Szybki, spontaniczny i dla mnie samego niespodziewany zakup - Dali 104.
A to było tak... Tensai strzelił focha, odpalił kilka fajerwerków noworocznych w Infinity i jedna kolumna padła. Wzmacniacz pojechał do serwisu na spa, kolumny miały również trafić do diagnozy. Ale, ponieważ na Dali miałem chęć od dawna, zajrzałem na olx. Są, blisko, niedrogo, w ładnym stanie. Szybka decyzja i grają już u mnie
Jak grają?

Fajnie, ale trudno mi powiedzieć coś konkretnego, bo przejściowo pod starym technicsem, który wybitny nie jest, a raczej przeciwnie. Jak wróci Tensai, z którym grały Infinity, będę mógł porównać i powiedzieć coś więcej.
Minusy po jednym dniu: materiałowe wykończenie frontu, strasznie lgnie to niego każdy paproch i trzyma się jak przyklejony, doczyścić to z kurzu - gehenna