Koledzy teoretyzujecie. Wartość prądu spoczynkowego nie jest parametrem krytycznym w konstrukcjach komercyjnych , które mimo traktowania obciążeń z przymrużeniem oka, świadomości , że pełna moc to godzina 5 na "volume", podłączania zestawów 4 ohm do projektów 8 ohm, chwilowych zwarć wyjścia mają przeżyć.
Stabilność parametrów zapewnia i tak głębokie Ujemne Sprzężenie Zwrotne oraz kompensacje częstotliwościowe
Rozrzut parametrów rezystorów emiterowych 5% , Wsp wzmocnienia prądowego beta w funkcji Ic dla + i - połówki różny o 50% przy USZ rzędu 20-40dB owocuje zniekształceniami zredukowanymi do 0,0X%.
A co do prądów max kolektora to nie spotkałem aplikacji HI-FI z tranzystorami o Icmax poniżej 1,5A
O czym my mówimy ? 100mA to 0,1A.
Chociaż, chociaż Gamofon MisterHit miał germanowe tranzystory "mocy" AC180, 181 i dawał w głośnik całe
0,35W !!!! Robiło się nawet na tym prywatki, sorry domówki
Oczywiście nie znaczy to że wzmacniacz wciśnięty w szafkę, przykryty serwetką i doniczką nie padnie latem jak go zostawimy na parę godzin z prądem spoczynkowym rzędu 100mA.
Ad PR Telpodu większość np 3015 padała że względu na zardzewiałe lub wręcz rozchwiane suwaki.
Wzbudzenia przegrzania itp
Pomiar napięcia analogowym oscyloskopem jest w przypadku prądu spoczynkowego wystarczająco dokładny nawet z rozrzutem 10%.
JAk widać coś w skrośnych na oscyloskopie po wyregulowaniu parametrów to tylko "nasmarować i do Wisły"
Oscyloskop jest bardziej pożyteczny przy ocenie symetrii obcinania przy przesterowaniu no i
przy sterowaniu prostokątem i poprawianiu parametrów impulsowych.
Nie zawsze to idzie w parze z bezwzględną stabilnością fazowo obciążeniową.
Ale to temat na książkę
Zresztą polecam książki jeszcze z lat 70 A.Witorta i niejakiego Seredy - imienia nie pomnę
tagi: Wzmacniacze elektroakustyczne, HiFI konstruowanie.... konstrukcje
Pewnie ktoś poskanowałi w necie są .
Dobrej muzyki na DoBrAnOc
