Argumentacja godna przedszkolaka, bo jakby brakuje dowodów na "zatoczenie koła".
Chcemy pogadać o Koperniku i co o jego teorii myśleli kapłani katoliccy?

Myślę że nie warto. QED.
Argumentacja godna przedszkolaka, bo jakby brakuje dowodów na "zatoczenie koła".
Patrząc na otaczającą nas cywilizację techniczną opartą na odkryciach naukowych to dość śmiała teza
Podałem artykuł ze stron NASA. Nie czuję się kompetentny by z nimi polemizować, ani z materiałami źródłowymi które podają.
OK, wszystko jasne.
To nie jest interes jednostronny ale są dwa. Jeśli szczerze wierzy się w dobre intencje i ufa jednej ze stron to jest się towarem do wydojenia w imię cudzych interesów.kinky pisze: ↑23 maja 2024, 18:29
Miliony dolarów zainwestowane przez koncerny "tradycyjnych paliw kopalnych" w zaprzeczanie zmianom klimatu przynoszą efekty jak widać. Również ruska dezinformacja, bo przecież ruskie tylko ropą, gazem i węglem stoją. Nie wspominając już o szejkach, którzy mają nieograniczone środnik na sianie dezinformacji, a ropa i gaz są ich jedynym źródłem dochodu. Ale oczywiście kłamią i opłacani przez Gejtsa są tylko naukowcy, których badania dowodzą czegoś innego. Denialiści klimatyczni robią to za free
Moim zdaniem się nie da. Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Zbyt skomplikowany system i efekt jest znany w chwili kiedy następuje. Nie wiemy kiedy Yellowstone i czy w ogóle wybuchnie, nie umiemy przewidywać trzęsień ziemi, próbujemy ale życie to szybko weryfikuje i nie da się gadać bzdur. Też nie wiemy co dokładnie jest jej w środku ziemi ale o klimacie wiemy wszystko... Jeśli ktoś tak twierdzi i zaczyna wpływać na moje życie obciążając mnie kosztami których nie ponoszą inne dużo ludniejsze części świata to zapala mi się lampka ostrzegawcza, że to może choć w intencji pozytywna próba skoku na kasę albo zmiany porządku. A jeśli Yellowstone wybuchnie albo jakiś inny uśpiony gigantyczny podmorski wulkan to ta cała nauka będzie do kitu, a Yellowstone wybuchnie - tak twierdzą naukowcy :]
Parafrazując Fukuyamę - to nie jest jeszcze koniec historii nauki. Zgoda, wciąż przed nami nowe odkrycia, potwierdzanie lub obalanie teorii w miarę rozwoju nauki, technologii, poszerzania i udoskonalania metod obserwacji otaczającego nas świata.
Już nie będę więcej, przysięgam! tylko wrzucę jeszcze jeden obrazek, ściśle związany z ostrą walką UE z ociepleniem klimatu którą związano z CO2. Jak się zsumuje tych innych i Chiny to ja myślę, że powinniśmy jeszcze bardziej zacisnąć pasa, obciążyć się kosztami i rozpocząć jakąś kampanię promocji samobójstw czy coś.