Z cyklu: Dual 701 po wizycie u specjalisty.
Serio. Nie chciałem go robić a to chyba dopiero drugi taki przypadek. Ale zostałem poproszony o pomoc jako ostatnia deska ratunku, więc wyzwanie podjąłem
Dual ten modowany wizualnie w stylu "Audiophile Concept". Ale strony wizualnej nie będę omawiał. Skupię się tylko na technicznej. Gramofon miał problemy z szwankującą automatyką. Powędrował, więc do "specjalisty". Specjalista coś podłubał, ale zadanie go przerosło, więc oddał gramofon nienaprawiony. Albo bardziej popsuty
Z mojego punktu widzenia:
- uszkodzony antyrezonator w przeciwwadze, więc został wklejony na stałe! Szkoda bo ja takie rzeczy od dawna naprawiam i wymieniam uszkodzoną blaszkę sprężynującą na nową
- ktoś demontował ramię, ale nie potrafił już zamontować. Podejrzewam, że nie wie co to zapięcie bajonetowe. Element mocowania sobie luźno wisiał w segmencie ramienia. Jak sobie z tym poradzono? Wklejono ramię na stałe klejem

Widać ślady kleju na rurce ramienia.
- uszkodzony headschell, który mocno pikuje w dół i ma skopany azymut do tego stopnia, że nie da się poprawnie z gramofonu korzystać
- jakieś kombinacje i zamontowane ustrojstwo na tzw. drucklagerze celem ograniczenia ruchu. Drucklager oczywiście uszkodzony i nakrętka liftu również. To nie miało prawa poprawnie działać.
- automatyka nie działała bo po demontażu została źle złożona. Wystarczył rzut oka i już wiedziałem gdzie jest pies pogrzebany.
- uszkodzony przewód czy bałagan w okablowaniu to już naprawdę mniej istotne kwestie