Well. To nie było jakieś wielkie zdziwko, bo to kumple ale po prostu zmiana warty. Nie dałem.

Nie ma ludzi niezastąpionych.
Zobaczymy.
Najpierw to Sabusia musi wygrać z Keys, a to nie jest takie oczywiste.
Tych nocnych ja też nie, po prostu wstałem na Igę, bo jej się to należy.
Możesz! spoko, jesteś wśród swoich. Nie wymiękaj.
Nie Dark, wypisałem się po jakiejś kolejnej dyskusji z Szelakiem bodajże, o kobietach i aborcji chyba. Czasami Was czytuję, okopaliście się w swoich twierdzach; po jednej stronie Szelak i Latro, po drugiej reszta. I obrzucacie sie guanem. To bez sensu. W tym przypadku akurat bo nikt nikogo nie przekona. Zrozumiałbym dyskusję gdyby chociaż był cień nadzieji na przekonanie którejś ze stron. Ale tu kaplica, żadne argumenty żadnej ze stron nie przekonają że białe jest białe a czarne jest czarne....wróc to już było
hm to pewnie jak w przedszkolu byłeś