Coś na pewno w na początku tygodnia następnego po świętach (bo chłopaki mają pozamawiane JMJ, TangerineD, PF, Free i coś tam, to pora na to). Teraz tylko okazjonalnie i śladowo powiedzmy.
Oczywiście płyty mogą sobie leżeć, zresztą zapłaconych w ogóle nie trzeba odbierać. U mnie im dobrze
Marku, bo zwykle warto zwrócić uwagę na samą rozbiegówkę i sobie domyć nawet ręcznie-auto nie zawsze daje dobry efekt usunięcia bio tłuszczu, poza tym akurat koledze napisałem wczoraj:
=======
Płyty są umyte i przepakowane w nowe koperty wew., z odessaniem, jednak to mycie wstępne i ponowne już na miejscu im nie zaszkodzi.
Ponadto przypominam uprzejmie, że płyta umyta, gra w drugim przesłuchaniu. W pierwszym się układa do nowych warunków i igły. Niemal zawsze dopiero drugie przesłuchanie daje pojęcie o jej kondycji brzmieniowej.
=======
Oczywiście to pochodna stanu technicznego w ogóle i tu już niektóre defekty słuchowe mogą być stałe. Natomiast zwykle udaje się to zminimalizować. Taki urok samego materiału nośnika.
No ale w Twoim wypadku to w ogóle nawet Tomkowi podpowiedziałem, by Ciebie napadł z płytami do umycia na nowym urządzeniu
