Rowery

[grzehu82]

Czar pryska jednak jak jest mokro, czy jak się obręcz rozcentruje. Jeden z głównych powodów popularności tarczówek to brak konieczności zmiany obręczy po jakimś czasie

Sa jeszcze w rowerach hamulce które również oszczędzają obręcz - rolkowe (Shimano - rowery miejskie) czy bębnowe (np. Sachs / Sturmey Archer - starsze rowery i niektóre holenderki) W moim dojazdowym rowerku mam bębnowe (coś jak w starej WSK . Te są prawie bez obsługowe i bezkosztowe, raz na sezon poczyścić z syfu w środku, nasmarować cięgno i dawaj. Woda, śnieg im nie straszny. Ale hamują słabiej jak tarczówki czy dobre v-brake, mimo że modulacja jest świetna, natomiast wymagają siły na klamce.

[domibobi]

Taki spacerek rowerowy z przerwą na rybkę i burzę

https://strava.app.link/yD5H6gHbACb

[darkman]

z przerwą na rybkę

A dokładnie to gdzie ta rybka? Bo może bym dopedałował jakoś w porywach. Qrde przedwczoraj byłem w Białym Kościele akurat i w Ojcowie z tym, że odbiłem na Sułoszową wedle Maczugi na Olkusz.

[domibobi]

A dokładnie to gdzie ta rybka? Bo może bym dopedałował jakoś w porywach. Qrde przedwczoraj byłem w Białym Kościele akurat i w Ojcowie z tym, że odbiłem na Sułoszową wedle Maczugi na Olkusz.

Dokładnie tutaj https://maps.app.goo.gl/WR7gPpGnZF5uFFyX6
Wędzony pstrąg na ciepło wymiata ...
I piwko jakieś ciekawe można wypić ...
Pamiętaj o płaszczyku przeciwdeszczowym Bo pogoda niepewna #BarbieStyle

[darkman]

Dzięki Dom, pacz Pan byłem też w Sąspowskiej akurat w skałach, cholera. Super gdybym skręcił na Ojców stricte to pewnie jakoś po drodze by było.
Taaa, prezerwatywkę wożę 'must have' w obecnym klimacie.

#BarbieStyle

Hihi, bo ja wiem? Różowe Czuby raczej, taki projekt Maryla miała gdzieś w latach 90tych
Moja jest czarna, the best na upały
No fajnie to jest projekt w takim razie wycieczkowy. Super! Jura rządzi

[jaca1970]

Szlak Orlich Gniazd zdobyty, 3 dni 200km. Z Częstochowy do Krakowa. Bylo wszystko. Dobra pgoda, zgubienie trasy, wypadek karetka pogotowia... Pany i zewrwane pedały, trudą trase wyznaczył kolega, dlatego bedziemy pamiętać długo, oj długo....

[jaca1970]

przerwą

Jurajska pomarańcza super piwko, odkrycie naszego wyjazdu

[domibobi]

Jurajska pomarańcza super piwko, odkrycie naszego wyjazdu

Nie będę się kłócił trochę za dużo w niej maliny Bardziej spasowało nam:

A najbardziej zaskoczył rabarbar z wiśnią... kwaśne, że hej

[Piterski]

Góry to fajna sprawa, trudno coś z nimi porównywać.
Ja zaś szukałem ostatniego docinka "zielonego" szlaku rowerowego z Legionowa do Jabłonnej. Moim zdaniem oznaczenia zostały celowo usunięte.
Przy okazji przetestowałem moje nowe oświetlenie rowerowe i cyknąłem taka trochę klimatyczną fotkę na kładce pieszo rowerowej za elektrociepłownią.
To był tylko ostatni odcinek, a na liczniku stuknęło mi 40km. Sądzę że cała pętla może przekroczyć 60km. Może uda mi się zarejestrować jej ślad cyfrowy.

[Peliks]

Wróciliśmy z krótkiego wypadu na północ.
Cztery dni w Norwegii i siedem w Szwecji. W tzw. międzyczasie nakręciliśmy na rowerach prawie 100 km.
Na pierwszym zdjęciu w tle Glomma najdłuższa rzeka Norwegii
Na drugim Norweskie szuterki klasy premium
Na trzecim w tle wątpliwej urody kaczka wykonana z zużytych opon w Orebro (Szwecja).

[kinky]

Weekend i urlopy rowerowo udane jak widzę
Jak wszyscy to wszyscy
Śladami Słowackiego, Balladyny, Goplany i Piasta + atrakcie.
Jak głoszą miejscowe podania mógł pochodzić lub mieszkać w Warzymowie, o tym, że Rzepicha, żona Piasta pochodzi z tej wioski słyszałem już od dziecka. Wakacje spędzałem u dziadków tuż obok, w wiosce Goplana. Za komuny miastowe dzieciaki myślały, że mieści się tam fabryka czekolady
W Warzymowie stoi stary, gotycki kościółek z ok. 1440 roku.
https://www.galeriawielkopolska.info/warzymowo/

[Piterski]

Byłem kiedyś w czasach studenckich w Szwecji, bardziej na północ. Podobało mi się tam i tak planuje by na któryś urlop pojechać do krajów Skandynawskich.

kinky, to tak na jeden raz czy dzieliliście ten odcinek? Ile to łącznie się wam udało przejechać?

[kinky]

na jeden raz czy dzieliliście ten odcinek?

Trasa na mapce to jeden dzień, sobota, ok. 45km, ale padła mi bateria (czerwona flaga na promie przez J. Gopło, fajna atrakcja tak na marginesie) więc brakuje odcinka do punktu startu i zamknięcia pętli (zielona flaga).
W piąt i niedz nie rejestrowałem trasy, łącznie pewnie ok. 100km wyszło, na lajcie takie wycieczki z postojami na pluskanie w Gople i nawadnianie organizmu pifkiem z kija, upał był morderczy.

Dodam jeszcze, że kanał i śluza na fot to kanał Warta - Gopło, część Wielkiej Pętli Wielkopolski, niedaleko śluzy wpada do kanału Noteć, płynie przez Gopło i dalej do Bydgoszczy, Nakła n. Notecią, Gorzowa Wlkp, powrót przez Poznań do Konina. Albo w drugą stronę.
Można tez do Odry, Niemiec, Holandii i dalej...
Niestety jest bardzo duża susza hydrologiczna, niskie poziomy wody (w Gople ok. 1 metr mniej niż wiosną), zaniedbane kanały i rzeki, ale powoli pracują i reanimują ten szlak, powstaje coraz więcej marin na trasie. Mnóstwo atrakcji po drodze, funkcjonują czartery z houseboat'ami i wszelkiego typu łódkami.

[Piterski]

Dzięki, fajnie jest pokazywać sygnalizować takie miejsca. Jak sam piszesz na jakiś weekendowy wypad jak znalazł.

[Piterski]

Myślałem, że nakręcę więcej kilometrów bo pogoda ostatnio nawet dopisuje ale nadwyrężyłem mocniej prawe kolano i udało się dobić tylko do 1500km.
Ortopedę mam dopiero na początku listopada więc dałem sobie 3 dni oddechu i od poniedziałku kręcę dalej. Tylko tak jak dziadek, na miękko bez przeciążania kolana by coś w nim nie strzeliło. Nawet kobiety mnie potrafią wyprzedzić
Nie wiem czy macie jakieś doświadczenia z kontuzjami kolan? Mi się wydaje, że to jakieś ścięgna wiązadła przeciążyłem. Na razie w oczekiwaniu na NFZ kupiłem 4Flex i koncentrat jakiegoś omułka zielonowargowego. Przyjdzie to będę zażywał i dalej delikatnie starał się pedałować dopóki aura pozwala, tyle tylko że żal iż w jakiś teren nie bardzo mam odwagę pojechać, bo tam się nie da jechać delikatnie, przynajmniej nie cały czas.