
Bo nawet miałem prosić autora o zmianę tytułu wątku, ale lepiej założyć nowy, a ten zostaje zgodnie z założeniem tytułowym.
Przenoszę część treści do nowego wątku i zapraszam - podrzucę tu link.
Faktycznie niech temat zostanie o Massimo i choć nie wróżę mu licznych odwiedzin, pewnie się komuś przyda.
Moje dywagacje raczej coraz bardziej będą odbiegały od tematu i tego zacnego pianisty.