narzędzia dla elektryka

[Peter007]

Festool dobry ale lubią kombinować z mocowaniami narzędzi przez co często użytkownik jest skazany tylko na ich markę np tarcz

[Wojtek]

Bosch też ma swój patent na mocowanie tarcz. Fajny, szybki, bezpieczny (nic zakręcanego), no tyle że poza Boschem mało kto się do tego standardu przytulił przez co jak potrzebujemy na gwałt tarczy to w budowlanym możemy odpowiednich nie dostać. Stąd generalnie lepiej trzymać się rozwiązań standardowych/uniwersalnych jeśli chodzi o mocowania.

Bardzo sobie chwalę akumulatorową kluczo-wkrętarkę udarową serii GDX od Boscha.

[Peter007]

Nie chodzi mi o system mocowania tylko o otwór tarczy

[Wojtek]

A mi chodziło właśnie o to samo tylko w wydaniu Boscha

Chociaż muszę się poprawić - ich system jest kompatybilny z M14, więc w sumie nie ma problemu

Problem jest z drugiej strony - jeśli mamy szlifierkę X Lock to nie zastosujemy na niej tarcz M14.

[Peter007]

A no właśnie. Przy narzędziach ręcznych coraz częściej spotykane te fanaberie. W maszynach na szczęście są jakieś standardy

[chudy_b]

Festool to klasa sama dla siebie. Niestety cenowo poza zasięgiem domowego psuja. No chyba, że nie, ale raczej większego sensu to nie ma. Ale jeśli ktoś tymi narzędziami zarabia, to inna rozmowa.

[kinky]

cenowo poza zasięgiem domowego psuja

Poza, poza, do amatorskich zastosowań bez sensu, no chyba, że ktoś śpi na kasie i ma taką fanaberię. Podobnie chyba Hilti.

[darkman]

Jeszcze słowo o linii profi, bo Woj wspomniał o serii granatowej Boscha.
To są narzędzia nie do zdarcia. W trudnych warunkach zewnętrznych używam 24V Boscha z serii granatowej już 15ty sezon. warunki bardzo trudne, wilgotność duża, zraszanie wodne, niskie temperatury, średnice wierceń 10 i 12, a głębokość najczęściej 10 cm ale i praca wiertłem 30-40 cm na większe głębokości. Kilka aku na wymianę do kilkugodzinnych serii prac. W tym czasie kumple kupił już 5 sztuk DeWalta o podobnych parametrch bna 18V, nie, nie, żeby się coś działo - też są doskonałe. Po prostu Fundacja w której działamy obdarowała nimi m.in. Grupę Ratownictwa Jaskiniowego do działalności dedykowanej oraz prac szkoleniowo eksploracyjnych. Nie są to narzędzia tanie, ale de facto niemal niezniszczalne. Szybciej przez lata zmieniała się jakość akumulatorów czy sam system ładowania portable niż zużywały się same młotko wietarki. Poza tym to pewniaki, a to bardzo ważne w tego typu działalności, gdzie niejednokrotnie życie człowieka zależy od jakości i sprawności sprzętu. Te są skuteczne, niezawodne i w pełni profesjonalne.
nie takiej Kinky szuka, ale to tylko w uzupełnieniu mojej tezy Maćku. Nie kupuj byle czego po taniości i firmy kogucik. Da się dużo lepiej i z sensem i owszem za przyzwoite pieniądze do zastosowań amatorskich.. sprzęt wcale nie ma być amatorski bo tylko wkurza.
No i te klocki! Wchodzisz w system brandowy i potem masz już tylko z górki. Wybierasz, wymieniasz i działasz, a i oko potrafi ucieszyć. W systemie masz dedykację pracy od kręcenia śrubki do dmuchawy i nawet kosiarki czy odkurzacza warsztatowego.

[kinky]

Da się dużo lepiej i z sensem i owszem za przyzwoite pieniądze do zastosowań amatorskich

Już mnie wyprostowaliście
To była chwila wkurzenia i szukania czegoś na szybko, rozsądek już wrócił

serii granatowej Boscha.
To są narzędzia nie do zdarcia.

Zgadzam się. Pisałem, że znam z firmy Makitę i Metabo, a zapomniałem o tym Boschu. Myślę, że warunki kopalniane to dobry test dla takiego sprzętu i zdawały go celująco przez lata we wszystkich możliwych warunkach pogodowych. Tyle, że w 90% obróbka stali.