Właśnie i co do tego nie ma całkowitej pewności, to na pewno tape. Może też być audience ale bdb jakości jak zapis z soundboardu, jeśli ktoś to robił na profi sprzęcie i z centralnego miejsca. Byłem parę razy na mniejszych gigach gdzie oficjalnie można było rozstawić profesjonalne mikrofony poza rozdartymi gębami fanów Sam zresztą bootowałem na MD i ze wstydem muszę przyznać, że maiłem najmniejsze mikrofony, a ludzie się nie opieprzali i wyjmowali prawdziwe rakiety "ziemia/scena".
Możliwe, że jakaś faktografia będzie upubliczniona przy okazji tego wydawnictwa na 50's Anni.
Może taper się ujawni lub emerytowany już dźwiękowiec dla sławy pokaże lepkie łapy łowcy dźwięku.