Nowa UNITRA

[Jozi]

Piterski wiem, póki co w tej branży nic się nie zmieniło.
Zasadniczo w innych jest podobnie.

[Wojtek]

[dale]

Mówię cały czas o urządzeniach nowych bo robienie porównań do vintage było by pozbawione sensu.
Nowy sprzęt kupują ludzie, którzy chcą nowy na gwarancji.

Albo lepsze parametry podzespołów, nowsze rozwiązania itp. Tyle że jeśli pojawia się na rynku sprzęt nie projektowany przez księgowych i marketingowców, składany powtarzalnie, ręcznie przez fachowców, nie na taśmie przez pracujących na akord ludzi nie odróżniających kondensatora od wtyczki, to mamy rzewne płacze czy też pseudo opinie osób które nie słyszały, ale wiedzą lepiej

[pavlos]

Te nowsze rozwiązania to owszem może i lepsze, ale raczej ograniczyłbym tą opinię do domeny cyfrowej - transporty, konwertery i końcówki mocy (klasa D). Impulsowe zasilacze w audio - o ile w ogóle można je pod domenę cyfrową podciągnąć - które rzeczywiście mogą rywalizować z liniowym, to specjalność nielicznych producentów.
W domenie analogowej mamy jakieś nowe rewolucyjne patenty?
Jak się taki vintage dobrze zrewitalizuje, to za ułamek pieniędzy wciąga nowości przez dziurkę w nosie. Różnica w cenie wystarczy na 10 lat gwarancji, a nie na dwa do fabrycznie nowego.

Reszta rozważań to już kwestia gustów i potrzeb natury raczej estetycznej.

Przedmiotowa Unitra? A cóż tam takiego rewolucyjnego w tym wzmacniaczu? Końcówki mocy wciskane w slot zamiast lutowania? Woła o pomstę do nieba. Na czas gwarancji wystarczy, a potem? Że trzeszczy? Płacz i płać...

[dale]

W domenie analogowej mamy jakieś nowe rewolucyjne patenty?
Jak się taki vintage dobrze zrewitalizuje, to za ułamek pieniędzy wciąga nowości przez dziurkę w nosie. Różnica w cenie wystarczy na 10 lat gwarancji, a nie na dwa do fabrycznie nowego.

Nie potrzeba rewolucji, wystarczy odrobina ewolucji. Zwróć uwagę na przykład na kondensatory, porównaj obecne topowe do używanych w topowym sprzęcie z epoki. Zwróć uwagę na op-ampy jakie możemy dziś kupić - gotowe rozwiązania oparte na elementach dyskretnych. Jest jeszcze kilka innych rozwiązań, gdzie ludzie rewitalizując sprzęt z epoki, sięgają po nowe zamienniki.

Końcówki mocy wciskane w slot zamiast lutowania? Woła o pomstę do nieba. Na czas gwarancji wystarczy, a potem? Że trzeszczy? Płacz i płać..

Rozumiem że piszesz na podstawie jakiegoś konkretnego wypadku trzeszczenia takiej Unitry ? Z ciekawości, na ile wycenili naprawę?

A cóż tam takiego rewolucyjnego w tym wzmacniaczu?

Nie bardzo rozumiem do jakiego fragmentu mojej wypowiedzi jest to pytanie, trudno mi dlatego się odnieść. Chyba że jest to pytanie ogólne, sobie a muzom, bądź do innego konkretnego rozmówcy,

[Krzysztof_M]

Przecież za 20 lat nie będzie można kichnąć, żeby nie zatrzeszczało...

Może styki są złocone....

Jak widać na zrzucie z filmiku - nie są złocone

[dale]

Chylę czoła przed znawcami. Tylko pogratulować wiedzy, umiejętności i doświadczenia

[chudy_b]

Mnóstwo sprzetów z epoki ma moduły na złączach, w tym końcowki mocy lub drivery. I jakoś działaja po 30-40 lat. Nie wspomnę z litości o Radmorach 5100 i 5412

[pavlos]

@dale, nic personalnego! Sorki, jeśli coś... Nie zamierzone...

Jak najdalej jestem od narzucania i zarzucania cokolwiek komukolwiek.

Wyrażam tylko moje osobiste preferencje:
- preamp/amp lub Integra analogowe, z epoki, po recapie i serwisie, za pół ceny wyrobów nowych, spokojnie z nimi konkurując
- kolumny - tu jest cały czas postęp, zwłaszcza w segmencie średnim; ja mam kolumny z końca ubiegłego wieku, także zwrotnice upgrade'owane
- a tor cyfrowy mam na nowych klockach; bo tu rzeczywiście postęp słychać, a na dobry vintage też niemało trzeba wydać.
- gramofon jest i będzie vintage, co do wkładek to jeszcze jestem za głupi.

Aha, phonostage mam akurat nowy, nie wykluczam wymiany na diy forumowy, czekam cierpliwie w kolejce na posłuchanie buphono...

[Bacek]

- kolumny - tu jest cały czas postęp, zwłaszcza w segmencie średnim;

Jakoś tego nie zauważyłem. Z każdego poziomu bardziej podobają mi się stare konstrukcje niż nowe, oczywiście nie wszystkie a wybrane.

[pavlos]

- kolumny - tu jest cały czas postęp, zwłaszcza w segmencie średnim;

Jakoś tego nie zauważyłem. Z każdego poziomu bardziej podobają mi się stare konstrukcje niż nowe, oczywiście nie wszystkie a wybrane.

Rzuć uchem np. na nowe elaki vela np. 407.2 gdzie jest nowy tweeter Jet. Robi robotę.

[Wojtek]

Jak widać na zrzucie z filmiku - nie są złocone

Uuuu, już miałem kupować, ale jak nie ma tu złota to mojej krwawicy nie dostaną!

[pawelgrab]

Rzuć uchem np. na nowe elaki vela np. 407.2 gdzie jest nowy tweeter Jet. Robi robotę.

ta...egzotyczny wysokotonowy w kolumnach do kina domowego o rekomendowanej mocy wzmaka od 40 do 300W na kanał przy skuteczności 88 db - skąd ja to znam, ale jak co komu się podoba, zresztą wrzucam trochę opisu o elak vela fs407.2:

...Podniesienie skrajów sprawia, że muzyka brzmi efektownie i bardziej rockowo niż u wielu konkurentów w podobnej cenie. Dół cechuje miękka sprężystość, co podoba się największej grupie odbiorców...Skoro bas i góra zostały wyeksponowane, to średnica powinna być cofnięta. Może i jest, ale zupełnie się tego nie czuje dzięki jej mięsistości.... Przejrzystość się nie narzuca...Średnica pozostaje ocieplona i gęsta, ale też czytelna i barwna. Góra to po prostu JET. Kopułka w podobnej cenie nie zrobi podobnej roboty. Można się czepiać, że to nie do końca prawda, bo instrumenty potrafią zabrzmieć bardziej realistycznie, ale ten dźwięk wpada w ucho ...Instrumenty brzmią wystarczająco prawidłowo, żeby się nie obawiać przekłamania barw. Odejście od neutralności przejawia się w cechach kojarzonych z soundtrackami....Grunt, żeby go nie ustawiać w zbyt dużym pokoju - i takie tam bzdety z HIFI

[Dario Antonio]

już miałem kupować

Właśnie napisałem do nich majela, że jest klient, ale musi być na bogato i z szyberdachem, żeby to złoto było widać.

[dale]

@dale, nic personalnego! Sorki, jeśli coś... Nie zamierzone...

Jak najdalej jestem od narzucania i zarzucania cokolwiek komukolwiek.

Wyrażam tylko moje osobiste preferencje:

To ja przepraszam, kolejna "12" w pracy, pod rząd, plus kryzys wieku mocno średniego... i zaczynam być złośliwym staruchem po pięćdziesiątce...
Biorę odwyk od wątku, bo szkoda innych