Jak w tytule, witam wszystkich, mam na imię Janusz i proszę o wyrozumiałość albowiem nie jestem pewien czy piszę swoje zapytanie we właściwym do tego dziale, lata temu jak byłem piękny i młody (już w latach szkoły podstawowej) zbierałem czarne krążki lecz w momencie nastania ery CD jak baran sprzedałem wszystko za bezcen i poszedłem w te plastiki, troszkę i z powodu braku takich jak dziś dostępnych metod na mycie winyli oraz naiwnie licząc na to że na plastiku będzie wszystko dostępne lecz życie to zweryfikowało, teraz odbudowuję to co miałem ale niestety łatwo nie jest, ale do meritum, mimo tego że w moim peselu jest 6 na początku i z uwagi na to że mam już jak mi się wydaje jakiekolwiek doświadczenie w temacie teraz po raz pierwszy w życiu trafiam na coś co mnie zaskoczyło, a mianowicie kupuję płytkę na, której na stronie pierwszej brakuje jednego nagrania (tak mówi okładka i również Label strony pierwszej) czyli zdziwienie, ale drążąc temat po przesłuchaniu stwierdzam iż pierwsza strona zupełnie nie pasuje do tego krążka, po rozgryzieniu tematu do końca już wiem że pierwsza strona to zupełnie inny wykonawca a druga ok wszystko się zgadza, i tu pojawia się pytanie do szanownego grona Kolegów jeśli tak wolno mi powiedzieć, czy należy to traktować jako bubel wydawniczy czy może jaczej coś co może mieć jakąś wartość i nie należy się tej płytki pozbywać ?, dodam tu że w miedzy czasie zdobyłem też egzemplarz wydany prawidłowo

, na swoje pytanie nie znalazłem odpowiedzi w necie ani wśród znajomych dlatego postanowiłem skorzystać z waszej wiedzy w temacie,
pozdrawiam i wszystkim życzę Wesołych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy