Są też pierwiastki Weather Report gdzieś w tle i blisko. Na wskroś nowoczesne podejscie do jazzu tamtego okresu. Nie zestarzało się ani na krztę.
To
album dwupłytowy, bo zapomniałem zaznaczyć ten ważki fakt
