Warzę sobie zupkę borowikową słucham muzy z 40 letnich płyt.
Zmiana hedshela z wkładką technicsa 270 i najprawdopodobniej z igła eliptyk od tonara albo analogisa( zielona z czerwonym paskiem-trudno powiedzieć czyj to produkt), taka była z wkładką jak kupiłem.
M innymi takie zabytki zagościły na talerzu No jak to pięknie zabrzmiało na starym poczciwym telefunkenie



Wiadome, że mają swoje lata, nawet po umyciu są trzaski ale dźwięk z tego jednak uuu, takie słodkie granie jak z lampy.
Jednak te nowe winyle, to zupełnie inne brzmienie.
Ni i znowu nasuwa się konkluzja, co ja właściwie szukam.....