Kill'em All Metalliki w pierwszym wydaniu MRI 069.
To jest po prostu czysta poezja. To co pierwsze nam się rzuca w uszy to bas Burtona który jest i go słychać cały czas, a nie tylko czasem wynurzy się z efektem. Perkusja - cudo, dynamika jak na ten gatunek muzyczny jest po prostu niesamowita. Miks świetnie zrobiony - wokal odpowiedni, gitarki nie dominują, perka pięknie wali a bas pięknie mruczy.

Właśnie dla samego basu polecam spróbować, mimo że to tania płytka nie jest (obecnie na discogs od 38€ w górę...). Pomimo że mam średni sprzęt (AT-95+tani preamp) to tym razem ten winyl po prostu miażdży wszystkie późniejsze reedycje, kompakty, MFSLe, japońce-chinole-pekiny-mieszańce. Jeszcze raz polecam!