Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

Tematy wspólne dla wszystkich gatunków muzycznych
Zablokowany
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#31

Post autor: Robert007Lenert »

tollo pisze:Jestem zdania, że dobra muzyka obroni się sama.
W sensie wartości kulturowej w odpowiednim przedziale czasu raczej tak.
W postrzeganiu komercyjnym bardzo często nie.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#32

Post autor: Wojtek »

vinylpiotrek pisze:Czyli wszechstronny to ten co łyka jak leci od rzeczy wybitnych po ściek?
Słucha to co mu się podoba, a nie "bo to wypada/niewypada".
vinylpiotrek pisze:1) To słowo w twoich ustach nie znaczy nic, jest wyświechtanym frazesem hipokryty.
A w czyich ustach by to coś znaczyło i jakie to ma znaczenie kto Ciebie nazywa snobem... skoro jesteś snobem :)

Ta "zabawa" ma polegać na wskazywaniu samozwańczych autorytetów? Kto ma prawo coś mówić o muzyce, a kto nie?
Jeśli tak to naprawdę lepiej będzie dla wszystkich jeśli po prostu stąd wyjdziesz.
vinylpiotrek pisze:2) Jako osoby nie głuche, które umieją odróżnić ziarno od plew, nazwać rzeczy po imieniu i nie boją się odezwać, gryząc się w język w imię jakiejś pseudo poprawności politycznej.
Brzmi jak definicja zakompleksionego egoistycznego debila. Może być.
Winters, Robert i eenneell też się pod tym podpiszą?
vinylpiotrek pisze:Kiedyś broniłeś chałturzenia Krasoarmiejców, teraz porykiwania bandyty, który sprytnie wykorzystuje to że może na tym więcej zarobić niż na handlu crackiem, czyniąc tym nie mniejsze szkody społeczne.
Czy to stanowi jakiś problem dla Ciebie?
Winters pisze:Odrobina snobizmu jest pożądana dla jakiegokolwiek konstruktywnego rozwoju tzw. kultury.
Bardziej tworzenia kółek wzajemnej adoracji.
W praktyce, na to wychodzi.
Winters pisze:Tak jak rapera, eks-handlarza crackiem, którego teksty ociekają subtelną poetyką, nie można nazwać gorylem czy jaktam jeszcze. Bo jest to niemiłe dla jego wielbicieli.
Chodzi bardziej o ocenę muzyki wykonawcy i czyjegoś gustu. Przynajmniej tak myślałem.

Jeśli teraz "w modzie" jest ocena czyjejś muzyki przez pryzmat tego kim ten ktoś (artysta) jest i co w życiu zrobił, a przy tym jakieś komiczne próby wytykania tego fanom takiej twórczości... to tym bardziej chyba powinniście stąd sobie iść.
Winters pisze:Pan Przedszkolanka, niezawodny przykład grzeczności i miłości bliźniego, znowu daje krnąbrnym łobuzom lekcje ogłady. Może zacznij na tym zarabiać?
Jeśli aż tak źle się tutaj czujesz to droga wolna, naprawdę.
Winters pisze:I dla Ciebie 50 groszy, Quincy i Miles to jakiś wspólny kanon jeżeli chodzi o twórczość? OK!
Nie, ale geneza podobna, a to ponoć "wam" przeszkadza w docenieniu jego twórczości.
Ustalcie politykę może :)
eenneell pisze:Ja proponuję Adminowi włączyć przycisk "OFF" i zająć się tematami "Gramofon do 200, 300...,...,2000zł itd.. ;)
"Włancza" się tak troszkę z "innej beczki" :D
I co z tego, że robi to świadomie; (zakładam, że nie z przymulenia zrozumienia wypowiedzi otoczenia) jak nie ma nic do powiedzenia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Zamiast dawać durne rady, lepiej sam spójrz w lustro i zamiast pisać (kolejny już raz) bełkotliwe nic, co ani nic nie wnosi ani na nic nie odpowiada... po prostu nic nie pisz.
Zarzucanie mi, że nic mam nic do powiedzenia, mimo że sam nawet nie spróbowałeś odnieść się do problemu czy też do tego co napisałem również świadczy o swego rodzaju idiotyzmie.
Masz powód do dumy Łukasz, nie ma co :)
vinylpiotrek pisze:nie słucham ich nie przepadam za nimi, ale to jednak jest MUZYKA i przeważnie CO NAJMNIEJ niezła.
A kim to Ty jesteś, żeby wskazywać ludziom co jest muzyką, a co muzyką nie jest, wytykając im przy okazji brak gustu?
Kim nie jestem ja (lub ktoś inny) by nie miał prawa bądź nie mógł się w tej sprawie wypowiadać?
Właśnie dlatego ten wątek, jako kolejny z pewnej serii, prowadzony przez w sumie to samo kółeczko osób, jest nie kulturalny i "inteligjentny" tylko śmieciowy i rakowy.

Garść głównych pytań, które pozostały bez odzewu:
Wojtek pisze:To jaki jest ten zamiar? Zapytałem już wcześniej, ale może powtórzę: po co?
Wojtek pisze:Czy taka jest idea całej tej dyskusji zapoczątkowanej przez Roberta?

vinylpiotrek i Winters wolą "wojować" i kolejny raz udawać grupę uciśnionych, będąc zarazem ślepymi na to co sami robią.
eenneell się znowu zesrał intelektualnie.
A Robert, mimo że w sumie jest prowodyrem, jak milczał tak milczy.
Nie wiem czy nie widzi problemu czy też naprawdę nie ma nic do powiedzenia.
Z drugiej strony, tych co nie mają głosu nie liczy się w zestawieniach.


Z mojej strony jedno jest pewne Panowie. Jeśli chcecie dalej uprawiać na forum snobizm (sprzętowy lub muzyczny), niczym jakaś durna "elyta", to chyba będziemy musieli się pożegnać, bo mimo że Wy może tego nie widzicie, ale to bardziej szkodzi niż pomaga społeczeństwu forum.

To czy się poprawicie, czy odejdziecie sami czy też planujecie robić jakieś odwety wymuszające reakcję ode mnie, to już od was zależy.

Mam już dość tych wojenek, a skoro po dobroci nie dociera to jestem zmuszony podejść do sprawy inaczej.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#33

Post autor: Robert007Lenert »

Obcowanie z kulturą ... wymaga kultury :)
Od zarania dziejów sztuka była w znacznym stopniu elitarna. Nie ma powodów by się o to obruszać. Lubić można jarmarczny głupawy teatrzyk, ale trzeba mieć swiadomość, że to tandetna rozrywka. Podobnie jest z muzyką. Można lubić zespół Goombay Dance Band i ich "Sun of Jamaica" , ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że to cekiniarski przeboik oparty na prostackiej rytmice i melodyce.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#34

Post autor: Wojtek »

Dzięki za zabranie głosu Robert.
Jeśli już odczuwasz taką silną potrzebę by uświadamiać ludzi w ten czy podobny sposób to idź w takim razie edukować społeczeństwo gdzie indziej.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4099
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#35

Post autor: chudy_b »

Tomasz Stańko powiedział kiedyś, że nie ma nic przeciwko discopolo, choć sam oczywiście nie gustuje....


Ja osobiście uważam, że każdy może tworzyć taką jaką chce i jaką umie stworzyć. Każdy może słuchać tego co lubi i niekoniecznie musi to nadążać za tzw. trendami. Uważam także, że jednak warto słuchać ludzi mających o sztuce jakieś pojęcie/doświadczenie/horyzonty. Nie do wszystkiego da się dojść samemu. Jak ktoś pokaże palcem, to jest szansa, że chwyci i się spodoba. Edukacja nikomu jeszcze nie zaszkodziła, choć w tym przypadku, nic na siłę.
Awatar użytkownika
Cracker
Posty: 10288
Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#36

Post autor: Cracker »

chudy_b pisze: Każdy może słuchać tego co lubi i niekoniecznie musi to nadążać za tzw. trendami. Uważam także, że jednak warto słuchać ludzi mających o sztuce jakieś pojęcie/doświadczenie/horyzonty.
Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Warto słuchać mądrych ludzi.
Dodałbym jeszcze że ważny jest autorytet takiej osoby.
Natomiast żenującym i śmiesznym jest, gdy jakiś dupek z wypatrzonymi poglądami (nie tylko na muzykę ale chyba na wszytko co go otacza), próbuje w grubiański i prowokujący sposób komentować twoje gusta.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#37

Post autor: vinylpiotrek »

Wojtek pisze:raz udawać grupę uciśnionych,
Nie rozumiem, gdzie tu widzisz uciśnienie.
Wojtek pisze:Mam już dość tych wojenek,
To nie dolewaj oliwy.
Wojtek pisze:"bo to wypada/niewypada".
Skąd taki pomysł?
Może odpowiedź niżej?
Wojtek pisze:A kim to Ty jesteś, żeby wskazywać ludziom co jest muzyką, a co muzyką nie jest, wytykając im przy okazji brak gustu?
To może w ogóle zamknij na forum działy o muzyce?
Jak ktoś jako przykład złego gustu poda Tercet egzotycznyIch Troje , albo Disco Polo, to jest dobrze? A jak HH czy Metal to nie? Bo z Ich Troje i Bayer Full się wypada śmiać, a z 50 cent i Metalliki nie wypada?
Z drugiej strony jeśłi wypada chwalić , to musi być też możliwa negatywna ocena.
Inaczej jakakolwiek rozmowa o muzyce nie ma sensu, nie ma rozmowy tylko zbiór reklam / ogłoszeń.
Wojtek pisze:.. skoro jesteś snobem :)
Chyba nie do końca rozumiesz znaczenie tego słowa, albo po prostu lubisz zarzucac innym swoje własne wady.
chudy_b pisze:Każdy może słuchać tego co lubi i
To są podstawowe prawa obywatelskie i nie ma sensu tego poważać.
Cracker pisze: dupek
Daruj sobie wyzwiska.
Cracker pisze: prowokujący sposób komentować twoje gusta.
Nie Twoje gusta, bo poprzez "Twoje gusta" można traktowac całokształt upodbań, ale tylko pojedyncze rzeczy , które Tobie się podobają, a tak ostro to tak naprawdę , jak dotychczas jedną.
Robert007Lenert pisze:ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że to cekiniarski przeboik oparty na prostackiej rytmice i melodyce.

Można nawet żyć w nieświadomości ale na miłośc boską nie udowadniać wszystkim na siłę jaka to wielka sztuka.
Wojtek pisze:Nie, ale geneza podobna, a to ponoć "wam" przeszkadza w docenieniu jego twórczości.
Parę postów wcześniej wyjaśniłem różnicę.
Cracker pisze:z wypatrzonymi poglądami
Co to są wypatrzone poglądy?
Duuuuże oko patrzy.
Stary chłop i nie moze przełknąc krytyki, czegoś co lubi?
Ja się tego zauczyłem juz w czasach gimnazjum, naprawde warto się tego nauczyć.
Wojtek pisze:Zamiast dawać durne rady, lepiej sam spójrz w lustro i zamiast pisać (kolejny już raz) bełkotliwe nic, co ani nic nie wnosi ani na nic nie odpowiada... po prostu nic nie pisz.
Może Ty się zastosuj do rady, którą dajesz Łukaszowi, daj koledze dobry przykład.
Wojtek pisze:Bardziej tworzenia kółek wzajemnej adoracji.
W praktyce, na to wychodzi.
Hipokryzja z twojej strony jeśli uważasz to za "kółko wzajemnej adoracji" to jako takie je potraktuj.
Obrazek
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#38

Post autor: vinylpiotrek »

Cracker pisze: prowokujący sposób komentować twoje gusta.
vinylpiotrek pisze: Cracker pisze: prowokujący sposób komentować twoje gusta.


Nie Twoje gusta, bo poprzez "Twoje gusta" można traktowac całokształt upodbań, ale tylko pojedyncze rzeczy , które Tobie się podobają, a tak ostro to tak naprawdę , jak dotychczas jedną.
Na pewno zauważyłes że dużo częsciej wyrażam się pozytywnie o płytach które słuchasz.

Częstro sa to dzieła wybitne, czasem mniej, ale czegoś takiego się po Tobie nie spodziewałem, tym bardziej gwałtowna była moja reakcja.
Robert007Lenert pisze:Lubić można jarmarczny głupawy teatrzyk, ale trzeba mieć swiadomość,
Przypomniało mi się kilak osób, które lubią przypalone ciasto lub zakalec, nikt z nich nie udowadnia, ze to takie bardzo udane ciasto.
Podobnie jak wyrób czekoladopodobny z toną polepszaczy, albo czerwona oranżada za 1zł za 3 l.
Można lubić, ale nie ma co ukrywać, to są produkty substandardowe.
Obrazek
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#39

Post autor: Robert007Lenert »

chudy_b pisze:Ja osobiście uważam, że każdy może tworzyć taką jaką chce i jaką umie stworzyć. Każdy może słuchać tego co lubi i niekoniecznie musi to nadążać za tzw. trendami. Uważam także, że jednak warto słuchać ludzi mających o sztuce jakieś pojęcie/doświadczenie/horyzonty. Nie do wszystkiego da się dojść samemu. Jak ktoś pokaże palcem, to jest szansa, że chwyci i się spodoba. Edukacja nikomu jeszcze nie zaszkodziła, choć w tym przypadku, nic na siłę.
Zgadzam się z powyższym prawie w całej rozciągłości. Problematycznym są dla mnie tylko dzisiejsze trendy. A konkretnie lansowanie ostanimi czasy tandety i nazywanie je przez media sztuką. Efekt ostanich dni jest taki, że w pewnym popularnym konkursie muzycznym rewelacyjny Kraków Street Band przegrywa z marniutkim nieudolnie rapującym trio.
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#40

Post autor: vinylpiotrek »

Robert007Lenert pisze: A konkretnie lansowanie ostanimi czasy tandety i nazywanie je przez media sztuką.
To jest jawne oszustwo, Ci którzy sprzedają, przeważnie dobrze wiedzą, że to wielką sztuką nie jest.
Podobnie jak reklamowanie w TV niskojakościowych plastikowo-ochłapowo - chemicznych produktów spożywczych.
Obrazek
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4099
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#41

Post autor: chudy_b »

Robert007Lenert pisze: A konkretnie lansowanie ostanimi czasy tandety i nazywanie je przez media sztuką.
Ale to dotyczy praktycznie wszystkiego co da się sprzedać. Nie tylko muzyki. Rynek pełny jest pseudo jedzenia, pseudo samochodów, pseudo fachowców itd.... Takie czasy. Wszystko szybko, łatwo, tanio....
Awatar użytkownika
Winters
Posty: 2801
Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
Lokalizacja: prawie Łódź

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#42

Post autor: Winters »

Wojtek pisze:Słucha to co mu się podoba, a nie "bo to wypada/niewypada".
I jak to się ma do wszechstronności? Jak komuś podoba się jedna płyta i jest to jedyna płyta, jaką zna, to jest wszechstronny muzycznie?
To, o czym piszesz, nazywa się konformizm, a nie wszechstronność. Według Ciebie główni oponenci w tej dyskusji słuchają czegokolwiek "bo wypada"?
Wojtek pisze:Jeśli tak to naprawdę lepiej będzie dla wszystkich jeśli po prostu stąd wyjdziesz.
Tobie chyba rzeczywiście zależy na tym, żeby z tego Forum uczynić własny, totalitarny ogródek w którym dominowałyby wątki "gramofon do 20, 200, 2000, 20 000 itd." Póki co nieźle Ci idzie przeganianie co wartościowszych użytkowników. No ale ktoś, kto odważy się dyskutować na tematy kontrowersyjniejsze niż "który Technics lepszy" i robić to w miarę elegancki sposób, jest zagrożeniem i chwastem w plastikowym ogródku.
Wojtek pisze:Brzmi jak definicja zakompleksionego egoistycznego debila.
Kolejna lekcja ogłady.
Wojtek pisze:Czy to stanowi jakiś problem dla Ciebie?
Bardziej tworzy co raz spójniejszy obraz.
Wojtek pisze:Bardziej tworzenia kółek wzajemnej adoracji.
A takie kółka to SAMO ZŁO, np. Akademia Platońska.
Wojtek pisze:Jeśli teraz "w modzie" jest ocena czyjejś muzyki przez pryzmat tego kim ten ktoś (artysta) jest i co w życiu zrobił, a przy tym jakieś komiczne próby wytykania tego fanom takiej twórczości...
To, co ktoś ma na sumieniu a to, co ten ktoś promuje swoją twórczością, to dwie różne rzeczy.
Wojtek pisze:to tym bardziej chyba powinniście stąd sobie iść.
Wojtek pisze:Jeśli aż tak źle się tutaj czujesz to droga wolna, naprawdę.


Wishful thinking?
DIOMEDES KATO
misienka2008
Posty: 1025
Rejestracja: 31 maja 2013, 09:43

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#43

Post autor: misienka2008 »

Koledzy, naprawde...

Jeden lubi sliwki, drugi jak mu skarpetki smierdza. Jedni lubia Rembrandta inni Nikifora. Dopoki cos sie komus podoba jest - filozoficznie rzecz biorac - wartosciowe. Nigdy nie wiadomo co kogo wewnetrznie poruszy. ( banaly pisze :cry: )

Ja slucham klasyki i Julio Iglesiasa, Tangerim Dream i Nany Moscouri, Czasami " Mazowsza " i prawie codziennie Pink Floyd`ow, Vangelisa, Dire Straits i.. i.. i... Niektore utwory podobaja sie od razu, inne nabieraja wartosci pozniej.

Mam wiec duzy rozrzut (a moze to brak gustu, ze nie gustuje w jednym :think: ) ale mysle, ze bez niego trudno oddzielic ziarno od plew. To jedyna droga a przy tym roznorodna i ciekawa.
Muzyka nie dzieli sie na gatunki tylko na dobra i zla. W muzyce klasycznej tez sa gnioty. Dla mnie liczy sie ta sztuka ( obraz, rzezba, muzyka ) ktora chce miec czesto lub nawet codziennie kolo siebie. Przez ktora czuje sie pelniejszy, spokojniejszy i zyczliwszy ludziom. Ale jestem zadowolony, ze jest cala masa innych rzeczy ktore mnie nie ciagna ale sa wazne dla innych. Ocena gustu to nierozwiazywalny paradoks. Wysmiewamy Harlequiny a kobiety czytaja je czesto z braku uczuc w zyciu codziennym. Przynajmniej tam moga poczuc sie szczesliwe. Mam sie z tego smiac ?

Pijecie piwo jednego producenta czy innych tez ? :)

Umiescilbym glowke pijaca piwo. Wojtek chyba nie lubi propagowania pijanstwa bo tu takiej emotikony nie ma. :lol:

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#44

Post autor: vinylpiotrek »

misienka2008 pisze:Muzyka nie dzieli sie na gatunki tylko na dobra i zla.
No właśnie.
Upodobania, a wartość artystyczna to 2 rózne rzeczy.
Często czegoś nie lubię, ale nie odwazyłbym się zanegowac artyzmu.
misienka2008 pisze:Wysmiewamy Harlequiny a kobiety czytaja je czesto z braku uczuc w zyciu codziennym. Przynajmniej tam moga poczuc sie szczesliwe. Mam sie z tego smiac ?
Nie widzę w tym nic złego, co więcej wiele z nich jest świadome tego, że nie jest to literatuta wysokich lotów.
Teraz nie mam telewizora, ale kiedyś, czasem lubiłem obejrzeć film z Chuckiem Norrisem jako dobranockę.
Ale nigdy nie utrzymywałem , że to wielkie kino, sztuka i w ogóle.
I nigdy bym się nie obruszył na uwagę, "co ty oglądasz, przecież to szmira".

Jest to jakby nie patrzeć twórczość użytkowa, ktora nie musi mieć wartości artystycznej, choć może czasem mieć , oprócz funkcji użytkowej, co zasługuje na uznanie i pochwałę.
Np. projekt etykiety, projekt plastyczny urządzenia, ksiazeczka, żeby sie nie nudzić , czy zrelaksować, czy nna muzyka taneczna, to twórczość użytkowa.

I patrząc z jeszcze jednej strony, jestem bardziej pobłażliwy dla chały, która nie niesie za sobą jakiś negatywnych, czy potencjalnie szkodliwych treści (jak choćby Harlekiny, Ich Troje), niż dla bezwartościowych produktów popkultury, które propagują coś złego itp.
Wtedy bardziej pogarda niż politowanie.
misienka2008 pisze:innych tez ? :)
Różnych,ale mocnych wrobów piwopodobnych za mniej niż 2 złote nie, wódki z bazaru też nie.Ale oczywiście, jak ktoś chce, to droga wolna!
Obrazek
misienka2008
Posty: 1025
Rejestracja: 31 maja 2013, 09:43

Kij w mrowisko...czyli o gustach dyskusja.

#45

Post autor: misienka2008 »

Z tym piwem to chcialem tylko podkreslic, ze cenie roznorodnosc. Ja lubie ogladac filmy z Brucem Lee. Sa banalne, moze nawet kiczowate ale pokaz do czego jest zdolne ludzkie cialo, co daje trening i silna wola to jest juz dla mnie forma sztuki.
Zablokowany