Wojtek pisze: ↑19 cze 2023, 14:52
bardziej chodzi o to czy mamy do czynienia z marketingowym bełkotem czy na serio włożyli w to dużo środków i to ma być jakaś cecha wyróżniająca produkt na tle konkurencji.
amrowek pisze: ↑19 cze 2023, 16:09
tylko dla prawdziwych fanów marki
Powołana Unitra to nie jest instytucja non profit, tylko przedsiębiorstwem nastawionym na zysk – z którego dodatkowo trza jeszcze opłacić badania i rozwój nowatorskich technologii – no ile takowe są jak nas zapewniają.
Elementarna zasada skutecznego handlu mówi, że aby osiągnąć zysk, najpierw trzeba coś tanio kupić lub wyprodukować a sprzedać jak najdrożej, ewentualnie drogo ale przy zachowaniu dużej ilości aby zrekompensować ten sam zresztą zysk i wsio w temacie. Tutaj się mówi
wąskie grono odbiorców - high-end – co oznacza w tym przypadku towary luksusowe, wyróżniające się wyglądem, parametrami, sposobem wykonania oraz zastosowaniem materiałów i komponentów najwyższych lotów.
Więc idąc droga, którą wytyczyłem przy koszcie gramofonów rzędu 11 - 15 k pieniędzy – już na tym etapie widzę, że misja firmy odbiega od reala i rzeczywistości a jej cel nie zostanie zrealizowany, dodatkowo zaspekuluję jak w market place, że jeżeli częściowa (cała) produkcja nie została lub nie zostanie bardzo szybko przeniesiona do „Hanpin” celem obniżenia kosztów produkcji – to przedsiębiorstwo Nowa Unitra nie ma racji bytu ot i wsio.
Dodatkowo w grę mogłaby wchodzić dywersyfikacja tak z produkcją jak i sprzedażą – niestety nie padło o tym żadne słowo – tyle ode mnie i zaufajcie mi Koledzy wiem o czym piszę niestety.
Na koniec zostawiłem sobie najciekawszą sprawę – czyli uwaga - TEN TOWAR NIE JEST I MA NIE BYĆ KONKURENCYJNY nawet na rynkach innych niż polski – a to mnie w obecnych czasach wojny rozbawiło do żywego – więc pytam to jaka ma być motywacja – howgh jak to mówią Indianie.
A propos wielu osób kibicujących przedsięwzięciu i życzących sukcesów firmie odpowiem – nie łudźcie się Koledzy

weryfikacja tych niszowych produktów jakość-cena już postępuje a rozpoznanie rynku wg. mojej oceny jest zerowe - więc zapytam to co zostaje

- ano bałagan wierzcie, w tym wszystkim nie chodzi o zatrudnieniu zdolnych młodych inżynierów produkujących 10 - 20 klocków tygodniowo (takie stwierdzenie pada w materiale wideo) , tylko o prawa rynku

- ja to rozumiem doskonale

i powiem to na chuj wkładka za 400 pieniędzy ( brutto i w detalu - czyli w hurcie od producenta max 200) w gramofonie stricte manualnym za 14 k, albo plastikowy talerz za 16,5 pieniędzy w gramofonie za 11 k
Od razu też zauważam choroby wieku dziecięcego np. przednie panele produktów - to nie jest technologia szczotkowanego aluminium, tylko malarka jaka.
A i stawiam odważną tezę - bez konfabulacji – holding optimus , holding cd projekt i teraz unitra – może w obecnej postaci przetrwać tylko działając jako przykrywka t. służb tak jak pewna leśna rozlewnia wina znanego polityka, z której konta nocami ubywało mln pieniędzy a księgowa rano przecierała gały ze zdziwienia
