Też się nad tym zastanawiałęm.
Próbowałem podchodzić dwa razy. Ale nie skończę.
Prowadzenie kamery rzeczywiście jest pod wrażeniem.
Ale film dla mnie jest nudny. Strasznie się dłuży. Jak długo można kręcić jedną twarz, albo scenę przejscia człowieka.
Zachowanie dzieciaków jakieś nie realne w tak dobrej szkole. Opryskliwość, chamskość, wybuchowość do starszych, nauczycieli, policji nie wydaje mi się prawdziwe, mocno naciągane.
W tym filmie nie ma nic ciekawego poza ujęciami kamery.
No i to co mnie najbardziej zniechęca to Netflixowa poprawność polityczna tego filmu
Jak wiadomo mordercą w realu był młodociany czarnoskóry emigrant, który zabił białą nastolatkę i na podstawie tego morderstwa powstał ten serial.
Dlaczego prawdy nie chcą pokazać?
Ciekawe czy po tego emigranta wysłali o 6 rano 5 radiowozów i AT?
Dziękuję za takie przedstawienie