Co do osłonki, to nie ma też powodu do udowadniania własnej niewinności jeśli działało się w dobrej wierze.
Żadnej sówy, a ni innej wyimaginowanej kwoty bym nie odpuszczał. Wyłącznie pełny zwrot towaru z fotografiami rzeczy wysyłanej i odbieranej - sesja od paczkomatu począwszy.
Potem dopiero zwrot zapłaty i ewentualne oczekiwanie na przedsądowy pozew.
Osobiście to chętnie bym się spotkał z Grafciem w tej instytucji, zatem jeśli istnieje możliwość cesji praw i okoliczności tej transakcji to chętnie przejmę na siebie.
Uwielbiam cywilne spory sądowe z osobami, których znajomość procedury opiera się na oglądaniu amerykańskich seriali kryminalnych z poszlakowymi procesami.

Sylwestro rób tylko to czego wymaga od Ciebie regulamin sprzedaży. Nie występuj z żadną inicjatywą własną. Nie wchodź w żadną propozycję ugody ani też polubownego rozwiązania. Postaw swoje warunki co do zwrotu towaru lege art. I tyle.