Kamperem lub przyczepą przez świat

[kinky]

jak starczy czasu to chciałbym zahaczyć Dardanele

To życzę żeby starczyło czasu na Gallipoli i nowym mostem do Canakkale konia trojańskiego zobaczyć

[Arkadyo]

jak starczy czasu to chciałbym zahaczyć Dardanele

To życzę żeby starczyło czasu na Gallipoli i nowym mostem do Canakkale konia trojańskiego zobaczyć

Dzieki Maćku. Kurna pasowało by mi 3 tygodnie i wtedy napewno bym zaliczył ale zostało mi tylko na 14 dni na ten wyjazd...
Tak naprawde nie wiem ile mi zejdzie na północy Rumunii i czy zostanie czasu na wizytę u Erdogana.
Tym bardziej, że lubię wysycić dobrze jeden kraj niż na szybko zaliczyć 3. Nie wiem tak do końca co ta Rumunia zaoferuje a ogladac za dużo i spojleować sobie też nie chcę. Z drugiej strony za 2-3 lata planuje Turcje na 3 tygodnie i Gallipoli można ładnie wpisać w powrót. Kurna człowiek nie miał kampera to nie miał takich dylematów

[jaca1970]

piknie

Byłem, widziałem już kilkanaście krajów... Norwegia jest extra. Zaskoczyła pod bardzo wieloma..... Warto pojechać, drogo? Mega drogo! sle sa narmalne sklepy i można zabrać swoje zaasy. A bilety na wejścia, promy, tankowanie, trzeba zaplanować wcześniej w budżecie. Warto.

[kinky]

zostało mi tylko na 14 dni

+ L4

lubię wysycić dobrze jeden kraj

Takie podejście mi się podoba. Byłem kiedyś na wyjeździe z ludźmi, którzy przebiegali przez wszystko na zasadzie "zaliczone".
Jak w którymś zeszycie Tytusa, Romka i Atomka, proszę wycieczki, na lewo Kraków, na prawo Częstochowa, jedziemy dalej. To był mój pierwszy i ostatni raz z tą ekipą
Zdecydowanie na Turcję warto poświęcić więcej czasu, jest co zwiedzać.

[Arkadyo]

Construction in progress. Doszła oklejka sypialni z tylnymi drzwiami, fronty do całej kuchni i markiza.
Idzie mi w tym roku jak krew z nosa ale powoli naprzód.

[jaca1970]

Construction in progress. Doszła oklejka sypialni z tylnymi drzwiami, fronty do całej kuchni i markiza.

Jest markiza!!! to podstawa sukcesu - reszta sie dorobi - wsiadaj i w drogę
kuchnia jest ważna... trzeba gotować makaron czy kartofle w zupie - zgoda.

U nas 25 letni elektryczny grill TEFALA (na cztery osoby ) załatwił sprawę gotowania na wyjeździe - rano robił za toster, potem za grill lub patelnie a potem podgrzewacz tego co zostało do kolacji...

tylko to możliwe na kempingu gdzie jest prąd oczywiście... na dziko odpada.

[Arkadyo]

U nas 25 letni elektryczny grill TEFALA (na cztery osoby ) załatwił sprawę gotowania na wyjeździe - rano robił za toster, potem za grill lub patelnie a potem podgrzewacz tego co zostało do kolacji...
tylko to możliwe na kempingu gdzie jest prąd oczywiście... na dziko odpada.

No własnie zamierzam sprawdzić czy na dziko wydoli elektryczny grill.
Co prawda wolimy gotować na gazie ale biorę ze sobą elektryka, bo na letnich wyjazdach prądu z paneli będę miał takie nadwyżki, że mógłbym nieduży domek zasilać. Przetwornice mam 1,5 kw więc niedużego elektryka powinno pociągnąć.

[jaca1970]

elektryczny grill.

Grill elektryczny to odkrycie wyjazdu, używaliśmy na każdym kempingu.

Pod markizą stoliczek krzesełka i wszystko pod ręką,( nasz ma jeszcze takie łopatki do wsadzania i zapiekania od góry, co tam kto woli ) i tak siedzieliśmy wieczorami przy nim, jak sie skończyło grillowanie to go ciach pod stolik.

a do kampera tylko po.... piwo zimne

[Peliks]

Ja znowu w Szwecji Czwarty raz w tym roku (trzeci raz kamperem). Rano wyruszyliśmy z Gdyni i przed dziewiętnastą już robiliśmy zakupy w sklepie Willy's. Przy okazji polecam tą sieć. Ale teraz pędzimy do Norwegii (pierwszy raz w tym roku)
Zagadka: kilkanaście kilometrów od Gdyni mijaliśmy jakąś wyspę, jaką ? (trzecia fotka)

[jaca1970]

Ale teraz pędzimy do Norwegii

jak ja Ci zazdroszczę - udanej wyprawy

ja kiedyś też..

[Arkadyo]

Ja znowu w Szwecji Czwarty raz w tym roku (trzeci raz kamperem). Rano wyruszyliśmy z Gdyni i przed dziewiętnastą już robiliśmy zakupy w sklepie Willy's. Przy okazji polecam tą sieć. Ale teraz pędzimy do Norwegii (pierwszy raz w tym roku)
Zagadka: kilkanaście kilometrów od Gdyni mijaliśmy jakąś wyspę, jaką ? (trzecia fotka)

Wyspa czy to widok na półwysep Helski od czoła?
Rany czwarty wyjazd... Peliks nie masz litości ale mi został jeszcze tydzień do wyjazdu.

[jaca1970]

Apropos promu - ciekawostka -

dla mnie ciekawostka, bo do promów mam daleko

Płyniemy gdzieś pół dnia, spanie na krzesłach jak wszyscy, obok mały sklepik, jakieś jedzenie napoje i alko różne.

A na ścianach świecące się i zmieniające reklamy typu - kup se flaszkę w naszym sklepie promowym i wypij po drodze, czyli na tym promie... flaszkę czystej albo wiski lub piwo takie i owakie
czyli oficjalne zaproszenie do imprezy, chyba kieliszki / szklanki też dają do tego i lód - bo na zdjęciach był.

Pierwszy raz sie z takim czymś spotkałem, jak to z tym jest koledzy pływacy promowi ?

[Peliks]

Wyspa czy to widok na półwysep Helski od czoła?
Rany czwarty wyjazd... Peliks nie masz litości ale mi został jeszcze tydzień do wyjazdu.

Brawo to Hel. Od strony morza wygląda jak okrągła wyspa. A dokąd ruszasz za tydzień ?

Drugi dzień wyjazdu. Paliwo (ON) tańsze niż w lipcu, cena poniżej 16-tu koron czyli litr za mniej nią 6 PLN!!! Jest gorąco, fajnie, bo to lato przecież! W słabym tempie od strony zachodniej dojechaliśmy do wielkich jezior bo musiałem odwiedzić mój ulubiony sklep z używanymi winylami. I się nie zawiodłem, choć ostatnio było lepiej. Dzisiaj nocleg praktycznie w lesie. Jutro w planach Kristinehamn (wielka rzeźba Picassa) i Karlstad (zwiedzanie na rowerach) no i do granicy Norweskiej pozostanie mniej niż 200km.

[Peliks]

No i pierwsze zmiany założeń na tym wyjeździe
Tak dobrze mi się dzisiaj jechało że ominęliśmy planowane miasta i po przejechaniu 460 km dotarliśmy na granicę w Charlottenbergu
A i się okazało, że mamy dziś małą uroczystość, naszemu kamperkowi "stuknęło" 100 tyś. km przebiegu z czego 53 tyś pod moim "kierownictwem"
Z tej okazji wypiliśmy strzemiennego i oby tak dalej.....
Śpimy na granicy Szwedzko-Norweskiej i jutro z rana atakujemy w góry mocno widokową trasą nr 51.

[zwy]

Ziołówka dobra na wszystko ale ja wolę zmrożoną.
Marek, rób zdjęcia z trasy 51, to chyba o tej kiedyś mi mówiłeś.