Kocewicz pisze:Jej trwałość jest niska, a czas nagrania przeważnie znacznie ograniczony
Czas średni utworów to załóżmy ~7 minut - od 4-5 do nawet 10 minut. Tyle się chyba zmieści bez zagęszczania, jeden utwór na stronę, bo tyle wystarczy i tak się wydaje te gatunki. Co do trwałości: czy po 50 odtworzeniach na dobrze ustawionym gramofonie (kąty) będzie już słychać spadek jakości nagrania ?
Kocewicz pisze:Tak, płytę-matkę (pozytyw otrzymany z negatywu powstałego z naciętej płyty) da się odtworzyć na gramofonie, przeważnie w studio matrycowania robi się to w celu odsłuchu kontrolnego nagrania.
Czyli jako produkt gotowy się nie nadaje ?
Kocewicz pisze:Jeśli chcesz się tym naprawdę zająć, musisz zawalczyć jakością o klienta.
Nawiązując do tego oraz mojego pytanie powyżej: jakość wyskrobanej "pierwszej" będzie trwała i jakościowo nadająca się do publiki ?
Kocewicz pisze:Trzeba zgromadzić mnóstwo wiedzy, przełożyć to na doświadczenie, na próby które początkowo nie dadzą zysku, na kontakty branżowe i na kontakt z potencjalnym klientem.
Od tego zaczynam - wiedzy. Czy pójdę dalej zależy od wiedzy zgromadzonej oraz jej przetworzenia.
Kocewicz pisze: dochody nie są złem wcielonym
Wiem, ale nie robiłbym tego dla nich. Wiadomo, że najważniejsze aby starczyło na opłaty i koszty eksploatacyjne.
vinylpiotrek pisze:Internet, książki, forum,. (na naszym forum jest wątek z polecanymi książkami fachowymi)
Internet to śmietnisko, może 10% informacji jest warte/nadaje się do przyswojenia. Poszukam tego tematu...
vinylpiotrek pisze:znajdźcie za mnie w Google
Nie jestem tego typu osobą, może to tak wyglądać ze względu, iż raczkuję w procesie technologicznym ale czytając ten wątek widzę, że mam kogo pytać i to robię (a raczej próbuję).
Wojtek pisze:Jeśli mówimy o nagraniach HiFi, a nie LoFi to przykro mi, ale Twoje marzenie jest nierealne.
Hmm... To daje do myślenia. Czyli mając maszynę jak np. podana w linku
Wojtek pisze:Na przykład jeśli chodzi o sprzęt potrzebny do wytworzenia płyty matki to oprócz starych urządzeń, można także nabyć nowe, od szwajcarskiej firmy Vinylium (
http://www.vinylium.ch)
nie jestem w stanie zobić HiFi zadowalającego klienta ? Mam tu na myśli "nagrywanie" każdego z osobna.
Wojtek pisze:"bogaty"
Nie jestem.
Wojtek pisze:Przy tak niskich nakładach po prostu nie ma sensu myśleć o własnej linii produkcyjnej.
Odnosząc się do tego chciałbym "nagrywać" po kolei bo linia to ogromne koszty.
Wojtek pisze:Zdrowiej będzie założyć wytwórnię i masterować oraz tłoczyć u kogoś.
I już wiem znacznie więcej.
