Jeśli chodzi o tą 704 w stanie kolekcjonerskim z Gorzowa to ja ja kupiłem.
Jak juz sprzęt dojechał, to wstępnie rzuciło mi się w oczy kilka rzeczy:
- Po przesunięciu ramienia (czy to w celu startu, czy zatrzymania) jest wyraźne pukniecie w głośniki (membrany wychylają sie mocno). Czyzby nie do końca dobrze założone nowe okablowanie?
- Nie zawsze działa dobrze blokada punktu startu igły. Raz się zatrzymuje na początku, a raz nie.
- Nie do końca ufam antyskatingowi. Mam tam wkładkę Dual M20 Gold z igłą M20E - nacisk zalecany to 1g. I tyle powinienem ustawić na tarczy antyskatingu. Ale używając płyty gładkiej (mam takie ustrojstwo) wychodzi, że powinienem ustawić coś w okolicy 1,8.
Z tym mógłbym żyć (ale powiedzmy odbiega to od określenia stan kolekcjonerski), gdyby nie to, że w sobotę sprzęt zgłupiał.
Po włączeniu zaczyna się rozpędzać coraz bardziej (tak na oko, to pewnie ze 200 - 300 obrotów złapał), aż zaczyna być słychać łożysko.
Jakbym nie zatrzymał, to mam wrażenie, ze rozpędzałby się do skutku

.
Po wstępnej rozmowie ze sprzedającym miałem mu to przesłać do bezpłatnej naprawy, ale się zastanawiam, czy nie oddać sprzętu do jakiegoś profesjonalisty (jakby się okazało, ze to nie jedyne kwiatki).
I teraz pytanko - gdzie w okolicy Warszawy można kogoś takiego znaleźć?
Lub czy ewentualnie Olsza84 nie byłby tak miły i nie wziął sprzętu na przegląd

???
Bo wygląd zewnętrzny jest całkiem dobry i szkoda mi go...
Pozdrawiam.