Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Hmmm, nie wszystko da się wyrazić w złotówkach, a w dodatku pamięć mam dobrą, ale krotką, zwłaszcza do liczb
Ale takie najdroższe, do dziś pamiętane (i posiadane) to były dwie płyty: Double Fantasy - wydanie jugosłowiańskie, która kosztowała mnie latem chyba 1981 r. kilka dni zbierania truskawek i singiel Kiki & Pearly - Patrick mon cherie kupiony gdzieś tak koło 2005 r. chyba, w jakimś sklepie internetowym bodajże w Holandii. Nie pamiętam ile kosztował, ale z kosztami przesyłki to była wówczas dla mnie horrendalna kwota
A ze współczesnych zakupów, to jeszcze nie kupiłem pojedynczej płyty, która kosztowałaby więcej niż 20 PLN, ale i to się pewnie zmieni
Ale takie najdroższe, do dziś pamiętane (i posiadane) to były dwie płyty: Double Fantasy - wydanie jugosłowiańskie, która kosztowała mnie latem chyba 1981 r. kilka dni zbierania truskawek i singiel Kiki & Pearly - Patrick mon cherie kupiony gdzieś tak koło 2005 r. chyba, w jakimś sklepie internetowym bodajże w Holandii. Nie pamiętam ile kosztował, ale z kosztami przesyłki to była wówczas dla mnie horrendalna kwota
A ze współczesnych zakupów, to jeszcze nie kupiłem pojedynczej płyty, która kosztowałaby więcej niż 20 PLN, ale i to się pewnie zmieni
- Mr. Moonlight
- Posty: 329
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 22:49
- Lokalizacja: Łódź
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Płyty zacząłem kupować na początku lat '80 Pamiętam wtedy w Łodzi jeździłem na bazary i zdarzało się ze wydawałem nawet 1/3 pensji na konkretną płytę. Zaczynałem od dyskografii Beatlesów a te były cholernie drogie. Nie potrafię tego przełożyć na dzisiejsze złotówki, ale po kilku inflacjach bywało że jedna płyta dochodziła chyba do miliona, czy kilku Dzisiaj staram się nie przekraczać 50-100zł.
“Life is what happens to you while you’re busy making other plans.”
― John Lennon
― John Lennon
-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Z tego co widzę ....... Łódż ...to jakieś "zagłębie" winylowe
- Kocewicz
- Posty: 739
- Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
I dobrze, nie wszystko musi mieć swoją stolicę w Warszawie
Are you Shure?
- KasparHauser
- Posty: 586
- Rejestracja: 01 lis 2012, 13:48
- Gramofon: Nieinterere2000
- Lokalizacja: Spoza linii świata
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Kocewicz to zły człowiek jest. Ma single Ob. G.C. podczas gdy potrzebujący nie .
- norman
- Posty: 18
- Rejestracja: 03 sie 2013, 21:39
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Najdroższe płyty jakie mam to
Michael Jackson - Dangerous - wersja 2LP, 180gram
T.Love - Old is Gold - wersja 2LP, 180gram + 2CD + DVD + koszulka wszystko w wersji limitowanej z autografami zespołu.
Niestety cen nie znam bo to prezenty od żony hue hue, ja nówek nie kupuję. Wolę wyszukiwać używki.
Michael Jackson - Dangerous - wersja 2LP, 180gram
T.Love - Old is Gold - wersja 2LP, 180gram + 2CD + DVD + koszulka wszystko w wersji limitowanej z autografami zespołu.
Niestety cen nie znam bo to prezenty od żony hue hue, ja nówek nie kupuję. Wolę wyszukiwać używki.
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
- Sandflyer
- Posty: 17
- Rejestracja: 07 maja 2013, 16:13
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Pierwsza płyta zespołu Captain Beyond na Capricorn Records kosztowała mnie chyba ok. 60 dolarów kanadyjskich (które w dawnych dobrych czasach stały wyżej od USD).
Za norweskie tłoczenie "Discipline" King Crimson zapłaciłem w 1982 r. w Hybrydach w Warszawie 4000 zł
Punkty odniesienia - średnia pensja wtedy wynosiła coś ok. 10 000 zł; za "normalną" płytę w niezłym stanie płaciło się 1500-2500 zł.
Ja wtedy w liceum byłem, te pieniądze miałem ze sprzedaży innych płyt. Poza tym, głowną metodą obrotu w tych piękno-niepięknych czasach była wymiana.
Za norweskie tłoczenie "Discipline" King Crimson zapłaciłem w 1982 r. w Hybrydach w Warszawie 4000 zł
Punkty odniesienia - średnia pensja wtedy wynosiła coś ok. 10 000 zł; za "normalną" płytę w niezłym stanie płaciło się 1500-2500 zł.
Ja wtedy w liceum byłem, te pieniądze miałem ze sprzedaży innych płyt. Poza tym, głowną metodą obrotu w tych piękno-niepięknych czasach była wymiana.
Gramofon - techniczny
Wkładka - pewna nr 5, drobnorowkowa
Wzmacniacz - Cukierek
Kolumny - Salvador
Wkładka - pewna nr 5, drobnorowkowa
Wzmacniacz - Cukierek
Kolumny - Salvador
-
- Posty: 166
- Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Ja ostatnio nabyłem drogą kupna na molotok.ru podwójny LP Arii - Armageddon. Cena to 2500 rubli - około 250 PLN Ale warto było, bo płyta pięknie wydana i jak na moje ucho w doskonałej jakości. Nawet żona stwierdziła, że świetny dźwięk, mimo, że bardzo daleko jej do słuchania heavy metalu.
Cezi
Cezi
- motown
- Posty: 766
- Rejestracja: 31 sie 2011, 20:07
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Mamy ponad 3500 użytkowników, a zagłosowało 48...
Czyli nieco ponad 1% forumowej społeczności. Słabiutko ;]
Nie wiem czy ankietę można uznać za miarodajną i czy mówi nam coś więcej, np. jak daleko posunęło się u nas to winylowe szaleństwo, jak dużo na winyle wydajemy?
A może nikt już nie kupuje płyt?
Czyli nieco ponad 1% forumowej społeczności. Słabiutko ;]
Nie wiem czy ankietę można uznać za miarodajną i czy mówi nam coś więcej, np. jak daleko posunęło się u nas to winylowe szaleństwo, jak dużo na winyle wydajemy?
A może nikt już nie kupuje płyt?
Pay for that motherfucker record
The Motown Sound™
The Motown Sound™
- Lampowiec
- Posty: 19
- Rejestracja: 02 mar 2014, 12:37
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Faktycznie frekwencja słabiutka. Mogło by być pow. 50%. Póki co, mam raptem kilka płyt, generalnie powyżej 100 zł będzie nieco pod górkę, a co do używek to chyba sobie daruję. Raz kupiłem, pierwszą używkę w komisie płytowym i przeskakuje. Nie wiem czy przesadzam, ale się zraziłem do używek na samym wstępie do winylowej przygody. Póki co nastawiam się na same nowe sztuki. No chyba, że będzie można odsłuchać i zwrócić w razie draki.
- JacK
- Posty: 2472
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
- Gramofon: Kuzma Stabi S
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
To się od razu przeproś z winylowym hobby, używki są i będą podstawową formą nabycia pięknej muzyki.
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Pamięta jże większość przypadków przeskakiwania, jest do wyeliminowania bez zmiany egzemplarza płyty.
Cenowo też często jest niekorzystnie.
Bez sensu zupełnie, oferta nowych płyt jest bardzo uboga, zarówno repertuarowo, jak i olbrzymia część współczesnych wznowień ustępuje jakościom starszym wydaniom.Lampowiec pisze:to chyba sobie daruję.
Cenowo też często jest niekorzystnie.
- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
I to się już mieniło Ale dalej do 100 PLN. A jak się mieni? Więc co? Głosować? A później już się nie da tego przecież zmienić ...zoombie pisze:A ze współczesnych zakupów, to jeszcze nie kupiłem pojedynczej płyty, która kosztowałaby więcej niż 20 PLN, ale i to się pewnie zmieni
- falon
- Posty: 133
- Rejestracja: 17 lut 2014, 23:54
Najdroższe wydawnictwo winylowe jakie kupiłeś/aś?
Co prawda jeszcze nie mam ale zrobilem preorder na deep purple made in japan 9lp za 87funtow, obecnie kosztuje 103funty, wiec zaznaczylem 300-500zl.
Dual CS 704; Denon PMA-355UK; Infinity Reference 30; CD Marantz CD6000OSE; Tape Sony TC-KB820S QS