Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[pawelgrab]

anioł :

Mannam składak 2lp z 2017

https://www.discogs.com/release/11140993-Maanam-Ballady

[Domin]

Deftones – "Ohms", Reprise Records (093624892144), EU 2020.

[Felix1988]

P-A-L - Malice In Wonderland

[trafalgar]

JMJ - Randez vous

[trafalgar]

Manfred Mann's - The roaring silence

[trafalgar]

SANTANA - Inner secrets.

[Domin]

Budka Suflera - "Czas czekania, czas olśnienia", Polton (LPP-011), 1984. Taki lubelski klasyk do picia Perły

[lpociask]

Deftones – "Ohms", Reprise Records (093624892144), EU 2020.

Deftones – White Pony

[marianoaitaliano]

Dzisiaj naszło mnie na klimaty włoskiego festiwalu San Remo, niestety nie dorobiłem się jakiejś kompilacji "The Best Of" więc było żonglowanie singlami

[Awena]

A ja sobie plumkam.


Brian Eno - Ambient Music For Airports


20230120_164017.jpg

Bardzo lubię tę płytę, nie wiem dlaczego

[rentgen]

Odrobina punk rocka na niedzielne śniadanie.
PO PROSTU
Dziewczyny Kochajcie Nas - EP Olifant Records 2017

[mrcnoos]

Odrobina punk rocka na niedzielne śniadanie.
PO PROSTU
Dziewczyny Kochajcie Nas - EP Olifant Records 2017

Nie ma jak Szczepan z rana

[RadTang]

Black Sabbath - Vol. 4 (1972 / 1990, USSR) https://www.discogs.com/release/4590562 ... bath-Vol-4

Pożegnanie gita! Otóż pozbywam się części płyt, tych, które mam na liście duplikatów. Wszystkie ze znakiem @ bo to nie są takie czyste duplikaty tylko różne wersje. Czemu @ ? Bo w pracy z fakturami tego używamy.

Mama mojego najbliższego przyjaciela z okazji urodzin dostanie gramofon i przedwzmacniacz. Brakuje jeszcze gitów do rycia igłą. "Zestaw małego gitownika" skompletowałem i wyceniłem - część płyt sprzedaję (po cenach dla kumpla bo normalnie chciałbym raczej nieco więcej), część dałem ot tak. Razem - 45 płyt + sztuk 1 (ta będzie od tego kolegi bo kupił jej coś).

W paczce są m.in. Beatlesi, Stonesi (ten ruski składak co wrzuciłem w piątek), Creedence Clearwater Revival (składak), zbywająca mi Madonna (miałem dwa egzemplarze), Soft Cell (kupiony specjalnie dla tego kolegi), YES (dla tych jestem na NO więc wszystko poza fajnym promo Drama poszło do paczuszki-gituszki), Black Sabbath a nawet... SZWEDZKI Elvis Presley. Fakturom będzie przykro pewnie... Ale tego Elvisa mam też na prawilnie niebieskim oryginalnym winylu z USA.

Akurat mam dwa Vol. 4 w kolekcji - prawilnego ruskiego gita i gitujące wznowienie. Zdecydowałem się troszkę przetrzebić swoje stadko gitowych przyjaciół i pozbyć się niektórych duplikatów.

Ostatnie odtworzenie, ostatnie namaszczenie, ostatnie pożegnanie... Odrodzi się niedługo i będzie cieszyć nową osobę, tym razem na jej Dualu (jeden z nowszych modeli, nic z klasyki).

Przy okazji... witamy nową gramofonofankę. Oby gity dobrze jej służył bo mintami się brzydzę. Z mintów tylko mintaj, taka ryba.

[MaciejT]

Pamiętam ochy i achy Tomasza Beksińskiego gdy pojawiła się ta płyta. Z niecierpliwością czekałem na wydanie kasety. Posłuchałem i mina mi trochę zrzedła. To była płyta, która w dyskografii Marillion podobała mi się zdecydowanie najmniej. Wydaje mi się że miałem odczucia jak obecnie nabywcy nowego wydawnictwa Riverside. Niby znamy zespół, lubimy, ale czujemy że tym razem coś jest nie tak. Trochę na siłę próbujemy przekonać sami siebie że jest Ok, może inaczej ale fajnie. A tak naprawdę to nam jednak nie siadło. Przynajmniej wtedy ja tak czułem. Siadło po latach, i to jak. Ta płyta awansowała u mnie na nr 1 wśród wszystkich Marillionów z Fishem. Ot, taka ciekawostka.
Marillion: Clutching at Straws.

[Viniu]

Maciej, miałem podobne odczucia po przesłuchaniu najpierw singla " I Feel you" a później całego albumu "Songs of the faith and devotion". Jako ortodoksyjny depesz nie potrafiłem zrozumieć nowego stylu, krzywiłem się, wybrzydzalem...

Dzisiaj to uważam że to najlepszy album Depeche Mode