
Ależ wydanie, coś pięknego.



Wyobraźcie sobie jak brzmi ten kawałek z 45-tki.


[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=h2iEulpX910[/youtube]
Fakt faktem akurat Cocteau Twins brzmi trochę płasko, chyba najgorzej z tych 4 płyt. Muszę jednak przyznać, że gość który mi to sprzedał przeszedł samego siebie. Płyty ledwo naruszył ząb czasu. Sprzedawca wysłał mi te płyty, żebym sobie najpierw odsłuchał i ocenił, a później mu dopiero zapłaciłkielek pisze:The Smiths brzmi faktycznie przyzwoicie,natomiast mam to Cocteau Twins też w wydaniu bułgarskim i powiem brzmi lepiej niż te z Tonpressu.grummer pisze: Dzisiaj przyszło. Wszystko Tonpress. Brzmią bardzo dobrze, The Smiths nawet rewelacyjnie. Nie obraziłbym się, gdyby moje niektóre niemieckie, angielskie i amerykańskie wydania tak brzmiały
Świetna okładka. Music For Pleasure- mam nawet jakiś album z tego Labelu. A znalazłeś coś na Discogs?kaf pisze:Pierwszy zakup w tym roku, wczorajszy ze swapa. Jakiś dziwny label, i to tłoczenie made in USA....
Na discogs są trzy wydania tego, ale nie ma USA.wesh pisze:Świetna okładka. Music For Pleasure- mam nawet jakiś album z tego Labelu. A znalazłeś coś na Discogs?
Nie wiem w jakim sensie budżetowe, bo na jakość dźwięku nie mogę narzekać. Sam winyl też jest dosyć gruby i masywny, na oko co najmniej 130-135g.Cracker pisze:Music For Pleasure to filia EMI. Wydała sporo albumów z katalogu EMI ale w nieco niższych cenach. Takie budżetowe wersje.
Chodzi o cenę. Naogół wersje budżetowe były o połowę tańsze od orginalnych wydawnictw, Posiadały inną szatę graficzną i czasami mniej utworów .kaf pisze:Nie wiem w jakim sensie budżetowe, bo na jakość dźwięku nie mogę narzekać.