SimonTemplar pisze: ↑27 lis 2023, 14:20
Czekam również na opinie o Mofi Somethin’ Else. W ciemno nie biere bo mam chyba ze cztery kopie więc musi być kozak.
Cannonball Adderley
Somethin' Else
https://www.discogs.com/release/2904327 ... ethin-Else
No ja Ci nie powiem czy kozak, ale porównałem do Analogue Productions i jest inaczej.
Myślę, że porównanie uczciwe bo oba na 45rpm
Na początku miałem wrażenie większej dynamiki, ale to po prostu sekcja rytmiczna jest wyciągnięta "z cienia".
Być może trabka Milesa może, komuś wydać się bardziej przygaszona.
No i jest typowe dla Mofi takie "wyczyszczenie" , jakby dżwieki instrumentów wyłaniały się z zupełnie czarnego tła. Nie wiem jak to opisać, ale to tak jakby każdy nagrywany był w osobnej kabinie. No taka szczegółowość, ale jednak z tym ciepłem analogu.
Najprościej to jak porównanie zwykłych plików z tymi DSD.
No i może dlatego jako żródło Mofi używa właśnie plików DSD
Samo wydanie zyskało nowe cieńsze pudełko
W środku replika okładki
A na rewersie widać , no właśnie "wisienkę na torcie" , czyli bonus track
I dlatego mamy inny układ utworów na stronach niż w AP
Podchodziłem bez entuzjazmu do tego wydania, ze względu na posiadane już 45rpm AP, ale przyznaję, że mi się spodobało.
Nie tylko ze względu na bonusowy kawałek, choć to akurat prawdziwy dopalacz , gdzie błyszczy Art Blakey.
