Piraty?

Wszystko na temat kupowania płyt
ODPOWIEDZ
Darek

Re: Piraty?

#211

Post autor: Darek »

Cyberbob pisze:Pirat na 100%, to czemu tylu chętnych za taką cenę ? http://allegro.pl/led-zeppelin-1-turquo ... 02809.html
Glupota ludzka nie zna granic
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: Piraty?

#212

Post autor: Robert007Lenert »

Darek pisze:
Cyberbob pisze:Pirat na 100%, to czemu tylu chętnych za taką cenę ? http://allegro.pl/led-zeppelin-1-turquo ... 02809.html
Glupota ludzka nie zna granic
Sprzedawca nawet nie ukrywa tego... a ludziki se chca kupic. Moze tego jest malo... i za jakis czas zarobia na tym. Kto wie...albo to co pisze Darek.
Darek

Re: Piraty?

#213

Post autor: Darek »

Robert007Lenert pisze:
Darek pisze:
Cyberbob pisze:Pirat na 100%, to czemu tylu chętnych za taką cenę ? http://allegro.pl/led-zeppelin-1-turquo ... 02809.html
Glupota ludzka nie zna granic
Sprzedawca nawet nie ukrywa tego... a ludziki se chca kupic. Moze tego jest malo... i za jakis czas zarobia na tym. Kto wie...albo to co pisze Darek.
Robert, ta plyta w orginale (pierwszym i jedynym) wydaniu w bardzo malym nakladzie (chodzi tutaj o napisy na okladce) w stanie EX lub N/M (bo M) juz jest praktycznie nie osiagalne kosztuje sporo £ ( od 800 do ponad 2000 ) i kazdy kto kupuje ta plyte w orginale zastanawia sie i sprawdza wszystko 10x i tutaj rzeczywiscie co niektorzy mysla ze zrobia na tej plycie kokosy za jakis czas. Owszem za kilka lat zarobia z 10zl (moze) :D Tak bylo z wydaniem Pirackim LZ - IV na rozowym winylu, przez 5 lat zyskala na wartosci z 3 (max 5) euro
Takich plyt raczej sie nie kupuje, ale kazdy ma prawo wyboru. Sam posiadam kilka wydan Pirackich ale nie za takie pienadze :) Ostatnio pojawiaja sie juz z informacja na plycie ze sa to legalnie wydane plyty za zgoda wykonawcy. Ciekawe ile jest w tym prawdy :?:
*edit* Sporo jest tych plyt. Bez zbytniego problemu moze je kupic
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Piraty?

#214

Post autor: Robert007Lenert »

Darek... ja mysle, ze to chca kupic misie, ktore potem opisza ja inaczej i beda probowac skroic kase. Chyba, ze nie doceniam naiwnosci ludzi.
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Piraty?

#215

Post autor: vinylpiotrek »

Robert007Lenert pisze:Darek... ja mysle, ze to chca kupic misie, ktore potem opisza ja inaczej i beda probowac skroic kase.
Oni by ZA TYLE nie kupili.
Robert007Lenert pisze:Chyba, ze nie doceniam naiwnosci ludzi.
Nie doceniasz.
Obrazek
adik75
Posty: 268
Rejestracja: 22 sie 2013, 20:03

Re: Piraty?

#216

Post autor: adik75 »

Tak to jest... bardzo dobrze sprzedają się piraty "Division Bell", ludzie płacą po 100-150 złotych, wiedząc, że to pirat. Sprzedawcy tego nie ukrywają. Co więcej, taki pirat (opisany jako współczesne brytyjskie wznowienie) jest nawet w takim Megadiscu za 200 złotych:
http://www.megadisc.pl/p/PINK_FLOYD/Div ... PINK_FLOYD
Kto kupuje takie płyty? Ktoś, kto chce mieć całych Floydów na winylu, a nie chce wydać 500-800 złotych. Ja nie rozumiem. Ale nie oceniam.
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Piraty?

#217

Post autor: vinylpiotrek »

Jeśli SKLEP handluje czymś takim, to dla mnie jest KOMPROMITACJA.
Obrazek
Darek

Re: Piraty?

#218

Post autor: Darek »

vinylpiotrek pisze:Jeśli SKLEP handluje czymś takim, to dla mnie jest KOMPROMITACJA.
Wyjdz z domu idz do sklepu, na targowisko, popatrz ile jest podrobionych i pirackich rzeczy i odpowiedz sobie na pytanie czy to normalne ze sklep sprzedaje cos takiego i czy to kompromitacja .... :think:
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Piraty?

#219

Post autor: vinylpiotrek »

W SKLEPACH, przynajmniej tam gdzie chodzę, raczej nie jest to powszechne, na targowisku natomiast jest to sprzedaż pokątna, zarówno pirackich płyt, perwersyjnej pornografii, alkoholu i petów z przemytu, ale także morfiny i innych narkotyków.
Ale żeby bez żenady takie coś jawnie oferować w sklepie to jest jakaś kpina.
Obrazek
adik75
Posty: 268
Rejestracja: 22 sie 2013, 20:03

Re: Piraty?

#220

Post autor: adik75 »

Nie podoba mi się, że Megadisc nie napisze wprost, że to pirat... w zaprzyjaźnionym komisie widuję pirackie wydania Division (najnowsze ładniejsze normalnie niż oryginał :D , na białym winylu, z jakimś plakatem, pocztówką itp.), ale właściciel mówi wprost: "to pirat" ludziom, którzy nie wiedzą, nie rozpoznają... Ja sam o mało nie wziąłem "Amused to death", ale usłyszałem: nie wiem, czy będziesz chciał, bo to pirat. I to jest uczciwe.
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Piraty?

#221

Post autor: vinylpiotrek »

adik75 pisze:I to jest uczciwe.
Wobec klienta tak, ale nadal to lewizna i kradzież.
Obrazek
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 926
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Piraty?

#222

Post autor: krolix »

vinylpiotrek pisze:
adik75 pisze:I to jest uczciwe.
Wobec klienta tak, ale nadal to lewizna i kradzież.
A jeśli nakład jest od lat wyczerpany i tytuł nie jest wznawiany? Moim zdaniem to już nie jest kradzież, choć lewizna tak. ;)
Awatar użytkownika
tollo
Posty: 1239
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:36
Lokalizacja: Zgierz

Re: Piraty?

#223

Post autor: tollo »

krolix pisze:A jeśli nakład jest od lat wyczerpany i tytuł nie jest wznawiany? Moim zdaniem to już nie jest kradzież, choć lewizna tak. ;)
Zapraszam do definicji słów: "własność intelektualna" i "kradzież". Jeżeli nakład jest wyczerpany, tytuł nie wznawiany to zostaje nam jedynie polować na egzemplarze z drugiej ręki.
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 926
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Piraty?

#224

Post autor: krolix »

tollo pisze:
krolix pisze:A jeśli nakład jest od lat wyczerpany i tytuł nie jest wznawiany? Moim zdaniem to już nie jest kradzież, choć lewizna tak. ;)
Zapraszam do definicji słów: "własność intelektualna" i "kradzież". Jeżeli nakład jest wyczerpany, tytuł nie wznawiany to zostaje nam jedynie polować na egzemplarze z drugiej ręki.
Taaaaa, własność intelektualna. Pojęcie często używane przez ludzi, którzy zainteresowani są tylko i wyłącznie kasą. Na całe szczęście nie wszyscy przejmują się abstrakcyjnymi definicjami i m.in. dlatego wielu ludzi może sobie słuchać ulubionej muzyki z winyli zamiast obchodzić się smakiem widząc ceny na ebayu. Zaznaczam, że uważam, iż absolutnie nie w porządku jest wydawanie pirackich kopii płyt pozostających w normalnym obiegu. Natomiast są takie sytuacje, kiedy dana płyta nie jest wznawiana, bo ktoś podpisał kiepski kontrakt albo sprawa praw autorskich jest niejasna i blokuje to latami wznowienie krążka. Nie widzę w takim przypadku większego problemu w tym, że ktoś w końcu wydaje pirata. Jeden z moich znajomych wydał taki krążek działając w ścisłym porozumieniu z zespołem i odpalając mu za to działkę. Kapela podpisała kiedyś niekorzystny kontrakt, wytwórnia została przejęta, płyta nie była wznawiana i osiągała wysokie ceny na ebayu. Jak widać sytuacje mogą być różne, a rynek nie zna pojęcia próżni więc wytwórnie zamiast obruszać się na pirackie wznowienia tytułów niedostępnych od lat powinny raczej same zainteresować się ich reedycjami.
Awatar użytkownika
tollo
Posty: 1239
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:36
Lokalizacja: Zgierz

Re: Piraty?

#225

Post autor: tollo »

krolix pisze: Pojęcie często używane przez ludzi, którzy zainteresowani są tylko i wyłącznie kasą.
Powiedziałbym, że ludzi którzy są okradani ze swojego potencjalnego zysku. ;)
krolix pisze: Na całe szczęście nie wszyscy przejmują się abstrakcyjnymi definicjami i m.in. dlatego wielu ludzi może sobie słuchać ulubionej muzyki z winyli zamiast obchodzić się smakiem widząc ceny na ebayu.
Nagraj płytę, napisz książke, nagraj film a na pewno podejdziesz do tematu z innej perspektywy. Rozumiem doskonale Twoje podeście do tego, że niektóre płyty są za drogie, nie były wznowione, nakład się wyprzedał jednak nie zmienia to faktu, że kradzież to kradzież. Naginanie tego terminu nie jest odpowiednim podejściem.
krolix pisze: Kapela podpisała kiedyś niekorzystny kontrakt, wytwórnia została przejęta, płyta nie była wznawiana i osiągała wysokie ceny na ebayu.
Spróbuj stanąć po stronie zespołu, który stracił takie prawa a nielegalne wydawnictwa mając za nich abstrakcyjne definicje wartości intelektualnej nabijają sobie portfele wypuszczając nielegalne wznowienia. Zespół w zgodzie z prawem ich nie wyda, zarabia na tym ktoś inny. Wszyscy mają się ubiegać do dogadywania z nielegalnymi wydawcami? Błąd wiele kosztuje, artystę i niestety później konsumenta. Ile takich płyt jest, ile osób poprawiło sobie stan konta dzięki temu, nie sposób zliczyć, Pan Tomasz z Winylowo.com o ile się nie mylę doradza ludziom w jakie płyty warto inwestować kapitał. Jedynie co mogę powiedzieć - prawa rynku. ;) Efekt Veblena tutaj doskonale się sprawdza co do wydań 500 sztuk do kilku tysięcy. ;)
ODPOWIEDZ