Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
- pawelgrab
- Posty: 1235
- Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36
Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Trzy miesiące testowałem pewien niepozorny ale niezbędny gadżet przy odsłuchu płyt winylowych czyli szczoteczkę. Przyszedł czas na podzielenie się uwagami.
Do płyt winylowych, po bardzo długiej przerwie, zdecydowałem się powrócić trzy lata temu. Od roku 2019 – wydaje się, że jak większość - używałem „ karbonowych szczotek antystatycznych do płyt o tego typu:
- przez moje ręce przeszło trzy sztuki karbonów i tak:
1. nonejm z chin za parę złotych,
2. nonejm z aledrogo za około 30 PLN,
3.szczotka węglowa Dynavox za około 40 PLN
Posiadałem jeszcze szczoteczkę ala aksamit , ale to lipa zupełna była i o niej nie piszę .
Nie oszukujmy się szczoteczka karbonowa nie jest to narzędzie doskonałe więc stale eksperymentowałem (myślę, że jak wiele osób i nie ma co się tego wstydzić). Bez względu, na cenę zakupu, wszystkie były zrobione na jedno kopyto, ich wartość użytkowa mnie nie satysfakcjonowała, tym bardziej, że dbam o czystość posiadanych płyt i przykładowo, kiedy po drugim lub trzecim odsłuchu po umyciu na płycie lub igle widziałem frędzle lub czarne włoski to się najnormalniej wkurwia…em, Nie jestem pedantem, ale brnąłem dalej. Sytuacja zmieniła się diametralnie w styczniu 2022 roku gdy za 9,99PLN nabyłem takie cudo :
Nie chcę reklamować tego produktu –nie o to tutaj chodzi jednak podam dokładną nazwę co umożliwi namierzenie tej szczoteczki po wpisaniu np. w google , oczywiście o ile będzie ktoś zainteresowany jej zakupem i zweryfikowaniem moich słów i doświadczeń z tym produktem.
Szczoteczkę nazwałem „bambus” (rzekomo jest z bambusa, no nie wiem...)
Po zakupie nowej szczoteczki dokonałem oględzin wzrokowo dotykowych. Wszystko wydawało się ok. Na pierwszy ogień wyjąłem płytę nową, dwukrotnie umytą, przecieraną karbonem przed zapuszczeniem, a której „smażenie” mnie irytowało. Przed odsłuchem na wirującym talerzu spokojnie dość delikatnie przejechałem do zewnątrz płytę nowym nabytkiem czyli bambusem. Odwróciłem szczoteczkę a tam widoczna smuga syfu, Kuźwa nie do wiary, wziąłem lupę i gdy się przyjrzałem dokładniej zobaczyłem jeszcze kilka czarnych karbonowych mikrowłosków z poprzednich szczoteczek. Przetarłem jeszcze ze dwa razy bambusem i efekt piorunujący - samżenie ustało, a wniosek - karbon brudził a nie czyścił . Potem wziąłem następną, pierwszą z brzegu płytę, czynność powtórzyłem to samo – na nowej szczoteczce widoczna smuga brudu i włoski. Zastanowiłem się chwilę , że jeżeli jeszcze te karbonowe szczoteczki rysują chociażby powierzchniowo płyty, gubią włoski to przez trzy lata uległem marketingowemu ogłupieniu . W tym samym dniu wszystkie szczoteczki wypieprzyłem do kosza, Na placu boju pozostała tylko ta bambusowa, którą testuję, przepraszam używam z super skutkiem, bezstresowo a która spełniła moje oczekiwania w tym zakresie :
Po trzech miesiącach używania z całą odpowiedzialnością mogę podać wady i zalety:
Plusy:
- świetne trzymanie w ręce, uchwyt ergonomiczny błyszczący z ciężkiego tworzywa sztucznego nie łapiący w ogóle kurzu,
- „bambus” w ogóle nie trzyma zebranego kurzu i brudu z płyt, wystarczy zruszyć z włosia aby opadł,
- żadnego elektryzowania,
- bardzo dokładne czyszczenie w porównaniu z „karbonami”, co przekłada się na spokojny odsłuch bez trzasków i pyknięć,
- super miękkie i bardzo cienkie włosie, które nie rysuje płyt, a czyści rowki dogłębnie,
- po karbonie z każdej płyty zbiera całą smugę brudu z rowków , w tym włosy z karbonowych szczoteczek, stwierdzam to stale na wyciąganych do odsłuchu płytach uprzednio oczywiście muskanych (czyszczonych) „karbonem”,
- przyciemniona i bardzo równa płaszczyzna końcówek włosia „bez okularów” uwidacznia ilość zebranego brudu,
- w ciągu trzymiesięcznego użytkowania, nie zauważyłem aby wypadł jakikolwiek bambusowy rudy włosek,
- świetny zamykany pojemniczek na szczoteczkę,
- idealne kompaktowe wymiary,
- wg. mojej oceny niska cena w stosunku do jakości wykonania,
- przy systematycznym stosowaniu „bambusa” igła nie zbiera żadnego brudu ani włosków i praktycznie nie wymaga czyszczenia.
Minusy:
- szkoda, że dopiero trzy miesiące temu wyrzuciłem po prostu do kosza „karbony” i uwolniłem się od nich.
Podsumowując, jeżeli ktoś zdecyduje się na zakup „bambusa” to z mojej strony zapewniam w 100%, że bardzo się zdziwi jak przejedzie płytę polecaną przeze mnie szczoteczką a uprzednio wydawałoby się czystą bo przeczyszczoną popularną szczoteczką karbonową. Ja już przestałem się dziwić.
Podaje oryginalną nazwę do identyfikacji bambusa:
„ PĘDZEL JEDNOLITY DO PODKŁADU gęsty miękki z bambus”
Polecam gorąco wypróbować bambus i odejść od karbonu. Zakończę swój post takim stwierdzeniem „no w końcu – mała rzecz a cieszy” . Pozdrawiam
BTW. A może nie jestem pierwszym, który „ekologicznie” od karbonu wrócił do bambusa, może ktoś wcześniej już bambusa używał ale tego nie wiem
Do płyt winylowych, po bardzo długiej przerwie, zdecydowałem się powrócić trzy lata temu. Od roku 2019 – wydaje się, że jak większość - używałem „ karbonowych szczotek antystatycznych do płyt o tego typu:
- przez moje ręce przeszło trzy sztuki karbonów i tak:
1. nonejm z chin za parę złotych,
2. nonejm z aledrogo za około 30 PLN,
3.szczotka węglowa Dynavox za około 40 PLN
Posiadałem jeszcze szczoteczkę ala aksamit , ale to lipa zupełna była i o niej nie piszę .
Nie oszukujmy się szczoteczka karbonowa nie jest to narzędzie doskonałe więc stale eksperymentowałem (myślę, że jak wiele osób i nie ma co się tego wstydzić). Bez względu, na cenę zakupu, wszystkie były zrobione na jedno kopyto, ich wartość użytkowa mnie nie satysfakcjonowała, tym bardziej, że dbam o czystość posiadanych płyt i przykładowo, kiedy po drugim lub trzecim odsłuchu po umyciu na płycie lub igle widziałem frędzle lub czarne włoski to się najnormalniej wkurwia…em, Nie jestem pedantem, ale brnąłem dalej. Sytuacja zmieniła się diametralnie w styczniu 2022 roku gdy za 9,99PLN nabyłem takie cudo :
Nie chcę reklamować tego produktu –nie o to tutaj chodzi jednak podam dokładną nazwę co umożliwi namierzenie tej szczoteczki po wpisaniu np. w google , oczywiście o ile będzie ktoś zainteresowany jej zakupem i zweryfikowaniem moich słów i doświadczeń z tym produktem.
Szczoteczkę nazwałem „bambus” (rzekomo jest z bambusa, no nie wiem...)
Po zakupie nowej szczoteczki dokonałem oględzin wzrokowo dotykowych. Wszystko wydawało się ok. Na pierwszy ogień wyjąłem płytę nową, dwukrotnie umytą, przecieraną karbonem przed zapuszczeniem, a której „smażenie” mnie irytowało. Przed odsłuchem na wirującym talerzu spokojnie dość delikatnie przejechałem do zewnątrz płytę nowym nabytkiem czyli bambusem. Odwróciłem szczoteczkę a tam widoczna smuga syfu, Kuźwa nie do wiary, wziąłem lupę i gdy się przyjrzałem dokładniej zobaczyłem jeszcze kilka czarnych karbonowych mikrowłosków z poprzednich szczoteczek. Przetarłem jeszcze ze dwa razy bambusem i efekt piorunujący - samżenie ustało, a wniosek - karbon brudził a nie czyścił . Potem wziąłem następną, pierwszą z brzegu płytę, czynność powtórzyłem to samo – na nowej szczoteczce widoczna smuga brudu i włoski. Zastanowiłem się chwilę , że jeżeli jeszcze te karbonowe szczoteczki rysują chociażby powierzchniowo płyty, gubią włoski to przez trzy lata uległem marketingowemu ogłupieniu . W tym samym dniu wszystkie szczoteczki wypieprzyłem do kosza, Na placu boju pozostała tylko ta bambusowa, którą testuję, przepraszam używam z super skutkiem, bezstresowo a która spełniła moje oczekiwania w tym zakresie :
Po trzech miesiącach używania z całą odpowiedzialnością mogę podać wady i zalety:
Plusy:
- świetne trzymanie w ręce, uchwyt ergonomiczny błyszczący z ciężkiego tworzywa sztucznego nie łapiący w ogóle kurzu,
- „bambus” w ogóle nie trzyma zebranego kurzu i brudu z płyt, wystarczy zruszyć z włosia aby opadł,
- żadnego elektryzowania,
- bardzo dokładne czyszczenie w porównaniu z „karbonami”, co przekłada się na spokojny odsłuch bez trzasków i pyknięć,
- super miękkie i bardzo cienkie włosie, które nie rysuje płyt, a czyści rowki dogłębnie,
- po karbonie z każdej płyty zbiera całą smugę brudu z rowków , w tym włosy z karbonowych szczoteczek, stwierdzam to stale na wyciąganych do odsłuchu płytach uprzednio oczywiście muskanych (czyszczonych) „karbonem”,
- przyciemniona i bardzo równa płaszczyzna końcówek włosia „bez okularów” uwidacznia ilość zebranego brudu,
- w ciągu trzymiesięcznego użytkowania, nie zauważyłem aby wypadł jakikolwiek bambusowy rudy włosek,
- świetny zamykany pojemniczek na szczoteczkę,
- idealne kompaktowe wymiary,
- wg. mojej oceny niska cena w stosunku do jakości wykonania,
- przy systematycznym stosowaniu „bambusa” igła nie zbiera żadnego brudu ani włosków i praktycznie nie wymaga czyszczenia.
Minusy:
- szkoda, że dopiero trzy miesiące temu wyrzuciłem po prostu do kosza „karbony” i uwolniłem się od nich.
Podsumowując, jeżeli ktoś zdecyduje się na zakup „bambusa” to z mojej strony zapewniam w 100%, że bardzo się zdziwi jak przejedzie płytę polecaną przeze mnie szczoteczką a uprzednio wydawałoby się czystą bo przeczyszczoną popularną szczoteczką karbonową. Ja już przestałem się dziwić.
Podaje oryginalną nazwę do identyfikacji bambusa:
„ PĘDZEL JEDNOLITY DO PODKŁADU gęsty miękki z bambus”
Polecam gorąco wypróbować bambus i odejść od karbonu. Zakończę swój post takim stwierdzeniem „no w końcu – mała rzecz a cieszy” . Pozdrawiam
BTW. A może nie jestem pierwszym, który „ekologicznie” od karbonu wrócił do bambusa, może ktoś wcześniej już bambusa używał ale tego nie wiem
luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , onkyo sc-60 mk II
- mrcnoos
- Posty: 4021
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:40
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Ciekawe jest to porównanie. Jak spotkam taką szczotkę to kupuję!
- pawelgrab
- Posty: 1235
- Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , onkyo sc-60 mk II
- darkman
- Posty: 16034
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Nie jesteś Pawle, ale spoko. nie zaszkodzi przypomnieć o takim dealu.
BTW, wszyscy mają jakieś matki, żony czy kochanki zatem udajemy się do składu kosmetyków i zadając trudne pytanie o pędzel, szczotkę do podkładów i demakijażu wskazujemy na wybrany model dodajac magiczne słowo "biere" i szybko uciekamy do myjni.
- kukiz 30
- Posty: 1996
- Rejestracja: 18 wrz 2016, 16:05
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
No to spróbujemy. Najwyżej żonie się przyda
Mission Cyrus One, Luxman L405,Sony PS-X6,DAC by Martynka, Infinity RS-4000.
- Bacek
- Posty: 2785
- Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
- Gramofon: Kenwood L-07D
- Lokalizacja: Poznań
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Bo sprawdza sie dopiero mix aksamitki i karbonu. A bambus też fajnie wygląda. Może się kiedyś skuszę
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 42346
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Sprawdza się dopiero czysty aksamit tudzież welur i bez karbonu
Bambus już wpadł do koszyka na allegro
Dzięki za podzielenie się info
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Bacek
- Posty: 2785
- Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
- Gramofon: Kenwood L-07D
- Lokalizacja: Poznań
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
No dobrze, skusiliście mnie. Przekonało mnie pudełko . Paczka w drodze.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
- pablos
- Posty: 969
- Rejestracja: 21 paź 2019, 19:00
- Gramofon: Technics SL-100c
- Lokalizacja: Rumia
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Ciekawe czy sprzedający się zastanawia skąd ten wzrost sprzedaży o 1000%
...
-
- Posty: 2387
- Rejestracja: 22 kwie 2019, 20:44
- Gramofon: Dual 510
- Lokalizacja: Świat
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Oby cena nie podskoczyła o 100% przy aż tak zwiększonej popularności pędzla wśród panów.
Sony PS 3750, JVC Z1s, Sansui AU-417, T+A Criterion TMR 60
http://radio.garden/visit/evanston-il/9jjzCYJU
http://radio.garden/visit/evanston-il/9jjzCYJU
- pawelgrab
- Posty: 1235
- Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
żeby tylko nadążyli z terminami wysyłki
a tak na poważnie to poczekajmy na opinie osób, które kupiły bambusa czyli niezależnych ekspertów z Forum, bo możliwe, że sprzedaż gwałtownie się załamie a sprzedawca po raz kolejny w ciągu kilku dni dostanie na twarzy buraka - ale tym razem z powodu załamania sprzedaży
- natomiast w przeciwnym wypadku może być jak z karteczkami samoprzylepnymi, Post-it note, które zostały wynalezione przez Arthura Frya,a który zastosował na nich za słaby klej (w dodatku nie brudzący), opracowany podczas poszukiwania supermocnego kleju.
btw. kto z Kolegów już nabył bambusa powinien uważać na próby podprowadzenia go przez Kobietki i zawłaszczenia z zamiarem wykorzystania do celów wskazanych w opisie u sprzedawcy czyli de facto niezgodnym z jego prawdziwym przeznaczeniem , - przynajmniej na tę chwilę
luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , onkyo sc-60 mk II
- SimonTemplar
- Posty: 4010
- Rejestracja: 24 gru 2015, 14:28
- Lokalizacja: UK
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Pierwszy raz w życiu się tak napaliłem na pędzla
Pawle zerknij i porównaj wizualnie czy to to samo…
Foundation Makeup Brush, Top Kabuki Face Brush Multifunctional for Blending Liquid, Cream or Flawless Powder Cosmetics (black) https://www.amazon.co.uk/dp/B08WJF99J3/ ... UTF8&psc=1
Pawle zerknij i porównaj wizualnie czy to to samo…
Foundation Makeup Brush, Top Kabuki Face Brush Multifunctional for Blending Liquid, Cream or Flawless Powder Cosmetics (black) https://www.amazon.co.uk/dp/B08WJF99J3/ ... UTF8&psc=1
- pawelgrab
- Posty: 1235
- Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Panie Kolego sorry, ale raczej nie wygląd co prawda podobny , z opisu wynika, że nie bambus tylko materiał syntetyczny.
Włosy z włókna PBT czyli włókna szklanego, chwyt ma bardziej zaokrąglone krawędzie na zdjęciach z amazona no i brak super pudełeczka
Spróbuj poszukać po nazwie Isabellenails
BTW. Proponuje się wstrzymanie z zakupem do czasu przetestowania przez ekspertów z Forum
luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , onkyo sc-60 mk II
- kukiz 30
- Posty: 1996
- Rejestracja: 18 wrz 2016, 16:05
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Odebrana. Można się malować
Mission Cyrus One, Luxman L405,Sony PS-X6,DAC by Martynka, Infinity RS-4000.
- kukiz 30
- Posty: 1996
- Rejestracja: 18 wrz 2016, 16:05
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych
Szybki teścik. Pawle produkt spełnia swoje oczekiwanie Malutka niepozorna rzecz a taka przydatna. Płyty myte przynajmniej dwa razy i tak coś zbiera, Płyta którą słuchałem trzeszczała zawsze. Znacząca poprawa.
Także brać póki jeszcze cena jest ok. Tak zbiera kurz z pokrywy pleksi wzmacniacza
Także brać póki jeszcze cena jest ok. Tak zbiera kurz z pokrywy pleksi wzmacniacza
Mission Cyrus One, Luxman L405,Sony PS-X6,DAC by Martynka, Infinity RS-4000.