500 dolców w '99 globalnie patrząc nie było wielką sumą za tego typu sprzęt. Nie patrz tylko przez pryzmat kieszeni Polaka, 10 lat po transformacji.ojcie_c pisze:Tani też nie był. Nówka sztuka w USA kosztowała mnie około 500USD w 1999 roku.
Technics powraca na europejski rynek
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics powraca na europejski rynek
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 247
- Rejestracja: 18 paź 2010, 08:58
Technics powraca na europejski rynek
Szanowni Koledzy.Dyskusja zrobiła się mało merytoryczna.Wałkujemy temat czy drogo to dobrze i kogo nie lubimy.Problem zaś tkwi zupelnie w czym innym.Mam ogromną kolekcję sprzętu audio z lat 70-ych i do połowy 80-ych.Serwisowałem i odsluchiwałem wiel wypasow szalenie drogich i moje wrażenia sa takie:Im młodsze tym gorszeNie będe wdawał się zbyt techniczne rozważania ale najprościej rzecz ujmując to digital "zabił " muzykę a tak do końca dobila okropna praktyka majstrowania przy dźwieku podczas masteringu.Wielu obecnie nagranych plyt CD nie da sie słuchać.To jest zbrodnia na muzyce.Analog mial swoje ograniczenia techniczne i bardzo dobrze bo nie pozostawiał zbyt szerokiego pola macgajverce.Dlatego vinyl czy tasma pomimo trzasków lub szumów brzmi lepiej od cyfrowych wydumek.
Co do sprzetu to trzeba wiele okazów obsłuchać aby coś powiedzieć sensownie.Były firmy np Telefunken którego sprzet prawie zawsze brzmiał b.dobrze ,Grundig mial wybitne konstrukcje i czy Braun ale nie wszystko.Z ciekawości skupuje sprzety oferowane przez niemieckie domy towarowe pod markami Palladium czy Universum.Oakzało sie że były to b.dobre jakościowo i brzmieniowo kostrukcje głownie japonskie.Zreszta poczawszy od około 1979 roku wiekszośc europejskiego sprzetu audio miała flaki japońskie a tylko logo europejskie i dumny napis Made in Germany.Universum czy Palladium nie były wcale tanie i po latach potrafią zaoferować b.dobrą jakość dźwięku często o wiele lepszą od kosztownych wypasów po 30 kilogramów a kosztują grosze.Jedną z najlepszych firm była Klein+Hummel wyglądający jakby go zrobił pijany kowal(nie uwłaczając kowalom) a grający bosko.Firma ukierunkowała się na maksymalne uproszczenie sprzętu dając dźwięk najwyzszej jakości a to wielka sztuka.Inni kładli wszelkie dzwonki i gwizdki aby sie drogo sprzedalo.TO nie ilośc gał i hebelków świadczy o jakości sprzętu.To jest trick marketingowy aby jelenie kupiły.Wszelkie super mocne sprzety nie nadawały sie do słuchania tylko na dyskotekę.
Reasumując digital jest be a warto poszukac dobrego analoga.
Poza tym nie wierzę w powrót Technicsa bo to bedzie miało wszelkie mozliwe przetworniki D/A więc patrz jak wyżej.Podobna porażka dotyczyła marki Telefunken.
Chcecie mieć coś naprawdę dobrego to poczytajcie i kupcie jak się Wam uda sprzęt Siemens Klangfilm.Tak ,tak wzmacniacze i glośniki kinowe.Wsio w temacie.
T
Co do sprzetu to trzeba wiele okazów obsłuchać aby coś powiedzieć sensownie.Były firmy np Telefunken którego sprzet prawie zawsze brzmiał b.dobrze ,Grundig mial wybitne konstrukcje i czy Braun ale nie wszystko.Z ciekawości skupuje sprzety oferowane przez niemieckie domy towarowe pod markami Palladium czy Universum.Oakzało sie że były to b.dobre jakościowo i brzmieniowo kostrukcje głownie japonskie.Zreszta poczawszy od około 1979 roku wiekszośc europejskiego sprzetu audio miała flaki japońskie a tylko logo europejskie i dumny napis Made in Germany.Universum czy Palladium nie były wcale tanie i po latach potrafią zaoferować b.dobrą jakość dźwięku często o wiele lepszą od kosztownych wypasów po 30 kilogramów a kosztują grosze.Jedną z najlepszych firm była Klein+Hummel wyglądający jakby go zrobił pijany kowal(nie uwłaczając kowalom) a grający bosko.Firma ukierunkowała się na maksymalne uproszczenie sprzętu dając dźwięk najwyzszej jakości a to wielka sztuka.Inni kładli wszelkie dzwonki i gwizdki aby sie drogo sprzedalo.TO nie ilośc gał i hebelków świadczy o jakości sprzętu.To jest trick marketingowy aby jelenie kupiły.Wszelkie super mocne sprzety nie nadawały sie do słuchania tylko na dyskotekę.
Reasumując digital jest be a warto poszukac dobrego analoga.
Poza tym nie wierzę w powrót Technicsa bo to bedzie miało wszelkie mozliwe przetworniki D/A więc patrz jak wyżej.Podobna porażka dotyczyła marki Telefunken.
Chcecie mieć coś naprawdę dobrego to poczytajcie i kupcie jak się Wam uda sprzęt Siemens Klangfilm.Tak ,tak wzmacniacze i glośniki kinowe.Wsio w temacie.
T
- krolix
- Posty: 926
- Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Technics powraca na europejski rynek
Technics już wrócił, tylko nie wyprodukował jeszcze gramofonu. I o co chodzi z tym przetwornikiem D/A, że niby będzie w ich gramofonie??chrzan49 pisze: Poza tym nie wierzę w powrót Technicsa bo to bedzie miało wszelkie mozliwe przetworniki D/A więc patrz jak wyżej.
- pan_winyl
- Posty: 2132
- Rejestracja: 30 sty 2012, 06:04
- Gramofon: Elac Miracord 750MII
- Lokalizacja: Kraków
Technics powraca na europejski rynek
Miałem zamiar zacytować tylko część, ale okazało się że w sumie zgadzam się prawie ze wszystkim. Dodam jeszcze jedną dobrze brzmiąca markę - Uher.Szanowni Koledzy.Dyskusja zrobiła się mało merytoryczna.Wałkujemy temat czy drogo to dobrze i kogo nie lubimy.Problem zaś tkwi zupelnie w czym innym.Mam ogromną kolekcję sprzętu audio z lat 70-ych i do połowy 80-ych.Serwisowałem i odsluchiwałem wiel wypasow szalenie drogich i moje wrażenia sa takie:Im młodsze tym gorszeNie będe wdawał się zbyt techniczne rozważania ale najprościej rzecz ujmując to digital "zabił " muzykę a tak do końca dobila okropna praktyka majstrowania przy dźwieku podczas masteringu.Wielu obecnie nagranych plyt CD nie da sie słuchać.To jest zbrodnia na muzyce.Analog mial swoje ograniczenia techniczne i bardzo dobrze bo nie pozostawiał zbyt szerokiego pola macgajverce.Dlatego vinyl czy tasma pomimo trzasków lub szumów brzmi lepiej od cyfrowych wydumek.
Co do sprzetu to trzeba wiele okazów obsłuchać aby coś powiedzieć sensownie.Były firmy np Telefunken którego sprzet prawie zawsze brzmiał b.dobrze ,Grundig mial wybitne konstrukcje i czy Braun ale nie wszystko.Z ciekawości skupuje sprzety oferowane przez niemieckie domy towarowe pod markami Palladium czy Universum.Oakzało sie że były to b.dobre jakościowo i brzmieniowo kostrukcje głownie japonskie.Zreszta poczawszy od około 1979 roku wiekszośc europejskiego sprzetu audio miała flaki japońskie a tylko logo europejskie i dumny napis Made in Germany.Universum czy Palladium nie były wcale tanie i po latach potrafią zaoferować b.dobrą jakość dźwięku często o wiele lepszą od kosztownych wypasów po 30 kilogramów a kosztują grosze.Jedną z najlepszych firm była Klein+Hummel wyglądający jakby go zrobił pijany kowal(nie uwłaczając kowalom) a grający bosko.Firma ukierunkowała się na maksymalne uproszczenie sprzętu dając dźwięk najwyzszej jakości a to wielka sztuka.Inni kładli wszelkie dzwonki i gwizdki aby sie drogo sprzedalo.TO nie ilośc gał i hebelków świadczy o jakości sprzętu.To jest trick marketingowy aby jelenie kupiły.Wszelkie super mocne sprzety nie nadawały sie do słuchania tylko na dyskotekę.
Reasumując digital jest be a warto poszukac dobrego analoga.
Poza tym nie wierzę w powrót Technicsa bo to bedzie miało wszelkie mozliwe przetworniki D/A więc patrz jak wyżej.Podobna porażka dotyczyła marki Telefunken.
Chcecie mieć coś naprawdę dobrego to poczytajcie i kupcie jak się Wam uda sprzęt Siemens Klangfilm.Tak ,tak wzmacniacze i glośniki kinowe.Wsio w temacie.
T
Nie zgodzę się tylko co do CD, jasne nie da się słuchać 99 % dzisiejszych wydawnictw, ze względu na mastering nagrań- a w zasadzie jego brak, bo mm wrażenie że maksymalna kompresja jest szczytem dzisiejszej obróbki dźwięku nagrywanego na nośnik. Ale same CD nie są złe, a wiele wydawnictw jest naprawdę dobrych, próżno szukać ich na innych nośnikach.
Sam posiadam sporo tzw "DJ Sampli" próbek zmasterowanych w ponadprzeciętny sposób, którym nie zaszkodzono remixem, a jedynie uporządkowano scenę, rozbito odpowiednio kanały czy poprawiono ścieżki. Ale to są wyjątki i rozumiem do czego piszesz.
Co do zarzutu że i Sony i Telefnken produkowały wszystko- ok, zgadzam się, ale jak dla mnie te firmy tak jak napisałem, te firmy specjalizowały się w konkretnych produktach. Technics, pomimo tego co się o nim pisze, moim zdaniem nie wymyślił niczego przełomowego, ani też nie był wybitnym producentem.
Co do magnetofonów, to w nich specjalizowała się wielka trójka - Nakamichi, Onkyo i Teac.
Jeśli chodzi o Palladium to nie powiedziałbym że to firma krzak- jasne schyłkowa produkcja bardziej wyglądała niż grała, ale ich lampy (części) mogły spokojnie konkurować z lampami Telefunkena (a jak wiemy Telefunken robił wybitne lampy) a słuchawki Palladium to jak na tamte czasy naprawdę coś- i właśnie w słuchawkach upatruję specjalizację firmy.
Nawet wspomniane Sony specjalizowało się w odtwarzaczach CD (choć później ustępując Pionieer' owi).
Technics nie miał nic wyróżniającego- oczywiście (żeby zakończyć ten wątek) jest to moje zdanie, i cieszę się że są inne


Elac Miracord 750 Mark II + Philips GP 400 MKII / AT-VM95C
Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066
Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066
Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics powraca na europejski rynek
Trochę Panowie odbiegacie od tematu. Pytaniem jest, nie czy Technics to dobra firma, tylko w jakim stylu powróci. Wygląda na to, ze jednak pokusili się o własną konstrukcję i niezły design. Produkt wycenili bardzo wysoko. Czy to zapewni temu powrotowi sukces? Ja osobiście trzymam kciuki, ale mam spore wątpliwości.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics powraca na europejski rynek
pan_winyl pisze:Technics, pomimo tego co się o nim pisze, moim zdaniem nie wymyślił niczego przełomowego, ani też nie był wybitnym producentem.
Fajnie. Zaślepienia nie zamierzam próbować leczyćpan_winyl pisze:Technics nie miał nic wyróżniającego- oczywiście (żeby zakończyć ten wątek) jest to moje zdanie

Ano.chudy_b pisze:Pytaniem jest, nie czy Technics to dobra firma, tylko w jakim stylu powróci.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Reymont
- Posty: 1550
- Rejestracja: 17 lut 2012, 10:41
- Lokalizacja: Łódź
Re: Technics powraca na europejski rynek
Miał bardzo dobre gramofony. To jest moje zdanie i wielu innych zadowolonychpan_winyl pisze:Technics nie miał nic wyróżniającego- oczywiście (żeby zakończyć ten wątek) jest to moje zdanie

- pan_winyl
- Posty: 2132
- Rejestracja: 30 sty 2012, 06:04
- Gramofon: Elac Miracord 750MII
- Lokalizacja: Kraków
Technics powraca na europejski rynek
Mały edit i moje przyznanie się do winy- nie wiedziałem (shame on me) że to technics wprowadził na rynek pierwszy gramofon DD. Czyli jednak przełomowy bo 3 rodzaj napędu to ich sprawka. Co do tangencjalnych gramofonów, pomimo że i tutaj mają swoje dokonania wyróżniam bardziej sharpa.
NWM.
Mam nadzieję że skoro wracają nie zawiodą swoich fanów tak jak inne wskrzeszane marki, to chyba najwięcej co mogę powiedzieć
O ile nie będą silić się na dopasowanie do obecnych trendów- może wyjść coś ciekawego.
ale rozumiem o co Ci chodzi. Każdy ma swój gust i swoje much w nosie, może ja mam ich trochę za dużo.
NWM.
Mam nadzieję że skoro wracają nie zawiodą swoich fanów tak jak inne wskrzeszane marki, to chyba najwięcej co mogę powiedzieć

wiesz że audio to trochu fanatyzmFajnie. Zaślepienia nie zamierzam próbować leczyć

Elac Miracord 750 Mark II + Philips GP 400 MKII / AT-VM95C
Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066
Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066
Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
- Bacek
- Posty: 3238
- Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
- Gramofon: Kenwood L-07D
- Lokalizacja: Poznań
Re: Technics powraca na europejski rynek
Gdzieś widziałem fotki polskiego przedwojennego gramofonu z napędem DD więc pewnie sam pomysł pojawiał się i wcześniej. Niewątpliwie Technics go spopularyzował.pan_winyl pisze:Mały edit i moje przyznanie się do winy- nie wiedziałem (shame on me) że to technics wprowadził na rynek pierwszy gramofon DD. Czyli jednak przełomowy bo 3 rodzaj napędu to ich sprawka. Co do tangencjalnych gramofonów, pomimo że i tutaj mają swoje dokonania wyróżniam bardziej sharpa.
O mam. "Plinta" zapewne nie oryginalna ale całość wygląda intrygująco.

http://www.technique.pl/mediawiki/index ... _gramofony
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
-
- Posty: 247
- Rejestracja: 18 paź 2010, 08:58
Re: Technics powraca na europejski rynek
Temacik się ładnie rozwija.Technics rzeczywiscie poza gramofonami robił średnie sprzety ale ładne choc Akai .Aiwa czy Sanyo albo Kenwood ładniejsze(moim zdaniem).Sony to była firma bardzo innowacyjna ale poza może kilkunastoma modelami bardzo przecietna a czasami wrecz tandetna.
Palladium czy Universum to były marki handlowe a nie firmy i niczego nie produkowały!
Najstarszy gramofon DD to był patefon na korbke.Jakos nie widze przewagi DD nad paskowcem a wrecz przeciwnie.Prosze zwrócic uwage że w zasadzie wszelkie konstukcje super dooper (triumf techniki nad zdrowym rozsadkiem) sa paskowe!!
Co do przetwornikow D/A to taki :trynd" niestety obecnie że wszędzie sie to g..o tka a "majkroprocesory" niedługo do kondomów.Chore to wszystko.Dobry gramofon ma byc szczytem prostoty ale swietnie wykonanej.
Nie wróze Technicsowi sukcesów.Było ,minelo i se ne vrati pane Havranek.
Pozdrawiam T
Palladium czy Universum to były marki handlowe a nie firmy i niczego nie produkowały!
Najstarszy gramofon DD to był patefon na korbke.Jakos nie widze przewagi DD nad paskowcem a wrecz przeciwnie.Prosze zwrócic uwage że w zasadzie wszelkie konstukcje super dooper (triumf techniki nad zdrowym rozsadkiem) sa paskowe!!
Co do przetwornikow D/A to taki :trynd" niestety obecnie że wszędzie sie to g..o tka a "majkroprocesory" niedługo do kondomów.Chore to wszystko.Dobry gramofon ma byc szczytem prostoty ale swietnie wykonanej.
Nie wróze Technicsowi sukcesów.Było ,minelo i se ne vrati pane Havranek.
Pozdrawiam T
- pan_winyl
- Posty: 2132
- Rejestracja: 30 sty 2012, 06:04
- Gramofon: Elac Miracord 750MII
- Lokalizacja: Kraków
Technics powraca na europejski rynek
chrzan49, z tym czy to były ładne sprzęty to kwestia gustu
mnie tam bardziej urzeka np fine arts od grundiga w klasycznej wersji.
Sony, tylko wersja ES, a i tak nie wszystkie modele.
A co do przewago DD nad paskowcami- sprawa bardzo dyskutowalna- jasne w sprzętach bez redukcji drgań, mogą wystąpić nieprzyjemne ich przeniesienia na talerz (z silnika) ale po zastosowaniu odpowiednich tłumień wszystko już jest w porządku. Dodatkowo DD jest bezpośrednie, nie następuje kwestia zużycia paska, jego rozciągnięcia etc. Zużycie silnika w obydwu przypadkach takie samo. Ja tam lubię proste konstrukcje, dlatego akurat DD jest dla mnie odpowiednie. Zgodzę się natomiast że w HI End mamy raczej do czynienia z BD, co jest właśnie dla mnie niezrozumiałe

Sony, tylko wersja ES, a i tak nie wszystkie modele.
A co do przewago DD nad paskowcami- sprawa bardzo dyskutowalna- jasne w sprzętach bez redukcji drgań, mogą wystąpić nieprzyjemne ich przeniesienia na talerz (z silnika) ale po zastosowaniu odpowiednich tłumień wszystko już jest w porządku. Dodatkowo DD jest bezpośrednie, nie następuje kwestia zużycia paska, jego rozciągnięcia etc. Zużycie silnika w obydwu przypadkach takie samo. Ja tam lubię proste konstrukcje, dlatego akurat DD jest dla mnie odpowiednie. Zgodzę się natomiast że w HI End mamy raczej do czynienia z BD, co jest właśnie dla mnie niezrozumiałe

Elac Miracord 750 Mark II + Philips GP 400 MKII / AT-VM95C
Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066
Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066
Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Technics powraca na europejski rynek
pan_winyl pisze:Zgodzę się natomiast że w HI End mamy raczej do czynienia z BD, co jest właśnie dla mnie niezrozumiałe
Zrobienie wysokiej klasy napędu DD przerasta możliwości techniczne 99% audiofilskich manufaktur.
W dobrze zrobionym napędzie paskowym, pasek się praktycznie nie zużywa.pan_winyl pisze:Dodatkowo DD jest bezpośrednie, nie następuje kwestia zużycia paska, jego rozciągnięcia etc.
- Reymont
- Posty: 1550
- Rejestracja: 17 lut 2012, 10:41
- Lokalizacja: Łódź
Re: Technics powraca na europejski rynek
Bo w szopie łatwiej (w zasięgu finansowym producenta) jest naciągnąć pasek na rolkę odseparowanego silnika i nazywać to sooper dooper hi-fi, niż prowadzić prace B+R nad silnikami elektrycznymi do DD.chrzan49 pisze:Prosze zwrócic uwage że w zasadzie wszelkie konstukcje super dooper (triumf techniki nad zdrowym rozsadkiem) sa paskowe!!
Do tego pierwszego wystarczy dłubek ze śrubokrętem i cęgami a do drugiego sztab inżynierów nie pierwszych-lepszych z łapanki, do tego aparatura, maszyny, roboty, laboratoria etc. czyli na moje oko minimum gdzieś ok. miliona dolców. To by się nigdy nie zwróciło. Dlatego pozostaje wciskanie kitu o superpaskowcach. Praktyka stara jak handel - zrób z wady zaletę

- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics powraca na europejski rynek
Oczywiście się z Tobą zgadzam. Ale że w dyskusji muszą być sporne zdania to wyrażę to sporne zdanie:Reymont pisze:Bo w szopie łatwiej (w zasięgu finansowym producenta) jest naciągnąć pasek na rolkę odseparowanego silnika i nazywać to sooper dooper hi-fi, niż prowadzić prace B+R nad silnikami elektrycznymi do DD.
Podstawą gramofonu jest wkładka (najlepiej za 10k+). Wkładkę trzeba powiesić na jakimś idealnie geometrycznym ramieniu. Igła musi lezec na idealnie równo kręcącym się talerzu. Ideałem byłby naped mechaniczny, np. sprężynowy




-
- Posty: 247
- Rejestracja: 18 paź 2010, 08:58
Technics powraca na europejski rynek
No dyskusja o wyższości Świą Wielkanocnych na Bożonarodzeniowymi.
Nie zgadzam się z opiniami kolegów o paskudzie Technicsa ale wolno im miec swoje zdanie.Natomiast zadziwiaja mnie zupełnie odkrywcze stwierdzenia o wyższosci wkładek i ramienia.To jest tylko część problemu.
Gramofon to jest czysta mechanika a nie elektronika i ma być max prosty.Aby był DOBRY!
Za to musi być bardzo dopracowany i wykonany z najwyższej klasy materiałów o doskonale wyważonym napędzie i maksymalnie dobrze skonstruowanym ramieniu z minimalnymi oporami.
Nie dyskutuję o konstukcjach tzw audiofilskich które są triumfem techniki nadmiernie skomplikowanej nad zdrowym rozsadkiem. Do tego udziwnione i zawsze paskudne.Ogromne klunkry zabierające moc cennego miejsca a do tego niezwykle kosztowne.Czy ogrom czasu,kosztów i pracy da pozadany efekt?Wątpię.
Innym problemem jest max odseparowanie gramofonu od drgań o czym często zapominamy oraz właściwe wypoziomowanie.Drgania możemy sami zlikwidować b.prostymi sposobami i nie trzeba kupować super marmurów czy granitów z jakiegoś legendarnego kamieniołomu bo sie robi wsiowy "tjuning" .Patrz samochody młodziezy miastowej i wiejskiej.
Dla mnie jako praktyka pozostaje dobry paskowiec jako baza.Mam kilka DD i wolę te pierwsze.Ale trzeba dobrać wlasciwy naciąg paska.Dla paskowca bezczynnośc jest zabójcza.Podobnie z magnetofonami.Dobry pasek gra doskonale przez kilkanascie lat a kosztuje grosze.
Po experymentach z wkładkami pozostaję przy Shure M 75 czy 91 bo prawie budżetowa wkładka gra doskonale i nie potrzebuję extra cudów za kilkanascie tysięcy zet.To jest zwykłe polowanie na jelenia.Macie winyle najlepszych tłoczeń prosto z prasy?Nie .To po co przepłacać.Poza tym bałbym się uszkodzić igiełke w takim skarbie.Ale co kto lubi i kto bogatemu zabroni?
Pozdrawiam Tomasz
PS Dawno temu rzymski senator Cycero zawsze kończył swe mowy :Niemniejj uważam że Kartaginę należy zniszczyć!
I dlatego jak Cycero mówie i pisze że sie Techniscowi powrót nie uda .Nikomu sie nie udało i Technicsowi też.Inne czasy.Jedyny to był Bugatti Veyron kóry w w limitowanej serii kupiło kilkuset idiotów bo to sie do niczego nie nadaje poza wydawaniem ogromnych pieniędzy,Wieksze emocje jak komuś potrzebne uzyska się kupując godzinę lotu myśliwcem.A koszt 1500 USD.Tylko!
Nie zgadzam się z opiniami kolegów o paskudzie Technicsa ale wolno im miec swoje zdanie.Natomiast zadziwiaja mnie zupełnie odkrywcze stwierdzenia o wyższosci wkładek i ramienia.To jest tylko część problemu.
Gramofon to jest czysta mechanika a nie elektronika i ma być max prosty.Aby był DOBRY!
Za to musi być bardzo dopracowany i wykonany z najwyższej klasy materiałów o doskonale wyważonym napędzie i maksymalnie dobrze skonstruowanym ramieniu z minimalnymi oporami.
Nie dyskutuję o konstukcjach tzw audiofilskich które są triumfem techniki nadmiernie skomplikowanej nad zdrowym rozsadkiem. Do tego udziwnione i zawsze paskudne.Ogromne klunkry zabierające moc cennego miejsca a do tego niezwykle kosztowne.Czy ogrom czasu,kosztów i pracy da pozadany efekt?Wątpię.
Innym problemem jest max odseparowanie gramofonu od drgań o czym często zapominamy oraz właściwe wypoziomowanie.Drgania możemy sami zlikwidować b.prostymi sposobami i nie trzeba kupować super marmurów czy granitów z jakiegoś legendarnego kamieniołomu bo sie robi wsiowy "tjuning" .Patrz samochody młodziezy miastowej i wiejskiej.
Dla mnie jako praktyka pozostaje dobry paskowiec jako baza.Mam kilka DD i wolę te pierwsze.Ale trzeba dobrać wlasciwy naciąg paska.Dla paskowca bezczynnośc jest zabójcza.Podobnie z magnetofonami.Dobry pasek gra doskonale przez kilkanascie lat a kosztuje grosze.
Po experymentach z wkładkami pozostaję przy Shure M 75 czy 91 bo prawie budżetowa wkładka gra doskonale i nie potrzebuję extra cudów za kilkanascie tysięcy zet.To jest zwykłe polowanie na jelenia.Macie winyle najlepszych tłoczeń prosto z prasy?Nie .To po co przepłacać.Poza tym bałbym się uszkodzić igiełke w takim skarbie.Ale co kto lubi i kto bogatemu zabroni?
Pozdrawiam Tomasz
PS Dawno temu rzymski senator Cycero zawsze kończył swe mowy :Niemniejj uważam że Kartaginę należy zniszczyć!
I dlatego jak Cycero mówie i pisze że sie Techniscowi powrót nie uda .Nikomu sie nie udało i Technicsowi też.Inne czasy.Jedyny to był Bugatti Veyron kóry w w limitowanej serii kupiło kilkuset idiotów bo to sie do niczego nie nadaje poza wydawaniem ogromnych pieniędzy,Wieksze emocje jak komuś potrzebne uzyska się kupując godzinę lotu myśliwcem.A koszt 1500 USD.Tylko!