
Może nie jest tak wspaniały jak w serialu GOLIATH ale pamiętaj - Billy nie gra. On jest.
Zabierałem się od dawna i w końcu... Wkręcił mnie, lecę drugi sezon, świetny!
Kurcze, mam podobne zdanietuczi77 pisze: ↑05 lut 2025, 14:06Przeleciałem Landmana i szczerze nie rozumiem waszych zachwytów nad tym serialem. To chyba najsłabsze dzieło Sheridana jakie widziałem (z tych ostatnich). Fabuła z doopy, scenografia z doopy (poza krajobrazami), charakteryzacja pożal-sie-borze, aktorsko dramat na każdym polu, łącznie z Billym. Był serial do nakręcenia, ktoś dał na to pieniądze, to go nakręcili. Scenariusz powstawał na kolanie, z odcinka na odcinek, więc pewnie stąd to zakończenie, które w zasadzie niczego nie kończy, bo też kończyć nie było czego... Naprawdę dla wytrwałych moim zdaniem.
Poza krajobrazami?
Mnie jakoś nie podchodzi ten sezon Reacher , chyba mi się znudził ten cykl. Nic ciekawego tu nie ma. Wcześcniej lubiłem jak lał mięśniaków, a tu jakoś tak bidnie, bez humoru i polotu. Ale jak nadział na szpikulec od kartek jednego to było fajne
Obejrzeliśmy 2 dni temu. Bardzo dobry film - pod każdym względem, naciskiem na fenomenalne zdjęcia. Świetny przykład operatorskiego opowiadania kamerą.