Metallica skończyła się na killem all!
Przepraszam, musiałem...
Te nowe wydania w tych kartonikach to jest jakiś żart.
W ogóle nie podobają mi się te nowe "ekologoczne" kartonowe opakowania na płyty cd. Porównuje je do okładek polskiej muzy, głównie z lat 80tych, czyli Perfect, Bank, itp. Okładki te nie przechowywane odpowiednio, strasznie szybko się niszczą i rysują Plastik to plastik, chociaż dobrze chroni płytę i książeczkę np. na deszczu, a kartonik zmoknie, a razem z nim płyta i książeczka
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany"
John Lennon
Te nowe wydania w tych kartonikach to jest jakiś żart
Normalne płyty, tylko że w kartonowym opakowaniu, a'la winyl. Może i bym nie kupił gdyby moja kaseta MG Records nie rozpadła się około 2005 roku;) Mam też na winylu, na kasecie Polygramu (nie to samo co na tym starym polskim piracie)... Ale jak mówi steare chińskie przysłowie dla prawdziwego fana Metallica kończy się na trzech pierwszych taktach "Hit The Lights"
Gdyby to był digipack to jeszcze spoko ale te kartoniki do których wsuwasz płytę to dziadostwo straszne. Mam parę takich płyt i zawsze się boję, że się porysują od tego. Już nie mówiąc o tym, że wizualnie szybko się niszczą.
Gdyby to był digipack to jeszcze spoko ale te kartoniki do których wsuwasz płytę to dziadostwo straszne. Mam parę takich płyt i zawsze się boję, że się porysują od tego. Już nie mówiąc o tym, że wizualnie szybko się niszczą.
Mam tak w dark side of the moon. Włożyć nie problem, ale wyjąć... Masakra jakaś, dziwie się, że jeszce nie porwałem opakowania i nie porysowalem płyty
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany"
John Lennon
Gdyby to był digipack to jeszcze spoko ale te kartoniki do których wsuwasz płytę to dziadostwo straszne. Mam parę takich płyt i zawsze się boję, że się porysują od tego. Już nie mówiąc o tym, że wizualnie szybko się niszczą
Wszystkie takie płyty CD mam (analogicznie jak winyle) zabezpieczone koszulką foliową. Nie stresuję się że płyta się porysuje podczas wyciągania lub wysuwania.
Fakt, nie jest to najlepsze rozwiązanie. Pół biedy, jeżeli te opakowania są dobrze sklejone. U Metalliki i Floydów są ok. Horror jest ze wznowieniami Zeppelinów - opakowania się rozklejają i płyta przykleja się nagraną stroną do opakowania. Musiałem zrobić papierowe wkładki, żeby płyty się nie zniszczyły. Alternatywą są foliowe, półokrągłe wkładki, analogiczne do tych na winyle.
Acid Drinkers - Maximum Overload
Nie wiedziałem, że z tej płytki taki rarytas się zrobił patrząc na ceny. Pewnie mało sztuk zeszło bo to takie Best of a i na wznowienie nie ma co liczyć.
To może i ja coś polecę. Wiadomo, czy przypadnie do gustu brzmieniem to kwestia indywidualna. Ja usłyszałem pierwsza z płyt kiedy kolega przyniósł ją do klubu KAiM. Kolejną porzyczył mi do domu. Obie płyty różnią się miedzy sobą artystycznie ale obie są doskonale nagrane.
Metallica skończyła się na killem all!
Przepraszam, musiałem...
Te nowe wydania w tych kartonikach to jest jakiś żart.
W ogóle nie podobają mi się te nowe "ekologoczne" kartonowe opakowania na płyty cd. Porównuje je do okładek polskiej muzy, głównie z lat 80tych, czyli Perfect, Bank, itp. Okładki te nie przechowywane odpowiednio, strasznie szybko się niszczą i rysują Plastik to plastik, chociaż dobrze chroni płytę i książeczkę np. na deszczu, a kartonik zmoknie, a razem z nim płyta i książeczka
Wąsik, jeżeli posiadasz płyty cd w opakowaniu ecopak lub kartonowej kopercie to polecam koszulki od Nagaoka.
Bez używania koszulek na bank po wielokrotnym wysunięciu, wsunięciu powstaną rysy.