Tak wiem Panowie trochę zaniedbałem wątek ale liczyłem na was. A tu Panie jak w tym porzekadle "gospodarza nie ma to myszy harcują"

..
Się rozpuściliście jak dziadowskie pejcze, się.
Może to i kompleks Pani Agnieszki, że była dużo lepszą tekściarą ode mnie, ale proszę nie róbmy tu Kabaretu Starszych Panów. Uwielbiam teksty Pani Agnieszki, tak BTW. Jednak to już tylko moment do muzyki Pani Rodowicz.. no klasa i kupa przebojów o wysokich lotach, tylko nawet tolerancyjny Pan michał Urbaniak zakwestionowłby ich jazzowość, a co dopiero ja. Ortodoks nurtu improv i free music production.
To jednak o muzyce jazzowej ma być z założenia (sic!). Pasuje każda płyta, którą się chcecie porajcować, ale jazzowa na Boga!
No dobrze, to może:
minugusik po cygańsku z Maxem, co by pogodzić jazzowego kotleta z mainstreame dla odważnych i tym czymś nieokreślonym co wyrywa wykałaczkę z zęba i każe pciągnąć łyk myszowatego burbona? Hę?
p.s. Geniu Krupa tyleż superowy co trochę zapomniany i dzięki za przypomnienie. Kawał muzyka!