Akai AP-100C AT120E/T czy AT440MLa

[fanretro]

Cześć,

Przymierzam się do zakupu którejś z tych wkładek. Ogólnie słyszałem lepsze opienie o 440stce - mikrodynamika, mniej szumu i trzasków, większa neutralność. Czytałem, że 440 lepiej się sprawdza na ramionach wyższej klasy, a mój Akaj chyba taki nie jest (raczej średnia półka). Dlatego proszę Was o radę, która z wkładek będzie do niego lepsza.
Dodam, że nie jestem mistrzem kalibracji i jeśli nie wiem czy z 440 dam sobie radę...

pozdrawiam

[Wojtek]

Zasadniczą różnicę między tymi wkładkami robi szlif. AT-120E ma nagiego eliptyka, a AT-440MLa to micro-line.

Nie mam pojęcia czym jest cytowana "mikrodynamika". Przypuszczam, że Ty też nie
Mniej szumu i trzasków? To zależy względem czego. Względem AT-120E to nie bardzo, szczególnie przy nieidealnie zachowanych płytach.
Większa neutralność? Wybacz, ale akurat AT-440MLa z jej charakterystyczną jaskrawą górą ciężko nazwać wkładką o neutralnym brzmieniu.

440tka jest bardziej wymagająca od strony kalibracji ramienia, bo szlif jest bardziej precyzyjny, a przez to mniej wybaczający odstępstwa.
Przy AP-100C może (ale nie musi) być z tym kłopot.

Nie wiem z jakiej wkładki się przesiadasz ani jakiej muzyki słuchasz ani czego Tobie brakuje w tym co masz teraz, ale myślę że bezpieczniej będzie pójść w AT-120E.

[fanretro]

Ok, w sumie potwierdzasz moje wątpliwości Moją wiedza na temat tych wkładek opiera się na informacjach odnalezionych w sieci i masz racje, nie wiem czym jest w praktyce mikrodynamika. Dzieki za odp, raczej skłaniam się ku 120stce...

[Cyberbob]

Mam obie wkładki 440 i 120 jak masz szczegółowe pytania to pisz na PW . Ogólnie różnice są spore na korzyść AT440MLA (działa u mnie w dualu 1229). 440 to wkładka o wiele bardziej szczegółowa i bardziej selektywna (słychać więcej szczegółów i bardziej czuć selekcję kanałów na głośnikach Lewy - Prawy). Brzmienie ma bardziej jaskrawe niż 120 ale basu jej nie brakuje jest go w sam raz (ja jestem miłośnikiem basu). Zbiera więcej z płyty brudu niż at120 trzeba kłaść czyste krążki na talerz. AT440MLA to taka wkładka z zacięciem audiofilskim. Ma chyba najlepszy stosunek jakości do ceny (w moim mniemaniu) uważam że 600zł za tą wkładkę to dobrze wydane pieniądze w porównaniu do tego co otrzymujemy w zamian. 120 to wkładka bardziej "zamulona" basowo brumiąca:) bardzo dobra do rocka lat 80tych mało jasna mniejsza selakcja i mało szczegolow ale bardzo dobra dynamika. Ogolnie nie audifilska. Brzmi podobnie jak wkladki Shura i też bardzo dobry stosunek jakości do ceny za 400zł bardzo dobra wkładka. 440 jest bardziej uniwersalna brzmi dobrze z każdym rodzajem muzyki. Jakoś nie widzę 120 z muzyką poważną... ale to mój gust. Jak słuchasz tylko rocka i jazzu to i lubisz dużo basu to 120 jest świetna. Obie wkładki są bardzo dobre w swojej cenie. Może napisz jaką masz teraz wkładkę? Właśnie więcej SZUMÓW I TRZASKÓW to ja odczuwam w AT440MLA bo ma bardziej precyzyjny szlif i płyty nowe brzmią genialnie porysowane i zajechane tragicznie na niej na AT120 E nie słychać aż tak mankamentów zużycia porysowania płyty. Jak chcesz odczuć dużą różnicę po zakupie to kup AT440MLA będziesz słuchał wszystkich płyt od nowa zobaczysz... Co do ustawienia wkładki to ja robiłem to dokładnie tak samo w przypadki at120 i at440mla. Nawet 440 się lepiej ustawia bo wspornik jest cienki i precyzyjniej wychodzi niż przy grubszym at120 i tego nie stawiał bym za kryterium wyboru wkładki bo doznania z odsłuch są nieporównywalne. At440 to wkładka która stoi w hierarchii na pewno o poziom wyżej niż at120E. A przecież wkładki się zmienia po to aby było lepiej a nie tak samo jak przy starej;).

[Bacek]

A przecież wkładki się zmienia po to aby było lepiej a nie tak samo jak przy starej;).

Normalni ludzie zmieniają też wkładki dlatego że stara się zużyła. Ja niestety nie zawsze do tych normalnych należę .
A żeby zbić trochę tą "jasność" 440ki trzeba powalczyć z pojemnością kabelków i obciążeniem (elektrycznym) wkładki.

[ISOPHON]

Oj więcej jest takich nienormalnych..a swoją drogą co w wkładce MM ma się zużyć ????Dobrze wydane pieniążki to jak najlepszej jakości igła..w tym tkwi całe clou.

[fanretro]

Dzięki za odp Cyberbob.
Aktualnie mam oryginalną wkładkę akaja PC-100. Jestem nią rozczarowany, może to jest kwestia kalibracji, aczkolwiek próbowałem ją kalibrować i bez zmian. Brzmienie średnio wysokich tonów jest mało czyste i wpada tam szum. Generalnie nie jest dobrze. Głównie słucham jazzu, rocka i klasyki. Płyty mam w bdb stanie nm,ex i vg+ ,

[Bacek]

Oj więcej jest takich nienormalnych..a swoją drogą co w wkładce MM ma się zużyć ????Dobrze wydane pieniążki to jak najlepszej jakości igła..w tym tkwi całe clou.

Czasy nastały tak dziwne że nie zawsze można kupić igłę taniej niż w komplecie z całą wkładką.

[Bacek]

Jestem nią rozczarowany, może to jest kwestia kalibracji, aczkolwiek próbowałem ją kalibrować i bez zmian. ,

A jak ją kalibrujesz? Używasz jakiegoś gotowego szablonu (jakiego)?

[Wojtek]

Aktualnie mam oryginalną wkładkę akaja PC-100.

Czyli bardzo podstawowy model wkładki. Nawet nie wnikam czy zmieniłeś igłę czy jedziesz na oryginalnej starej

Spróbuj z AT-120E, ale wyżej póki co nie wyskakuj, serio.
Alternatywnie możesz też rozważyć Shure M97xE (a kiedyś, żeby ew. szczura podnieść do poziomu 440MLa, igła SAS).

[MISSE]

zaszalej i kup AT 440

jak zajedziesz igłę to można wstawić igłę ATN120

na allegro widziałem Shure M97 ale wersje ze Stanów a nie z Meksyku (400zł)
ale malowana igła do M97 z JICO to 205$ + przesyłka ewentualne cło i wat.

[fanretro]

Kupiłem 440stkę. Podpiąłem ją wczoraj i gra bardzo dobrze. W porównaniu do poprzedniej kitowej wkładki różnica jest ogromna. Wszystko jakby wyraźniejsze, czystsze. Na całym zakresie mam lepsze brzmienie. Także dzięki za pomoc w wyborze. Od początku byłem za 440stką, bo różnica w cenie nie była aż tak duża, a jednak igła sporo lepsza. Na pewno 120 też by grała świetnie, pytanie czy tak dobrze jak 440. Tego nie jestem w stanie stwierdzić

[Wojtek]

Od początku byłem za 440stką

To było widać

Tego nie jestem w stanie stwierdzić

Jak dokupisz igłę ATN-120E to będziesz mógł. Przyda się do gorzej zachowanych płyt.

Mocny przeskok, tak czy siak.

[fanretro]

Chociaż prawie mnie przekonałeś do 120stki Argumentacja pozostałych użytkowników była pomocna, a szalę przeważył fakt, iż igła microline teoretycznie dłuższą żywotność od eliptycznej. Więc te nicałe 200 zł różnicy nieco się niweluje.

Raczej nie planuję kupować igły ze 120stki - wszystkie moje płyty są idealne i tylko takie kupuję. Poza tym nie chce mi się bawić za każdym razem w kalibrację po doraźnej zmianie igieł

[Wojtek]

Argumentacja pozostałych użytkowników była pomocna

Ja też mam AT-440MLa

a szalę przeważył fakt, iż igła microline teoretycznie dłuższą żywotność od eliptycznej. Więc te nicałe 200 zł różnicy nieco się niweluje.

Z całym szacunkiem, ale nie wiesz o czym piszesz.