vinyl_freak pisze: Winters pisze:Jasne, w ogóle nigdy nie istniało, nie było, nikt nawet o tym nie pomyślał!
Po raz kolejny poważasz kompetencje swojego guru. Powinieneś mu wyjaśnić że się myli.
Bo ty, vinyl_fraku' po raz kolejny udowadniasz ,że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, zresztą to coraz rzadsza umiejętność w narodzie.
Uważasz, że DECCA używała krzywej RIAA, kiedy takowej jeszcze nie było?
Sądzisz, że wszystkie fachowe książki, mówią nieprawdę? A może nigdy nie czytałeś takiej?
Brawo.
vinyl_freak pisze:To na jakiej podstawie wnosisz, ze było takich płyt wiele
Ile masz płyt DECCA z uchem?
Ja mam grube kilkadziesiąt, ponad połowa z nich brzmi dziwnie, co uzasadnia podejrzenie, że to jakiś głębszy problem.
Wojtek pisze:Koledzy i Panowie, proszę nie sprowadzajcie tego tematu o zawyżonych ofertach płytowych kolejny raz do debaty o wyższości zdania jednego "guru" nad drugim czy też wracając do kwestii różnic między wydaniami i sensowności używania jednych nad drugimi. Nie chciałbym z tego powodu specjalnie wyciągać miotłę i "sprzątać".
Przepraszam bardzo, za ostatni post, ale nie mogłem się powstrzymać, mam nadzieję, ze wybaczysz, czcigodny adminie.
Wojtek pisze:Jeśli ktoś chce dalej ciągnąć temat płyt Decca/London to zapraszam do rozpoczęcia odrębnej dyskusji.
Świetny, pomysł, ale poczekajmy może kilka dni, aż emocje opadną

Kolejny pomysł, na wątek to godne polecenia, źródła książkowe

Bo zdaje się niektórzy zapominają o tym medium i jego znaczeniu, zdając sie tylko na rewelacje na zagranicznych forach i własne obserwacje.