NOWA IGŁA! Trzeba było najpierw zrobić uroczysty "pochówek" starej i zainstalować nową. Ostatnim, pożegnalnym albumem został Eliminator od ZZ Top. Dobra dawka pozytywnego grania. Wybrałem ten album bo nie wygląda źle, bardzo go lubię i nie chciałem przestraszyć nowej igły jakąś megagitówą rodem z Karczewa.
Tak więc gram Z i Z - czyli Eliminator razy 2. Raz na starej igle i raz na nowej. Czuję różnicę. Może to dlatego, że nowa igła jest nowa i nie ma żadnego przebiegu... Stara też była ok ale teraz jest lepiej. A może będzie jeszcze lepiej jak się igła wygrzeje i dotrze...
Dalsze testy i molestacja nowej igły będzie jutro. Dziś takie lajtowe "dobry wieczór". Jutro ta igła będzie błagać o litość i nowego, normalnego właściciela.
Ofiara to JICO, eliptyk do EPC-207C. Kat: ja sam we własnej pulchnej osobie, mistrz tortur i git człowiek w stanie (V)G-.
