Wkładki i igły od Wojtka
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41939
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Ktoś się nad czymś zastanawia, coś szuka? Może koszyka do ramienia brakuje?
Zrobię trochę opisówkę z tego co w tej chwili jest na tapecie:
Tanie Pioneery to po prostu dobre ciepłe granie, coś a'la wczesne modele Shure typu M44. Niby tylko igły sferyczne, ale są to igły o przekroju mniejszym niż typowe 0.7mm, a więc nie byle jakie. Świetne do rocka i jazzu, szczególnie tego starszego dla oddania ducha czasów, a zarazem dobre i do gorszych stanów płyt.
Mam jeszcze parę takich tańszych wkładek z igłami sferycznymi, ale ceny też będą oscylować wokół 100-150 złotych.
Sony XL15 też ma sznyt bardziej rockowy, ale to już nowsza i bardziej zaawansowana konstrukcja do której od czasu do czasu można też dostać igłę eliptyczną, stąd i cena ciut wyższa.
AT12d - cieplejsza AT z dawnej epoki sprzed ery serii AT120 i pochodnych (która ciągnie się do dzisiaj).
Jak już wspomniałem, to jest tak na prawdę wczesne body AT13, a więc czy to eliptyki czy Shibaty do AT13 tutaj będą pasowały jakby ktoś chciał się tanim kosztem zbliżyć do takich modeli jak AT15 czy AT20.
Stanton 680 znany jest też jako model 681. Różnica? 681 miały dodatkowo certyfikat od fabryki że ktoś je sprawdził. To jedyna różnica.
Bliźniaki Pickeringa XV-15.
Można o tych wkładkach na prawdę dużo przeczytać bo ich rodowód sięga 60s.
Są to głośne wkładki MI, jako następca modeli Stanton 500/Pickering V15.
W zależności od zastosowanej igły była to bezpośrednia konkurencja dla Shure M95 czy V15 II, a chwilę później III.
Wkładka mocno rozrywkowa z dostępnym szerokim wachlarzem igieł od różnych producentów, a zarazem debiut sławnej "miotełki" mającej nie tyle sprzątać syf sprzed igły, ale pomagać zawieszeniu wspornika z nierównościami płyty.
Shure zazdrościł im tego patentu bardzo mocno, na tyle mocno że ponoć opłacali redaktorów by wyśmiewali ten patent na łamach prasy audio.
Jak wiemy, później jak patent na miotełkę wygasł, Shure zaczął wprowadzać własny wariant pełniący tą samą funkcję.
Od razu powiem - jako że jest głośna to "ostro" nagrane płyty mogą syczeć.
Ci co narzekają na sybilanty na niektórych znanych albumach wiedzą o co chodzi.
Empire 2000Z - brzmieniowo zero związku z poprzednikami serii 999/1000, a później 2000/4000.
Jest to pierwsza MM'ka zaprojektowana przez Ernsta Benza (tego od Benz Micro) po tym jak zakupił Empire.
Wkładka projektowana przede wszystkim z nadrzędnym celem by grać neutralnie, audiofilsko, płasko.
Marketingowcy z Empire trochę tego nie jarzyli bo w materiałach mamy jakieś dyskotekowe logotypy, a i logo na wkładce jest też wystylizowane
Wkładka ta nie ma kompatybilności igłowej z wcześniejszymi modelami, a zarazem w wyniku pewnego fikołka historycznego, jest do niej nadal bardzo dużo igieł (w tym oryginalnych), ale mało body na rynku wtórnym.
Tutaj nie ma góry syczącej na pewnych igłach jak to jest przy 2000/4000, bo kwadrofonia była już tutaj pieśnią przeszłości i parametry generatora zgoła inne. Gdzieś na forum jest krótka recenzja samuraja porównującego Empire 2000Z z Denon DL301 (wkładka MC).
Generalnie powinno być drożej, no ale taki już dobry jestem że się dzielę
Pamiętam jeszcze że lata temu kiedy zainteresowałem się tematem to 2000Z długo nie mogłem znaleźć, a swoją pierwszą sztukę ściągałem aż z Australii. Dzisiaj mam ich garstkę w tym jednego NOSa w ori pudełku.
Jeśli miałbym ją porównać do czegoś popularnego byłaby to seria Ortofon OM, gdyby wyjąć z niej chłód i analityczność, a zarazem dorzucić większą przestrzeń na scenie.
Nie lubię "słodzić" o czymś co sam sprzedaję, zwykle po prostu siedzę cicho albo rozpisuję się prywatnie jak ktoś pyta co polecam, ale na swoją obronę powiem że to co wyżej możecie przeczytać pisałem o tych wkładkach praktycznie zawsze na forum, w ramach przedstawiania wkładek z mojej kolekcji, także chyba można przyjąć że nie robię tego tendencyjnie
Zrobię trochę opisówkę z tego co w tej chwili jest na tapecie:
Tanie Pioneery to po prostu dobre ciepłe granie, coś a'la wczesne modele Shure typu M44. Niby tylko igły sferyczne, ale są to igły o przekroju mniejszym niż typowe 0.7mm, a więc nie byle jakie. Świetne do rocka i jazzu, szczególnie tego starszego dla oddania ducha czasów, a zarazem dobre i do gorszych stanów płyt.
Mam jeszcze parę takich tańszych wkładek z igłami sferycznymi, ale ceny też będą oscylować wokół 100-150 złotych.
Sony XL15 też ma sznyt bardziej rockowy, ale to już nowsza i bardziej zaawansowana konstrukcja do której od czasu do czasu można też dostać igłę eliptyczną, stąd i cena ciut wyższa.
AT12d - cieplejsza AT z dawnej epoki sprzed ery serii AT120 i pochodnych (która ciągnie się do dzisiaj).
Jak już wspomniałem, to jest tak na prawdę wczesne body AT13, a więc czy to eliptyki czy Shibaty do AT13 tutaj będą pasowały jakby ktoś chciał się tanim kosztem zbliżyć do takich modeli jak AT15 czy AT20.
Stanton 680 znany jest też jako model 681. Różnica? 681 miały dodatkowo certyfikat od fabryki że ktoś je sprawdził. To jedyna różnica.
Bliźniaki Pickeringa XV-15.
Można o tych wkładkach na prawdę dużo przeczytać bo ich rodowód sięga 60s.
Są to głośne wkładki MI, jako następca modeli Stanton 500/Pickering V15.
W zależności od zastosowanej igły była to bezpośrednia konkurencja dla Shure M95 czy V15 II, a chwilę później III.
Wkładka mocno rozrywkowa z dostępnym szerokim wachlarzem igieł od różnych producentów, a zarazem debiut sławnej "miotełki" mającej nie tyle sprzątać syf sprzed igły, ale pomagać zawieszeniu wspornika z nierównościami płyty.
Shure zazdrościł im tego patentu bardzo mocno, na tyle mocno że ponoć opłacali redaktorów by wyśmiewali ten patent na łamach prasy audio.
Jak wiemy, później jak patent na miotełkę wygasł, Shure zaczął wprowadzać własny wariant pełniący tą samą funkcję.
Od razu powiem - jako że jest głośna to "ostro" nagrane płyty mogą syczeć.
Ci co narzekają na sybilanty na niektórych znanych albumach wiedzą o co chodzi.
Empire 2000Z - brzmieniowo zero związku z poprzednikami serii 999/1000, a później 2000/4000.
Jest to pierwsza MM'ka zaprojektowana przez Ernsta Benza (tego od Benz Micro) po tym jak zakupił Empire.
Wkładka projektowana przede wszystkim z nadrzędnym celem by grać neutralnie, audiofilsko, płasko.
Marketingowcy z Empire trochę tego nie jarzyli bo w materiałach mamy jakieś dyskotekowe logotypy, a i logo na wkładce jest też wystylizowane
Wkładka ta nie ma kompatybilności igłowej z wcześniejszymi modelami, a zarazem w wyniku pewnego fikołka historycznego, jest do niej nadal bardzo dużo igieł (w tym oryginalnych), ale mało body na rynku wtórnym.
Tutaj nie ma góry syczącej na pewnych igłach jak to jest przy 2000/4000, bo kwadrofonia była już tutaj pieśnią przeszłości i parametry generatora zgoła inne. Gdzieś na forum jest krótka recenzja samuraja porównującego Empire 2000Z z Denon DL301 (wkładka MC).
Generalnie powinno być drożej, no ale taki już dobry jestem że się dzielę
Pamiętam jeszcze że lata temu kiedy zainteresowałem się tematem to 2000Z długo nie mogłem znaleźć, a swoją pierwszą sztukę ściągałem aż z Australii. Dzisiaj mam ich garstkę w tym jednego NOSa w ori pudełku.
Jeśli miałbym ją porównać do czegoś popularnego byłaby to seria Ortofon OM, gdyby wyjąć z niej chłód i analityczność, a zarazem dorzucić większą przestrzeń na scenie.
Nie lubię "słodzić" o czymś co sam sprzedaję, zwykle po prostu siedzę cicho albo rozpisuję się prywatnie jak ktoś pyta co polecam, ale na swoją obronę powiem że to co wyżej możecie przeczytać pisałem o tych wkładkach praktycznie zawsze na forum, w ramach przedstawiania wkładek z mojej kolekcji, także chyba można przyjąć że nie robię tego tendencyjnie
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- kinky
- Posty: 3952
- Rejestracja: 24 cze 2021, 19:48
- Gramofon: Philips 5877
- Lokalizacja: Konin
Re: Wkładki i igły od Wojtka
A zapytam z ciekawości, skoro w tej mini recenzji sugerujesz rockowo jazzowe zacięcie tych wkładek, jak pozycjonowałbyś je w porównaniu z Philipsem GP401 (BD) i JVC Z1S (sferyk)? Niżej, wyżej, krok w bok, podobne granie, zupełnie inne?
Myślałem o tych Pickeringach, ale jakoś tak pobiegłem za forumową zajawką na Z1S
Ostatnio zmieniony 07 lip 2023, 18:13 przez kinky, łącznie zmieniany 1 raz.
Philips 5877/GP 401 II - [MiBoxS-Fiio D03] - Tensai TA-2045 - Infinity Reference 31i
Panasonic XR45/CD S65 - Jamo Studio 160
Technics EX510/CD PG580A - Altus 120A
Panasonic XR45/CD S65 - Jamo Studio 160
Technics EX510/CD PG580A - Altus 120A
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41939
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Najbliżej do Philipsa, ale Philips gra nieco szerzej pasmem. Ogólnie wkładka (mówimy o pierwszej wersji GP412) była projektowana pod kątem muzyki klasycznej z katalogu Philipsa (przypominam - Philips to też wydawnictwo muzyczne).
Philipsy 4xx mk1/2 były mocno wzorowane na Shure'ach, choć właśnie z bardziej równym pasmem, choć nadal cieplutko.
PC-11, PC-110 jak i XL-15 grają zdecydowanie cieplej.
JVC Z1S jest znowu wkładką bardziej poukładaną i neutralną, szczególnie w średnicy.
Tyle że to wszystko są MM'ki, gdzie Stanton 681 i Empire 2000Z są typu MI.
Philipsy 4xx mk1/2 były mocno wzorowane na Shure'ach, choć właśnie z bardziej równym pasmem, choć nadal cieplutko.
PC-11, PC-110 jak i XL-15 grają zdecydowanie cieplej.
JVC Z1S jest znowu wkładką bardziej poukładaną i neutralną, szczególnie w średnicy.
Tyle że to wszystko są MM'ki, gdzie Stanton 681 i Empire 2000Z są typu MI.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Mawis
- Posty: 4896
- Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
- Gramofon: JVC QL-A7
- Lokalizacja: Owczarnia
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Bardzo fajnie to opisałeś Wojtek i fajnie że opisałeś. Właśnie trochę brakuje tych opisów w watkach sprzedażowych, dla tych co chcą kupić a nie wiedzą z czym to jeśćWojtek pisze: ↑07 lip 2023, 17:35Ktoś się nad czymś zastanawia, coś szuka? Może koszyka do ramienia brakuje?
Zrobię trochę opisówkę z tego co w tej chwili jest na tapecie:
Tanie Pioneery to po prostu dobre ciepłe granie, coś a'la wczesne modele Shure typu M44. Niby tylko igły sferyczne, ale są to igły o przekroju mniejszym niż typowe 0.7mm, a więc nie byle jakie. Świetne do rocka i jazzu, szczególnie tego starszego dla oddania ducha czasów, a zarazem dobre i do gorszych stanów płyt.
Mam jeszcze parę takich tańszych wkładek z igłami sferycznymi, ale ceny też będą oscylować wokół 100-150 złotych.
Sony XL15 też ma sznyt bardziej rockowy, ale to już nowsza i bardziej zaawansowana konstrukcja do której od czasu do czasu można też dostać igłę eliptyczną, stąd i cena ciut wyższa.
AT12d - cieplejsza AT z dawnej epoki sprzed ery serii AT120 i pochodnych (która ciągnie się do dzisiaj).
Jak już wspomniałem, to jest tak na prawdę wczesne body AT13, a więc czy to eliptyki czy Shibaty do AT13 tutaj będą pasowały jakby ktoś chciał się tanim kosztem zbliżyć do takich modeli jak AT15 czy AT20.
Stanton 680 znany jest też jako model 681. Różnica? 681 miały dodatkowo certyfikat od fabryki że ktoś je sprawdził. To jedyna różnica.
Bliźniaki Pickeringa XV-15.
Można o tych wkładkach na prawdę dużo przeczytać bo ich rodowód sięga 60s.
Są to głośne wkładki MI, jako następca modeli Stanton 500/Pickering V15.
W zależności od zastosowanej igły była to bezpośrednia konkurencja dla Shure M95 czy V15 II, a chwilę później III.
Wkładka mocno rozrywkowa z dostępnym szerokim wachlarzem igieł od różnych producentów, a zarazem debiut sławnej "miotełki" mającej nie tyle sprzątać syf sprzed igły, ale pomagać zawieszeniu wspornika z nierównościami płyty.
Shure zazdrościł im tego patentu bardzo mocno, na tyle mocno że ponoć opłacali redaktorów by wyśmiewali ten patent na łamach prasy audio.
Jak wiemy, później jak patent na miotełkę wygasł, Shure zaczął wprowadzać własny wariant pełniący tą samą funkcję.
Od razu powiem - jako że jest głośna to "ostro" nagrane płyty mogą syczeć.
Ci co narzekają na sybilanty na niektórych znanych albumach wiedzą o co chodzi.
Empire 2000Z - brzmieniowo zero związku z poprzednikami serii 999/1000, a później 2000/4000.
Jest to pierwsza MM'ka zaprojektowana przez Ernsta Benza (tego od Benz Micro) po tym jak zakupił Empire.
Wkładka projektowana przede wszystkim z nadrzędnym celem by grać neutralnie, audiofilsko, płasko.
Marketingowcy z Empire trochę tego nie jarzyli bo w materiałach mamy jakieś dyskotekowe logotypy, a i logo na wkładce jest też wystylizowane
Wkładka ta nie ma kompatybilności igłowej z wcześniejszymi modelami, a zarazem w wyniku pewnego fikołka historycznego, jest do niej nadal bardzo dużo igieł (w tym oryginalnych), ale mało body na rynku wtórnym.
Tutaj nie ma góry syczącej na pewnych igłach jak to jest przy 2000/4000, bo kwadrofonia była już tutaj pieśnią przeszłości i parametry generatora zgoła inne. Gdzieś na forum jest krótka recenzja samuraja porównującego Empire 2000Z z Denon DL301 (wkładka MC).
Generalnie powinno być drożej, no ale taki już dobry jestem że się dzielę
Pamiętam jeszcze że lata temu kiedy zainteresowałem się tematem to 2000Z długo nie mogłem znaleźć, a swoją pierwszą sztukę ściągałem aż z Australii. Dzisiaj mam ich garstkę w tym jednego NOSa w ori pudełku.
Jeśli miałbym ją porównać do czegoś popularnego byłaby to seria Ortofon OM, gdyby wyjąć z niej chłód i analityczność, a zarazem dorzucić większą przestrzeń na scenie.
Nie lubię "słodzić" o czymś co sam sprzedaję, zwykle po prostu siedzę cicho albo rozpisuję się prywatnie jak ktoś pyta co polecam, ale na swoją obronę powiem że to co wyżej możecie przeczytać pisałem o tych wkładkach praktycznie zawsze na forum, w ramach przedstawiania wkładek z mojej kolekcji, także chyba można przyjąć że nie robię tego tendencyjnie
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM32 MK3, Schiit Mani, Nikko STA8080, Dual CL720
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
- kinky
- Posty: 3952
- Rejestracja: 24 cze 2021, 19:48
- Gramofon: Philips 5877
- Lokalizacja: Konin
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Dzięki Wojtku
Czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, przy moim obecnym skromnym stanie posiadania te 3 wkładki nie wniosłyby jakieś diametralnej zmiany, wobec Philipsa, chyba, że chciałbym jeszcze cieplej. Osłucham się z JVC i pomyślę co dalej.
Czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, przy moim obecnym skromnym stanie posiadania te 3 wkładki nie wniosłyby jakieś diametralnej zmiany, wobec Philipsa, chyba, że chciałbym jeszcze cieplej. Osłucham się z JVC i pomyślę co dalej.
Na razie ograniczają mnie te philipsowe headshelle bez regulacji OG, za jakiś czas chyba trzeba będzie zrobić krok do przodu z gramofonem.
Philips 5877/GP 401 II - [MiBoxS-Fiio D03] - Tensai TA-2045 - Infinity Reference 31i
Panasonic XR45/CD S65 - Jamo Studio 160
Technics EX510/CD PG580A - Altus 120A
Panasonic XR45/CD S65 - Jamo Studio 160
Technics EX510/CD PG580A - Altus 120A
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41939
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Oj tego bym nie powiedział. Masz na forum co najmniej kilka osób co mają i Filipka i Sony XL-15 np.
Tutaj nie ma podobnej sygnatury dźwiękowej, zdecydowanie nie.
Pioneery to tak jak napisałem - bardziej pod "tanie granie" i gorsze stany płyt, dlatego też taka niska cena.
Zrób sobie fasolki z dziur i będziesz miał
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Mawis
- Posty: 4896
- Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
- Gramofon: JVC QL-A7
- Lokalizacja: Owczarnia
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Nie wiem czy dobrze rozumiem: tzn. Stanton i Empire są twoim zdaniem lepszymi wkładkami od JVC Z1? Dlatego że są MI? Czy po prostu sa lepsze?
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM32 MK3, Schiit Mani, Nikko STA8080, Dual CL720
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
- kinky
- Posty: 3952
- Rejestracja: 24 cze 2021, 19:48
- Gramofon: Philips 5877
- Lokalizacja: Konin
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Jeden już mam przerobiony Drugiego nie ruszam, nie ma sensu, bo lubię Filipka, zostanie w oe koszyku na zawsze
Musiałbym mieć jeszcze ze 2 przerobione żeby żonglować wkładkami, bo jednak zmiana wkładek i ciągłe ustawianie geometrii w 1 koszyku uciążliwe.
Ok, dzięki
Philips 5877/GP 401 II - [MiBoxS-Fiio D03] - Tensai TA-2045 - Infinity Reference 31i
Panasonic XR45/CD S65 - Jamo Studio 160
Technics EX510/CD PG580A - Altus 120A
Panasonic XR45/CD S65 - Jamo Studio 160
Technics EX510/CD PG580A - Altus 120A
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41939
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Skoro każda z nich brzmi inaczej i ma swoje cechy szczególne to mogę powiedzieć tylko: to zależy
Dodatkowo - rozróżnijmy Z1 od Z1S.
Niemniej, generatory MI siłą rzeczy grają inaczej niż MM, dlatego tak to wyszczególniłem.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Mawis
- Posty: 4896
- Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
- Gramofon: JVC QL-A7
- Lokalizacja: Owczarnia
Re: Wkładki i igły od Wojtka
A Z1 to nie to samo co Z1S tylko s to sferyk? Kurczę chyba czegoś nie doczytałem...
A MI ze gra inaczej w jakim sensie? Mozesz troszkę rozwinąć Wojtku? Dla tych mniej obeznanych
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM32 MK3, Schiit Mani, Nikko STA8080, Dual CL720
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41939
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wkładki i igły od Wojtka
To kompatybilna wkładka, ale generator jest wyższej klasy.
Z1S miała być po prostu tania
MI co do zasady grają z większą ilością powietrza i lekkością.
Magnes nie jest przymocowany do zespołu igły, przez co cały układ ruchomy ma mniejszą masę efektywną.
Tak pryncypialnie to MI są gdzieś po środku między MM, a MC jeśli mówimy o sposobie działania/generowania sygnału.
Tu masz fajne animacje pokazujące jak działają poszczególne typy generatorów: https://www.audiophileexperts.com/blogs ... cartridges
Nie chciałbym się tutaj szerzej rozwodzić o tym bo jednak jesteśmy w wątku giełdowym
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- d0nk3y
- Posty: 132
- Rejestracja: 29 gru 2022, 22:59
- Gramofon: Kenwood KP-990
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Wkładki i igły od Wojtka
A ja z DaCapo na pytanie o kwestię niuansów pomiędzy wkładkami Victor (JVC) oznaczonymi Z1 i Z1EB (taką mam) czy Z1S otrzymałem taką odpowiedź:
"As far as I am informed there is only one version of the JVC Z1 cartridge body. The EB postscript on your cartridge means that it came with a bonded elliptical stylus"
I jakoś nigdzie nie wpadłem na informacje potwierdzające rzekomą wyższość wkładki Z1 nad Z1S czy EB, więc jednak wydaje mi się, że @Mawis ma rację - dodatkowe oznaczenia na wkładkach Z1 mają za zadanie wyłącznie informować z jaką igłą są montowane do danego modelu Victora (JVC). W moim QL-F4 akurat z eliptykiem, stąd Z1EB w innych ze sferykiem i mamy Z1S. Może w wyższych modelach była wkładka Z1 z igłą Shibata(?), ale sama wkładka wszędzie była ta sama. Taką mam koncepcję, no chyba, że DaCapo buja
"As far as I am informed there is only one version of the JVC Z1 cartridge body. The EB postscript on your cartridge means that it came with a bonded elliptical stylus"
I jakoś nigdzie nie wpadłem na informacje potwierdzające rzekomą wyższość wkładki Z1 nad Z1S czy EB, więc jednak wydaje mi się, że @Mawis ma rację - dodatkowe oznaczenia na wkładkach Z1 mają za zadanie wyłącznie informować z jaką igłą są montowane do danego modelu Victora (JVC). W moim QL-F4 akurat z eliptykiem, stąd Z1EB w innych ze sferykiem i mamy Z1S. Może w wyższych modelach była wkładka Z1 z igłą Shibata(?), ale sama wkładka wszędzie była ta sama. Taką mam koncepcję, no chyba, że DaCapo buja
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41939
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Pomimo że szanuję dacapo i bardzo często ich polecam, bycie handlarzem igłami zwykle nie oznacza że jesteś z automatu świetnym historykiem czy ekspertem wkładkowym, a tu jednak dotykamy dość niszowej wiedzy.
Z1 ma m.in. laminowane cewki (podobnie zresztą jak inny topowy model od JVC, X1). Słychać różnicę.
Sam porównywałem z Z1S. Właśnie po to by rozwiać własne wątpliwości czy to tylko takie bujdy czy jednak nie.
Tak więc buda z zewnątrz jest ta sama, ale środek już niekoniecznie.
Ale żeby nie było tak kolorowo, laminowane cewki to też pewien minus. Jak coś się przerwie w środku to zwykle jest to już nienaprawialne.
Niemniej ze względu na rzadkość występowania body Z1 (bez żadnego dopisku) - może nie ma to aż takiego znaczenia?
Z1 ma m.in. laminowane cewki (podobnie zresztą jak inny topowy model od JVC, X1). Słychać różnicę.
Sam porównywałem z Z1S. Właśnie po to by rozwiać własne wątpliwości czy to tylko takie bujdy czy jednak nie.
Tak więc buda z zewnątrz jest ta sama, ale środek już niekoniecznie.
Ale żeby nie było tak kolorowo, laminowane cewki to też pewien minus. Jak coś się przerwie w środku to zwykle jest to już nienaprawialne.
Niemniej ze względu na rzadkość występowania body Z1 (bez żadnego dopisku) - może nie ma to aż takiego znaczenia?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Mawis
- Posty: 4896
- Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
- Gramofon: JVC QL-A7
- Lokalizacja: Owczarnia
Re: Wkładki i igły od Wojtka
A piszesz ze 2000Z gra audiofilsko, neutralnie i plasko to znaczy ze jest ona jakby wzmocnioną JVC? Albo level wyżej? Tak to mozna rozumieć?Wojtek pisze: ↑07 lip 2023, 23:45MI co do zasady grają z większą ilością powietrza i lekkością.
JVC Z1S jest znowu wkładką bardziej poukładaną i neutralną, szczególnie w średnicy.
Tu masz fajne animacje pokazujące jak działają poszczególne typy generatorów: https://www.audiophileexperts.com/blogs ... cartridges
Bardzo obrazowe te animacje, faktycznie. Dzięki!
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM32 MK3, Schiit Mani, Nikko STA8080, Dual CL720
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------
“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41939
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wkładki i igły od Wojtka
Szczerze mówiąc to nie wiem co Tobie odpowiedzieć, bo to nie jest takie proste 2+2 = 4.
To że dwa modele wkładek określamy jako neutralne nie znaczy że grają tak samo.
Sprzedana.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268