COVID - Fake newsy. Statystyki, Polemika. Polityka rządu

[Wojtek]

To nie bierz czwartej dawki. Ja też nie wziąłem, tak jak trzeciej.

Tyle że nie przeżywam tego i nie lamentuję jak potłuczony. Dwóch dawek też nie żałuję.

Są rzucane jakieś hasła na wiatr, dość mocne w przekazie. Pytam o co chodzi, ale wolisz zignorować.

Taki trochę dom wariatów, zupełnie niepotrzebny.

[Bart_S]

wziąłem trzy - może dzięki temu przeszedłem covid w zeszłym miesiącu (pierwszy raz) suchą stopą...
na razie nie ma sensu brać czwartej. ale grypę za chwilę wezmę.
wierzcie albo nie, na czterdzieste urodziny poleciałem do Bonn na koncert Joe Bonamassy. nie zaszczepiłem się w tamtym sezonie przeciwko grypie. gorszego choróbska nie zaliczyłem w moim czterdziestosześcioletnim obecnie życiu... tydzień z temperaturą 39-40 stopni, wizyta w kiblu to była wyprawa z przystankami... zmiana piżamy trzy razy na dzień...
ale co ja tam wiem, lobby szczepionkowe

[wojtekf]

Jedno jest pewne, skoro danego dnia miesiąca jest 50000 zakażeń, a następnego miesiąca już ich prawie nie ma, to coś jest nie tak. Nic mi nie jest, ale jak mogę być pewien, że w niedługim czasie nie będzie powikłań.

Gdzie konkretnie taka sytuacja z liczbą zakażeń?

[zelazny]

Ok, odpiszę. Przed wygaszeniem epidemii w Polsce, w radiu NŚ, w wiadomościach trąbili o 50000 wykrytych przypadkach, dziennie. Krótki czas potem już nie było podawanych 50000, a kilkaset. Dobra, już nie dam rady.

[Wojtek]

Nigdy nie słuchałem radia Nowy Świat więc nie skojarzyłem jak pisałeś NŚ

Jak rząd ogłosił koniec pandemii to przestali przeprowadzać testy i raportować przypadki, co naturalnie utrudnia przekaz/świadomość skali.

Nie znaczy to że nagle faktycznie spadła nam ilość zachorowań czy zgonów z dnia na dzień.

W UK czy DE liczą cały czas, czyż nie ?

Myślę że większość populacji ma już pewną naturalną odporność po tym wszystkim i Covid dołącza do grypy.

Dlatego trochę nie rozumiem tych lamentów. Koniec końców nikt nikogo nie oszukał ani nie zmuszał do zaszczepienia.

[kinky]

50000 wykrytych przypadkach, dziennie. Krótki czas potem już nie było podawanych 50000, a kilkaset.

Aż sobie sprawdziłem z ciekawości. Ponad 50 tys. było w lutym tego roku, po miesiącu, w marcu ok. 14 tys. Do kilkuset spadło w maju, w którym (jeśli dobrze pamiętam) ogłoszono koniec pandemii, testowania i domowej kwarantanny.

Żródło - https://www.google.com/search?q=covid&o ... &coasync=0

Zelazny, możesz sprawdzić sobie w tym linku statystyki dla każdego kraju, kursorem pojeździć po wykresie.

Ze swojego doświadczenia pamiętam, że jakoś pod koniec zeszłego roku, może wcześniej ludzie, moi znajomi przestali, nie chcieli się testować. A bo to tylko problem, kwarantanna, siedzenie w domu, zakłócenie spraw zawodowych i innych. Nawet jak się źle czuli to testowali się pokątnie w domu lub wcale, bez zgłaszania gdziekolwiek.
Ja zachorowałem dokładnie kilka dni po ogłoszeniu końca pandemii Sam zrobiłem sobie test, przesiedziałem sam z siebie kilka dni w domu żeby nie transmitować dalej, lajtowo przeszedłem (3 dawki). I nigdzie nie zgłaszałem.

[zelazny]

Nie napiszę tak jakbym chciał. Dobrze, że lot powrotny mam dziś, jestem na lotnisku, a nie za tydzień. https://gmina.zgorzelec.pl/15307-2/

Dajmy na to, że akurat mam czerwoną Polskę, loty odwołane, a muszę być w pracy od poniedziałku.
Maseczki, testy, niech...
Jeszcze wczoraj oglądałem ze trzy serwisy informacyjne i było zero info o wirusie.

[syko]

Nie napiszę tak jakbym chciał. Dobrze, że lot powrotny mam dziś, jestem na lotnisku, a nie za tydzień. https://gmina.zgorzelec.pl/15307-2/

Dajmy na to, że akurat mam czerwoną Polskę, loty odwołane, a muszę być w pracy od poniedziałku.
Maseczki, testy, niech...
Jeszcze wczoraj oglądałem ze trzy serwisy informacyjne i było zero info o wirusie.

Przeczytałeś datę wpisu na stronie Zgorzelca?

[zelazny]

Ok, moja pomyłka. Coś szukałem i widzisz, akurat zbliża się 24. :] sry 24. to nawet nie sobota, sorki.

[Doman]

1,2,3,4 itd dawka kto chce to niech sobie aplikuje ile chce i niech wierzy w co chce ale mam wśród znajomych osoby które szczepiły się tylko dlatego żeby polecieć sobie na wakacje za granice i szczepiła się cała rodzina łącznie z dziećmi.. teraz pytanie jak to nazwać nie przymus szczepień? przecież w tv leciały reklamy nie pamiętam jakich linii lotniczych że zaszczep się i leć. to samo było w niektórych firmach żeby brać udział w spotkaniach live to już nie wsyatrczył test ale szczepienie. btw ostatnie 2 lata to jedne z najdziwniejszych okresów manipulacji i "manipulacji" jakie pamiętam. mija ponad 2 lata a dalej niektóre sprawy są niewyjaśnione a o niektórych paradoksach ludzie nagle zapomnieli a mamy XXI wiek loty w kosmos itp itd.

[syko]

Ok, moja pomyłka.

Nie potrzebnie się nakręcasz zelazny. Nakręcasz też innych jak i mnie bo przez chwilę nie mogłem uwierzyć swoim oczom.
Ludźmi zastraszonymi jest łatwiej manipulować i nie ważne czym są zastraszani: inflacją, wojną czy zarazą. Jedni nakręcają innych i tak w kółko.
Ludzie się rodzą i umierają. Tego nie da się jak na razie (przynajmniej oficjalnie) zmienić. Chociaż teraz wpada mi do głowy taka myśl, że gdybym miał nieowybrażalne mnóstwo majątku, to może chciałbym zostawić to swemu klonowi uprzednio wtajemniczając go w zamysł.
Niektórzy twierdzą że żyje się tylko raz i życia trzeba chronić każdymi dostępnymi środkami. Inni twierdzą że jest życie pozagrobowe i zbawienie wieczne po śmierci w raju. Jeszcze inni że życie to energia która przechodzi z ciała do ciała, a samo ciało to kompost. Energia jak wiadomo pochodzi od słońca czyli: nie ma słońca = nie ma życia. Zdaję sobie sprawe że jest dużo więcej teorii, ale nie chcę wnikać. Aha, w podstawówce chodziła plotka że Walt Disney się zamroził bo był chory na nieuleczalną chorobę. Jak go teraz rozmrożą i zobaczy iphona to się mocno zdziwi.
I bądź tu mądry?
Apeluję do Was czytający moje brednie. Nie dajmy się zwariować. Kto chce się szczepić niech się szczepi, kto nie chce to nie, ale bądźmy dla siebie ludźmi, a nie wilkami.

żeby polecieć sobie na wakacje za granice

Brat poleciał do Grecji i był zaszczepiony wraz z córką. Do samolotu wpuscili, ale na miejscu do zarezerwowanego hotelu już nie bo nie miał czwartej dawki. Miał to szczęście że apteka była jeszcze czynna, więc kupił testy i musiał udowodnić hotelowi że jest czysty.
Czy to nie jest paradoks teraźniejszości?

[zelazny]

Tak, wiem syko i przepraszam za to, już chciałem kasować posta, ale było za późno po tym jak mnie zacytowałeś.
Szukałem informacji odnośnie restrykcji COVID i jakoś tak wyszło. Następnym razem dokładnie sprawdzę informację przed publikacją na forum.

[Wojtek]

które szczepiły się tylko dlatego żeby polecieć sobie na wakacje za granice i szczepiła się cała rodzina łącznie z dziećmi..

Suma sumarum bezpieczniej dla nich i dla zagranicy.

teraz pytanie jak to nazwać nie przymus szczepień?

Teoretycznie nie musieli jechać na wakacje poza Polskę

a dalej niektóre sprawy są niewyjaśnione a o niektórych paradoksach ludzie nagle zapomnieli a mamy XXI wiek loty w kosmos itp itd.

Jakie?

[Doman]

@Wojtek
a chociażby kwestia skąd się to wzięło czy od nietoperka czy wychodowane w laboratorium, widocznie ktoś nie chce żeby to wyszło na jaw. albo czy jest podany dokładny skład szczepionek? albo testy? przecież to też jest przekłamane tzn wyniki wystarczy że masz katar albo miałeś i wychodzi test pozytywny ale na co pozytywny? amantadyna to też ciekawy przykład, w różnych krajach dostępna była bez problemu a u nas od razu zanegowano jej skuteczność a przytaczane badania nad nią (chyba na 74 pacjentach hehe śmieszna ilość) też nie są wystarczające i przekonywujące. zresztą niektórzy lekarze występujący w mediach kilka lat tam mówili o amantadyie w zupełnie inny sposób że jest jak najbardziej pomocna w leczeniu grypy. jeszcze więcej by się tego znalazło ale to temat morze... myślę że te 2 lata nauczyły ludzi innego spojrzenia na pewne sprawy nie tylko dotyczące zdrowia a jeśli nie tzn że są zmanipulowani, może się w końcu przebudzą:)

[Doman]

jeszcze tylko dodam: mecze ligi mistrzów w nogę stadiony na Ukrainie, Węgrzech czy Rosji były pełne ludzi a na zachodzie niektóre mecze nawet przy pustych trybunach.. albo zakaz wchodzenia do lasów czy spacery w parkach w maseczkach. naprawdę jak się niektóre sytuacje przypomni to nie wiem czy się śmiać czy płakać.
dobranoc:)