kielek pisze:http://allegro.pl/gramofon-toshiba-s-25 ... 87385.html
To wygląda na bardzo przyzwoity gramiak i cena uważam przyzwoita.
Nie radze bo ma bardzo kiepskie ramię.
kielek pisze:http://allegro.pl/gramofon-toshiba-s-25 ... 87385.html
To wygląda na bardzo przyzwoity gramiak i cena uważam przyzwoita.
Takie, lub podobne ramiona trafiały do wielu gramofonów z dalekiej Azji.kielek pisze:Ok.rozumiem,że miałeś w łapkach konkretnie te ramię z tego modelu Toshiby?
Tak, tak, nie ma fcale, sam mosiądz a obsada ramienia to z kamienia?kielek pisze:A gdzie ty tam widzisz plastik?masz już ''amiszu'' urojenia na tym punkcie....
Ja miałem ramię Jelco i to niby długie (10") i rewelacja to to nie była.kielek pisze:ramie robione z tego co widać na wzór jelco
Duale 1019, wyższe modele PE, Garrardy i Lenka to przeciętne idlery? No super, czyli pewno jedyny dobry to 301 albo 401 w obleśnej plincie?kielek pisze:zobacz czy korników nie ma w wielu przecietnych idlerach
Ostatnio Twój specyficzny sposób pisania w języku ojczystym może dla Ciebie jest zabawny,ale mnie to razi,więc daruj sobie...Winters pisze:fcale
ja hce szczać we wszystkih kolorahkielek pisze:Ostatnio Twój specyficzny sposób pisania w języku ojczystym może dla Ciebie jest zabawny,ale mnie to razi,więc daruj sobie...
Biorąc pod uwagę rzetelnośc opisów wielu handlarzy, trudno polecać początkującym gramofony awaryjne i trudne do ewentualnej naprawy.kielek pisze:tóre tak polecasz namolnie kazdemu poczatkujacemu.
Oprócz silnika i całej elektroniki stabilizującej jego obroty i podającej mu właściwe napięcie po ówcześniejszym wyprostowaniu prądu.kielek pisze:tam oprócz silnika nie ma sie co popsuć
Ale co to za życie!kielek pisze:wiat poszedł do przodu i oprócz idlerów istnieje jeszcze inne zycie....
M44G to akurat mało koszerne. Już lepiej M44-7 albo M44C albo SC35 albo M33 albo M3D albo w ogóle wszystkie dobre wkładki sprzed histerii superszlifowej.kielek pisze:uznają istnienie innych wkładek oprócz Shure M 44G
Ale to nie są wtedy sprzęty za 200-300-400zł.kielek pisze:że w Japonii też produkowali niezłe gramofony