Nowe winyle

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nowe winyle

#16

Post autor: Wojtek »

Wuwuzela pisze:Miałem okazję u znajomych przesłuchać kilka "starych" płyt znakomitych wytwórni, na "wspaniałym sprzęcie" (Duale, technicsy), i jakie jest moje subiektywne wrażenie? Żadnej rewelacji w różnicy brzmienia.
Ja na Twoim miejscu porównywałbym brzmienie u siebie, a nie że jedna płyta odsłuchana tu, druga płyta odsłuchana gdzieś, na innej kombinacji sprzętowej, itd.
Ewentualnie zabrać kolekcję do znajomków ;)
Wuwuzela pisze:i mimo "mintowego" stanu, jakościowo może okazać się totalną klapą.
Jedno drugiemu zaprzecza :) Chyba że sprzedawca nieuczciwy.
Nowe tłoczenie gwarantem jakości?
Wuwuzela pisze:Ten błysk, ten zapach nowej płyty... :pray:
Najlepszy jest ten trzask nowej płyty :) Kot w worku, bez odsłuchania :D
Żartuję oczywiście, ale nie tak dawno sam zadawałeś takie pytanie na forum, że jak to jest możliwe, że nowa płyta trzeszczy itp. :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
Wuwuzela
Posty: 517
Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
Lokalizacja: Willow Farm

Re: Nowe winyle

#17

Post autor: Wuwuzela »

Wojtek pisze:Jedno drugiemu zaprzecza :) Chyba że sprzedawca nieuczciwy.
Skąd wiadomo w jakim stanie jest rowek? To że płyta nie jest porysowana, to nie oznacza, że rowek nie jest zjechany. ;) Ktoś mógł o nią dbać, ale np. odtwarzał ją bez przerwy na jakimś Bambino czy czymś ;)
Wojtek pisze:ale nie tak dawno sam zadawałeś takie pytanie na forum, że jak to jest możliwe, że nowa płyta trzeszczy itp.
Winowajca odnaleziony - wszystkiemu winne były wyładowania. Dodatkowo po moim zwyczaju pędzelkowania z kurzu, płyta była tak ekstremalnie naelektryzowana, że dosłownie kopała mnie prądem przy próbie zdjęcia jej z talerza :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
deha
Posty: 201
Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
Lokalizacja: Wrocław

Nowe winyle

#18

Post autor: deha »

Zazwyczaj sprzedawcy wystawiają płycie ocenę na podstawie odsłuchu, a nie tylko wyglądu zewnętrznego. Wiadomo, jeśli ktoś zaznacza, że ocena jest wzrokowa wtedy w dużym stopniu jest to kot w worku, ale cena dzięki temu jest zazwyczaj sporo niższa.
Z mojego krótkiego doświadczenia wynika, że bardzo często warto zaryzykować i za małe pieniądze zgarnąć coś, co po umyciu, jest w stanie bardzo dobrym. Oczywiście to nie reguła, zdarzyło mi się też zawodzić - okładka idealna, płyta świetnie wygląda, ale zajechana tak, że nie da się słuchać. Wtedy sprawa jest prosta, wystarczy sprzedać za podobne pieniądze ;)

Osobiście mam sporo pozycji, które muszę kupić jako nowe, ze względu, że nie są dostępne jako używane. Jeszcze. Cena to jednak przesada. Zdecydowana przesada.
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Nowe winyle

#19

Post autor: JacK »

deha pisze:Zazwyczaj sprzedawcy wystawiają płycie ocenę na podstawie odsłuchu, a nie tylko wyglądu zewnętrznego.
Sorki deha ale tutaj się mylisz bo właśnie zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie. Wuwuzela ma w jednym racje nigdy nie wiadomo czy płyta "na oko" mint będzie grać dobrze. Ryzyko zawsze istnieje może dlatego stare zafoliowane wydawnictwa osiągają przebicie dużo większe niż to samo ale "tylko" mint.
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nowe winyle

#20

Post autor: Wojtek »

Wuwuzela pisze:Ktoś mógł o nią dbać, ale np. odtwarzał ją bez przerwy na jakimś Bambino czy czymś ;)
W przypadku zakupów z zachodu czy też od zawodowych handlarzy allegrowych, którzy większość swojego towaru mają raczej z zachodu, ryzyko "traktowania Bambino itp." jest zdecydowanie mniejsze :)

Tak czy siak, tu oczywiście jest racja niezaprzeczalna. W przypadku nowej, zafoliowanej płyty mamy większą pewność czy do stanu przed zakupem niż przy płycie używanej.
Wuwuzela pisze:Winowajca odnaleziony - wszystkiemu winne były wyładowania. Dodatkowo po moim zwyczaju pędzelkowania z kurzu, płyta była tak ekstremalnie naelektryzowana, że dosłownie kopała mnie prądem przy próbie zdjęcia jej z talerza :lol:
No to tylko się cieszyć :)

W ogóle nie kupujecie płyt, które nie były odsłuchiwane przez sprzedawcę? To dobrze, więcej płyt dla mnie (hahah :D). Żartuję oczywiście :)
Jednakże, fakt faktem, ostatnio zakupiłem jakieś 20 płyt od sprzedawcy, który jedyne co robi to ocenia stan pod lampą halogenową. Jeszcze się na nim nie przejechałem :) Oczywiście, zawsze wyżej cenię handlarza, który odsłuchuje swoje płyty, a nie tylko ogląda, ale jednak zakup od tego czy owego nie jest dla mnie problematyczny, jestem w stanie zaufać człowiekowi i zaryzykować swój szmal. W razie czego, jak już deha zaznaczył, zawsze mogę płytę sprzedać, nawet może z zyskiem ;)

Co do starych płyt w folii, też porobiłem kiedyś takie zakupy, ale w normalnych cenach :) Tak więc nie jest to reguła, że folia = drożej niż rozpakowany Mint :)

Dla mnie kwestia stanu płyty jest w ogóle nieważna w debacie nowe vs. stare. Kupowanie winyli to nie to samo co kupowanie płyt CD.
Różnice w brzmieniu mnie przekonują na tyle, by darować sobie nowe winyle, z wyjątkiem rzeczy, których na starym winylu nie dostanę :D, ale wtedy zazwyczaj i tak biorę CD.

W przypadku wznowień, remasterowane źródło robi swoje :) Jednakże nawet jeśli mam do czynienia z współczesnym wznowieniem zrealizowanym ponoć w pełni analogowo, z oryginalnych masterów itp. itd. to... no cóż, porównałem 3 takie wydawnictwa z ich starszymi odpowiednikami. Wypada to niestety na korzyść staruszków.

Może to akurat jakieś wyjątki? Może taki przypadek? Może felerne egzemplarze? Nie wiem, ale i tak mi to wystarczy by dalej preferować starsze płyty :)

Cena też jest mocnym argumentem. Podobnie jak Wuwuzela, gdybym inwestował tylko w nowe płyty to pewnie miałbym ich o wiele mniej na półce.
Mało tego, nie mógłbym nawet ich mieć tyle ile bym chciał, gdyż nie wszystko zostało wznowione albo wychodzi na nowym winylu :)
Mocne ograniczenie muzyczne, krótko mówiąc.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
deha
Posty: 201
Rejestracja: 10 lis 2010, 22:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowe winyle

#21

Post autor: deha »

JacK pisze:
deha pisze: nigdy nie wiadomo czy płyta "na oko" mint będzie grać dobrze.
Chyba wyraźnie zaznaczyłem, że mam na myśli sprzedawców, który płyty odsłuchują. Przynajmniej ja mam takich na swojej liście, ale mam też tych, ktorzy opierają ocenę na obejrzeniu płyty. Parę razy zaryzykowałem i obecnie mam dwóch sprzedawców od których mogę wziąć płyty bez stresu- szczególnie, że ich cena jest bardzo atrakcyjna.

Czasami warto zaryzykować, można trafić w niezłe perełki, pierwsze moje zakupy to zakup 20 płyt od gościa spod Szczecina, miał je od wujka z Niemiec. Zapłaciłem jeśli dobrze pamiętam koło 7 zł za sztukę. Podjąłem ryzyko bo niemożliwym było na nich stracić, allegro pochłonie wszystko ;) a okazało się, że większość jest w świetnym stanie, kilka w idealnym. Może i miałem farta, ale właśnie dzięki temu dalej tak próbuję. Przykładowo, ostatnio wziąłem od babki kilka płyt średnio za 15 zł a w zestawieniu miałem m.in. The Wall, Animals -Floydów. Dzięki temu, że nie odsłuchała płyt udalo się mocno zbić cenę, a plyty są w stanie EX/NM, pudełka w stanie perfekcyjnym. Warto próbować! Szczególnie jeśli w grę nie wchodzą wielkie pieniądze.
Zrewolweryzowany
Posty: 44
Rejestracja: 27 sty 2012, 22:15

Re: Nowe winyle

#22

Post autor: Zrewolweryzowany »

Trochę odgrzewam kotleta ale mam pytanie odnośnie nowych wydawnictw. Czy ta muzyka obrabiana cyfrowo, która ma trafić na winyl jest w jakimś formacie bezstratnym typu FLAC? Czy po prostu jest wygładzana i jakość mniej więcej taka jak formatu MP3? Ciekawi mnie to, gdyż FLAC zapewnia na prawdę wysoką jakość dźwięku. Gdyby nowe winyle były w takiej jakości to ja jednak widzę sens w ich kupowaniu. Może ktoś mógłby nagrać ścieżkę z nowego winyla a także starego, dla porównania?
Jakie formaty cyfrowe są bezstratne i zapewniają wysoką jakość dźwięku? Jakie formaty są używane do wydawnictw audiofilskich?
Analogowe ucho
Posty: 174
Rejestracja: 20 lis 2012, 15:10

Re: Nowe winyle

#23

Post autor: Analogowe ucho »

Zrewolweryzowany pisze:Trochę odgrzewam kotleta ale mam pytanie odnośnie nowych wydawnictw. Czy ta muzyka obrabiana cyfrowo, która ma trafić na winyl jest w jakimś formacie bezstratnym typu FLAC? Czy po prostu jest wygładzana i jakość mniej więcej taka jak formatu MP3? Ciekawi mnie to, gdyż FLAC zapewnia na prawdę wysoką jakość dźwięku. Gdyby nowe winyle były w takiej jakości to ja jednak widzę sens w ich kupowaniu. Może ktoś mógłby nagrać ścieżkę z nowego winyla a także starego, dla porównania?
Jakie formaty cyfrowe są bezstratne i zapewniają wysoką jakość dźwięku? Jakie formaty są używane do wydawnictw audiofilskich?
Jest różnie , WSZYSTKO zależy od tego jak przygotowano materiał, z starych taśm od edycji. jakie był źródło, jak to źródło odrestaurowano.
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Nowe winyle

#24

Post autor: vinylpiotrek »

Ale mp3 raczej nikt nie używa, pytanie, tylko czy mamy do czynienia z plikiem gęstym, czy z redbookowym, a czy ktoś go bezstratnie skompresuje w międzyczasie, to nie ma nic do rzeczy.
Obrazek
Analogowe ucho
Posty: 174
Rejestracja: 20 lis 2012, 15:10

Re: Nowe winyle

#25

Post autor: Analogowe ucho »

vinylpiotrek pisze:Ale mp3 raczej nikt nie używa, pytanie, tylko czy mamy do czynienia z plikiem gęstym, czy z redbookowym, a czy ktoś go bezstratnie skompresuje w międzyczasie, to nie ma nic do rzeczy.
Co nie ma nic do rzeczy? Jakoś nie do końca zrozumiałem co chciałeś powiedzieć. Napisz to zrozumiale.
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Nowe winyle

#26

Post autor: vinylpiotrek »

Kompresja bezstratna, czy ją się zastosuje, czy cały czas trzyma się plik źródłowy.
Ważne natomiast jakiej jest on jakości , czy standardowy redbook, czy tzw gęste np. 24 bity 96 khz.
Obrazek
Analogowe ucho
Posty: 174
Rejestracja: 20 lis 2012, 15:10

Re: Nowe winyle

#27

Post autor: Analogowe ucho »

vinylpiotrek pisze:Kompresja bezstratna, czy ją się zastosuje, czy cały czas trzyma się plik źródłowy.
Ważne natomiast jakiej jest on jakości , czy standardowy redbook, czy tzw gęste np. 24 bity 96 khz.
A jak standardowy redbook to gorzej niż 24/96?
To tak nie działa.
Ważne jak jest zrobiona całość. Jak kto odrestaurowano, czy z taśmy wielośladowej, czy też z końcowego miksu w postaci zgrania końcowego do stereo. W pierwszym przypadku, można, w zasadzie prawie wszytko poprawić, w drugim przypadku, można co najwyżej "podkręcić" w edytorach dźwięku wysokie i niskie tony. Użyć kompresora dźwięku. Nie zagra to ładnie.
Rzecz w tym, że dziś na ogół robi się wznowienia z zgrań końcowych, ba, robi się je z siódmej wody po kisielu, a często jest tak, że bierze się starsze, kiepskie wydanie na CD i podkręca się wysokie i niskie w edytorze dźwięków.
Przez co edycje CD starych nagrań grają nie najlepiej. A nie powinny, bo sam nośnik CD, zagra o rzad wielkości lepiej niż jakakolwiek płyta winylowa. Z natury rzeczy!
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Nowe winyle

#28

Post autor: vinylpiotrek »

1) Zanim zaczniesz siać zamęt, to poczytaj o parametrach formatu CD, nie pisz głupot.
jeśli jest redbook zgrany na winyl, to już lepsze jest zwykłe CD z tym samym materiałem, przynajmniej wady nośników nie sumują się.
2) To o czym dalej piszesz, to jest zupełnie niezależna sprawa, nie jest to odpowiedź na pytanie Zrewolweryzowanego.
Bo nie dotyczy winyli z materiałem nagrywanym współcześnie, za to dotyczy reedycji na każdym formacie, głownie tego co PN (i znane wytwórnie zagraniczne także) robiły z przedwojennymi nagraniami na swoich składankach. Nie mieszaj.

A ostatnim zdaniem, kompromitujesz się strasznie, jak to się ma do twojego nicku?
Obrazek
Darek

Nowe winyle

#29

Post autor: Darek »

Analogowe ucho pisze:A nie powinny, bo sam nośnik CD, zagra o rzad wielkości lepiej niż jakakolwiek płyta winylowa. Z natury rzeczy!
no tutaj jestem na kolanach :clap: :lol: ale ze smiechu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Analogowe ucho
Posty: 174
Rejestracja: 20 lis 2012, 15:10

Re: Nowe winyle

#30

Post autor: Analogowe ucho »

Darek pisze:
Analogowe ucho pisze:A nie powinny, bo sam nośnik CD, zagra o rzad wielkości lepiej niż jakakolwiek płyta winylowa. Z natury rzeczy!
no tutaj jestem na kolanach :clap: :lol: ale ze smiechu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pod każdym względem technicznym płyta CD zagra lepiej niż płyta winylowa. Pod każdym!
Inna sprawa dlaczego tak jest, że tak nie jest.
Pomijam tutaj kwestię Voodoo, czyli zapach winyla, łagodne winylowe brzmienie, pieszczenie "czarnulek" na półce i temu podobne szamańskie odczucia.

:D
ODPOWIEDZ