Zapowiedzi plytowe

[martin.h]

Stańko po raz pierwszy

https://tomaszstanko.bandcamp.com/album ... 4059826020

[piotrjazz]

Stańko po raz pierwszy

W dzisiejszej Polityce jest recenzja

[darkman]

Piotr, coś więcej niż w linku od Martina i tu:
https://polifonia.blog.polityka.pl/2022/12/07/odklejka/
czy mniej więcej to samo i muza nie opisana? Bo jest co opisać dla potencjalnego słuchacza, bowiem projekt jest dość ostro zagrany. Linku od Martina nie czytałem teraz vo już kiedyś to zrobiłem i jesli dobrze pamiętam opisano tam Seiferta na alcie (i owszem w tym czasie jeszcze grywał), ale na płycie wyraźnie gra partie skrzypcowe, mocno, ostro z werwą i polotem. Mie każdemu ta muza projektu wolnej i nieskrepowanej improwizacji przypadnie do gustu. Warto o tym wiedzieć.

[MacPhisto]

Jako ze jestem fanem U2 to zapowiem nowy album, premiera 17.03.23 st.Patrick Day

U2 - Songs Of Surrender

Od razu powiem też, że będzie to trochę skok na portfele fanów. 4lp box, 2lp czarny, zielony, fiolet kurwa sraczkowaty, kasety, cd mp3...

I teraz HIT, płyta nawiązuje do książki Bono ,,Surrender: 40 songs, one story). Więc U2 przerobiło na nowo 40 piosenek ale ale... myślicie jak upchneli 40 piosenke na 2lp? Nie upchneli będzie 16 piosenek a resztę sobie posłuchaj na dvd albo youtube lub... kup 4lp za 550 pln bo tulo na 4lp będzie całość

Dodatkowo uslyszałem dziś wersję ,,Pride,, w sumie brzmią jak U2 tylko po 5 Guinessach.
Pozostawiam Wam jako zachęte do preorderu:

https://youtu.be/thmcVMobt0s


Jako fan kupię pewnie numerowany BOX ale obstawiam, że bardziej jako lokatę kapitalu bo pewnie połowa piosenk tylko mi podejdzie...

A teraz ide się powkurwiać bo jak wszystkie przerobili jak Pride to aż mnie telepie

[Mawis]

Jako ze jestem fanem U2 to zapowiem nowy album, premiera 17.03.23 st.Patrick Day

U2 - Songs Of Surrender

Od razu powiem też, że będzie to trochę skok na portfele fanów. 4lp box, 2lp czarny, zielony, fiolet kurwa sraczkowaty, kasety, cd mp3...

I teraz HIT, płyta nawiązuje do książki Bono ,,Surrender: 40 songs, one story). Więc U2 przerobiło na nowo 40 piosenek ale ale... myślicie jak upchneli 40 piosenke na 2lp? Nie upchneli będzie 16 piosenek a resztę sobie posłuchaj na dvd albo youtube lub... kup 4lp za 550 pln bo tulo na 4lp będzie całość

Dodatkowo uslyszałem dziś wersję ,,Pride,, w sumie brzmią jak U2 tylko po 5 Guinessach.
Pozostawiam Wam jako zachęte do preorderu:

https://youtu.be/thmcVMobt0s


Jako fan kupię pewnie numerowany BOX ale obstawiam, że bardziej jako lokatę kapitalu bo pewnie połowa piosenk tylko mi podejdzie...

A teraz ide się powkurwiać bo jak wszystkie przerobili jak Pride to aż mnie telepie

Marcin, tak jak juz Ci chyba pisałem, U2 skończyli sie na Achtung Baby. Reszta to odcinanie kuponów i krojenie kasy. Tak jak teraz czytam ich biografie Zdemaskowani (pewnie znasz) to Bono zawsze był egocentrycznym dupkiem To tylko potwierdza tą teorię. 16 kawałków na 40 a reszta na jutubie? Dziękuję postoje...

[MacPhisto]

No 2 LP / 16 kawałków 4LP/ 40 kawalków. I jak teraz bęfziesz chciał sobie posluchać reszty to zostaje cd, youtube no chyba, że kupisz 4LP

Gówno gówno wielu fanów się wkurzylo no wiadomo są psychofani co nawet jakby nagrali pierdy to by kupili i mówili, że są super. Za nim zdecyduję się kupić przesłucham w necie i zobaczę. I jeszcze ma być ta werjsa ,,Walk On,, z szozonami no nie tego to już nie wytrzymam. Ide otworzyć wino...

[Mawis]

No 2 LP / 16 kawałków 4LP/ 40 kawalków. I jak teraz bęfziesz chciał sobie posluchać reszty to zostaje cd, youtube no chyba, że kupisz 4LP

Gówno gówno wielu fanów się wkurzylo no wiadomo są psychofani co nawet jakby nagrali pierdy to by kupili i mówili, że są super. Za nim zdecyduję się kupić przesłucham w necie i zobaczę. I jeszcze ma być ta werjsa ,,Walk On,, z szozonami no nie tego to już nie wytrzymam. Ide otworzyć wino...

A w dupie z tym! To nie są nowe kawałki wiec to skok na kase. Tak jak sequel nigdy nie będzie lepszy od pierwszej części tak te nowe kawalki to odcinanie kuponów. Ja popijam gin z tonikiem
Edit: przesluchalem te Pride...no żesz kurwa, tego sie nie da po pijaku nawet słuchać! Spierdolili to koncertowo...

[MacPhisto]

No niestety hardcore na maxa. Czekam jak wszystkie będą dostępne ale jak zrobili każdy ala ballada to wysiadam.
Larry Mullen Jr. Ma coś z kręgoslupem i nie może grać na perce więc obstawiam, że wszystkie numery tak przerobili...

[Mawis]

No niestety hardcore na maxa. Czekam jak wszystkie będą dostępne ale jak zrobili każdy ala ballada to wysiadam.
Larry Mullen Jr. Ma coś z kręgoslupem i nie może grać na perce więc obstawiam, że wszystkie numery tak przerobili...

Daj spokój nic ich nie tłumaczy. Lepiej by zrobili gdyby wydali extra boxa z wszystkimi ich płytami zusamen do kupy i do tego dodali np. dvd z ich teledyskami. To byloby fajne. A tak to shit z nimi!

[domibobi]

Mam nadzieję, że będzie się można z tym materiałem zapoznać na streamingu. Tak z ciekawości. Obecnie dalej niż za 1997 rok, czyli album "Pop" się nie wypuszczam.

[Mawis]

Mam nadzieję, że będzie się można z tym materiałem zapoznać na streamingu. Tak z ciekawości. Obecnie dalej niż za 1997 rok, czyli album "Pop" się nie wypuszczam.

To i tak dałeś 2 kroki do przodu ode mnie. Szacun

[kinky]

Zacytuję wpis Stelki na ten temat:

"U2 "Pride (In The Name Of Love)" ("Songs Of Surrender").

Że dla kasy? Nie jestem ani domorosłym, ani jeszcze gorszym psychologiem, ale taka interpretacja średniej jakości pomysłów artystycznych zarzucanych światu przez rockowych krezusów zawsze budziła moje spore wątpliwości. Bo owi krezusi, a w tym przypadku muzycy zespołu U2, swoje "drobne" już zarobili. I zarabiają wciąż, bez konieczności nagrywania czegokolwiek czy wyruszania w kolejne koncertowe eskapady. Argument zatem według mnie mocno z... ciemni.

Po co więc nagrywa się takie rzeczy? Przyznam, że idea autoreworków od lat wydaje mi się kanciasta. A zwłaszcza, jeśli przepindrala się na modłę ogniskowej cepeliady kawałek, który wespół z innymi w czasie, kiedy powstał, by finalnie ukazać się na znakomitej płycie "The Unforgettable Fire, rzeźbił czekającą jeszcze na pracę kilku ważnych dłut estetykę rocka, idealnie definiował wymóżdżone przez kwartet z Dublina własne, do bólu charakterystyczne brzmienie i objawiał światu jednego z nowych mocarzy rockowej literatury. A do tego wszystkiego kipiał kapitalnym, świeżym wrzątkiem.

17 marca ukaże się obszerny album U2 zatytułowany "Songs Of Surrender". Ma zawierać 40 autoprzeróbek, a każda z części sygnowana będzie imieniem innego muzyka grupy. Całość produkuje The Edge. A, jeszcze coś budzącego chyba największy wytrzeszcz. Niektóre z piosenek mają mieć częściowo zmienione teksty. Wu te ef???

Kocham ten band. Pierwszą i drugą miłością. I często to uczucie komunikuję publicznie. Podkreślam ważność ich osiągnięć. Mam w serduchu zdecydowaną większość ich nie-do-wytarcia-i-do-wykasowania-stamtąd artystycznego dorobku. Fonograficznego i koncertowego. Nie wyobrażam sobie mojej największej życiowej pasji bez ich muzyki.

Ale pierwszy kawałek zwiastujący ten album to pasztet. No sorry. Wymęczone, wyklepane, wyjęczane to na umór. Co z tego, że końcówka, nagrana jakby w dwóch planach wokalnych jeszcze jakoś desperacko próbuje udźwignąć to, co przed nią? Wrażenie ogólne jest i tak dość wisielcze. Niecałe 4 minuty uciekania powietrza przez wadliwy wentyl.

Po co? Cóż, tam ma być jeszcze 39 innych utworów. Się trochę boję jakby...
"

[Bart_S]

Rock-Serwis na swoje ścianie na FB ogłasza nową płytę Riverside:

[tomaszek]

nową płytę Riverside

Mam już zamówioną ponad miesiąc temu

[Bart_S]

a to sorry, ja dziś dopiero zaklepałem, przysnęło mi się zatem...