No właśnie, a powinny być wypłukane z detergentu. Zaś co do krytyki... Silnik wolnoobrotowy to kilkadziesiąt pln, dwa wałki z łożyskami liniowymi, śruba z gwintem trapezowym i parę kabelków, nie przekroczy 100 pln. Kilogram dobrego filamentu to 99 pln (Devil Design petg czarny), plus garść oringów za kilka pln. No i poszukać kumpla z drukarką

A poważnie mówiąc, płyty trzeba wypłukać, często też myje się pojedyncze płyty...
Ale nie skreślam tego. W sumie, kupiony taki napęd, oraz myjka za 400 pln jest i tak tańszą opcją niż "profesjonalna myjka ultradźwiękowa do winyli"
