Luzy ramienia - przesterowany dźwięk

[Sl-2000]

Witam,
niestety znów jestem zmuszony prosić o waszą pomoc. Dzisiaj słuchając płyty miałem wrażenie że środkowy utwór na płycie jest przesterowany i to dość mocno a nim bliżej środka płyty jest praktycznie okey. (Mam ustawioną wkładkę na Stevensona). Zauważyłem że na igle zebrał się kurz więc oczyściłem ją i ponownie przesłuchałem tą samą stronę i..przesterowania nie było...jedynie bardzo drobne w ostatnim utworze słyszane po przyłożeniu ucha do wysokotonowego..diagnoza? Luzy ramienia i to dość mocne. Gdy delikatnie chwycę za ramię koło wieżyczki i spróbuję delikatnie "przekręcić: to słychać "stukanie" oraz wyraźnie widać że wkładka traci poziom i wychyla się w lewo cała...podobnie jest gdy chwytając ramie lekko ruszam w przód i w tył..skoro tak to jak tu można mówić o czystym brzmieniu?Moje pytanie brzmi czy można coś z tym zrobić poza wymianą ramienia? Może można wymienić same łożyska? Wyczytałem, że podobno można jakoś to ramię dokręcić by luzy zmniejszyć ale nie wiem jak dostać się do łożysk - serwisówka nie opisuje tej czynności. Mój gramofon: Technics sl-2000.


Dobra udało mi się rozebrać ramię. Jak się okazało łożyska są dobre. Problemem jest mocowanie ramienia na wieżyczce gdyż jest wyrobione. Poza tym ku mojemu zaskoczeniu ktoś już próbował naprawiać to. Jedna z takich jakby tulei została przewiercona i wpuszczony został klej ale niewiele to pomogło więc go odskrobałem. Druga tulej również jest wyrobiona. Pytanie tylko co zrobić by na sztywno zamocować te tuleje? Jakiego kleju użyć? W końcu na nich trzyma się całe ramie z ciężarkiem wkładką itd. więc musi się solidnie trzymać. Jakieś pomysły?

[Sl-2000]

Ktoś pomoże?

[zbyszek1982]

Trochę słabo to wygląda.

Ja bym użył dwuskładnikowego kleju na bazie żywicy epoksydowej. Jakiegoś Pattafixa. Najlepiej najpierw wkleić te tulejki na małej ilości kleju, a potem uzupełnić wolne miejsce klejem.

[Sl-2000]

Hmmm..okey spróbuje ale może na razie na jakiejś igle bo nie wiem czy sklei się na amen czy będzie można ściągnąć te tuleje. Albo powkładam jakieś cienkie druciki miedziane.

[Sl-2000]

Okey udało się wszystko naprawić Musiałem wyrzucić orginalną podkładkę pod wieżyczką ramienia i wstawić nową o takiej samej grubości lecz o mniejszej średnicy idealnie dopasowanej do trzpienia wieżyczki ( wyrobiła się tuleja lub ten trzpień). Oczywiście nie da się takiej kupić w sklepie więc dorobiłem ją i na stałe przykleiłem. To samo zrobiłem od spodu. Dzięki temu zabiegowi ramie chodzi lekko, bez oporów i co najważniejsze nic nie lata nawet o milimetr. Dodatkowo puściłem parę kropel oleju na łożysko i do tulei. Chodzi leciutko a wieżyczka trzyma poziom więc równo wkleiłem podkładki.
Temat do zamknięcia.